Tomasz Kowalczyk pisze:lilo pisze:oddechem falowało w koronie łóżka.
To jedyna inwersja w wierszu, może więc zamienić na:
falowało oddechem.
W wierszu występują trzy imiesłowy przymiotnikowe czynne. Proponuję pozbyć się jednego:
lilo pisze:ukryła myśli za zasłoną
oślepiającego światła, nieśmiało
przedzierającego się pomiędzy konarami.
które nieśmiało przedziera się między konarami
lilo pisze:zacisnęły się na gardle, by nikt
nie usłyszał szelestu
ocierających się o siebie gałęzi.
Pewnie chodzi o szelest liści, bo gałęzie nie szeleszczą podczas ocierania się o siebie.
Szelest liści powstaje właśnie w trakcie wzmiankowanego procesu, może więc nie opisywać go dokładnie?
by nikt nie usłyszał szelestu liści
Pozdrawiam
Tomaszu jeśli chodzi o inwersję, to pomyślę, ale według mnie dodaje ona płynności podczas czytania i kładzie akcent na odpowiednie słowo, które ma swoje znaczenie w wierszu.
Co do drugiej uwagi to w pełni się zgadzam, tak będzie lepiej brzmiało, więc zmienię.
Jeśli chodzi o ostatnią Twoją uwagę, to przyznaję, że zaskoczyłeś mnie bardzo ( że w ogóle coś takiego mogło przyjść Tobie do głowy )
i tu nie masz racji. Gałęzie szeleszczą podczas ocierania się, ponieważ gałąź to ta cała część, wyrastajaca z pnia drzewa, łącznie z liśćmi, one są częścią składową gałęzi. A co z drzewami iglastymi (bezlistnymi)? Idąc tokiem Twojego rozumowania, że gałęzie nie szeleszczą, a tylko liście, to jaki to dźwięk słyszymy, będąc w lesie? Bo przecież według Ciebie to liście wydają taki szelest, a nie gałęzie?
Dam teraz przykłady z literatury, w których użyto frazy: ,,szelest gałęzi."
Katarzyna Berenika Miszczuk - 2016 - Fiction ,,Noc Kupały."
,,Dobiegał mnie tylko szelest gałęzi poruszanych przez wiatr. Ogarnęło mnie przerażające przeświadczenie, że gdzieś niedaleko czai się ..."
Charlotte Link - Fiction
,,Tu, na drodze, szum morza nie był już słyszalny, tym wyraźniej rozbrzmiewał szelest gałęzi oraz jej własny, sapiący, wypełniony..."
Joanna Bator - 2012 - Fiction
,,... i szelest gałęzi, przez które nie docierało tu światło sąsiednich domów. Cała okolica wyglądała na wymarłą. Pomyślałam, że to...''
Iwona Sobolewska - 2014 - Fiction
Za plecami usłyszałam szelest gałęzi, tak jakby ktoś się tu przedzierał. Cichy płacz i charakterystyczne pociąganie nosem skojarzyło mi
Bolesław Prus - 2002 - Fiction
,,Żaden ruch, żaden szelest gałęzi nie zdradził ludzkiej obecności w tym miejscu. Na rozkaz księcia wybiegła służba z pochodniami..."
Tomaszu dziękuję za komentarz i serdecznie pozdrawiam :)