Strona 1 z 1

Z/a/lany tradycyjnie

: ndz 16 kwie, 2017
autor: Irena
wstąpił
piekło po drodze mu było
skosztował wina
chleb spowszedniał

wychodząc
wytrzepał z głowy łupież grzechów zatrzymały się
na kołnierzu za uszy nikt nie zaglądał

święconkę przyniósł zalany

w poniedziałek

: pn 17 kwie, 2017
autor: perełka
:smutny: ech, taki smutny i ( niestety) powszedni... obyczaj

a ja Ci Irenko radosnego Dyngusa :-D życzę i usmiech serdeczny posyłam :mrgreen: :rozyczka: :rozyczka:

: pn 17 kwie, 2017
autor: Maria
smutne takie święta
niektórzy powiedzą - taka tradycja w narodzie

moim zdaniem - oby przy zgodzie

i... perfumowanego dyngusa :rozyczka:

: pn 17 kwie, 2017
autor: maybe
Oj, tak, niemalże tradycyjny obrazek. Krótko i realistycznie, niestety. Pozdrawiam serdecznie, Irena :) :rozyczka: :rozyczka: :rozyczka: :rozyczka: :rozyczka:

: pn 17 kwie, 2017
autor: Pan M
Smutny i jakże prawdziwy obrazek.
Pozdrawiam ciepło Ireno :)

: pn 17 kwie, 2017
autor: Irena
W Wielką Sobotę zarejestrowałam taki obrazek: Dwóch mężczyzn na zwaciałych nogach ciągnęło wózek... na dwóch kołach na nim też... dwie skrzynki piwa, kilka butelek gorzały...i ani śladowej ilości jedzenia.
Nie wiem czy dotrwają do "zlanego" poniedziałku. :smutny:

Serdecznie dziękuję za czytanie i słowo u mnie.
Wesołego po Świętach :-D

: wt 18 kwie, 2017
autor: Jan Stanisław Kiczor
Znałem takiego. Jak zaczął "jajeczko" w Wielki Piątek, to do domu na Święta "doszedł" w Poniedziałek Wielkanocny.

Dobrze napisane, jak zawsze zresztą.

Pozdrawiam :rozyczka: :rozyczka: :rozyczka:

: czw 20 kwie, 2017
autor: Irena
Jan Stanisław Kiczor pisze:Znałem takiego. Jak zaczął "jajeczko" w Wielki Piątek, to do domu na Święta "doszedł" w Poniedziałek Wielkanocny.

Dobrze napisane, jak zawsze zresztą.

Pozdrawiam :rozyczka: :rozyczka: :rozyczka:
Łaskawyś dla mnie Janie :-D

Dziękuję i pozdrawiam.

: czw 20 kwie, 2017
autor: Bożena
smutne, ale prawdziwe- pozdrawiam serdecznie :rozyczka: :rozyczka: :rozyczka:

: pt 21 kwie, 2017
autor: Fred
Wiersz zbudowany na zabawnej grze utartych "powiedzonek". Ten łupież pasuje mi tu najmniej, ale wrócił zalany w poniedziałek - jak najbardziej. :mrgreen:

: pt 21 kwie, 2017
autor: puszczyk
Witaj Nurio vel Ireno.
Istotnie, zastanawia mnie ten wtręt o łupieżu.
Gdyby się pozbyć tej części, wyszłaby szalenie zgrabna nadrealistyczna miniaturka.
Dlaczego "Nad"?
Bo gra słów w tej miniaturce stworzyłaby wizję oklapłego zegara od Daliego. Przerysowana rzeczywistość, ale rzeczywistość.