Forum literackie Ogród Ciszy

niczyje koszyki
na kółkach
z czarną długą rączką
i te z uszami sznaucerów
na moment znajdują właściciela
jak ten pies przed wejściem
- to ile tego mam zważyć
- dwa piętnaście
dzisiaj w sprzedaży …
znajome fado
znajomy głos i obraz kształtnej głowy
duża obniżka w dziale słodyczy
opowiada o gitarze której dźwięk ma boskie brzmienie
czekolada tylko złoty osiemdziesiąt
śpiew zawisa pod sklepieniem
zaraz ogarnie ogarnie przecież musi
mijamy się wśród fal
dotykami spódnicami
proszę się przesunąć
na tamtej półce
czy dobrze zrozumiałam

wychodzę pospiesznie
tu nie ma biletów w kasach
tu nic nie ma

Długo obserwowałam ten wiersz, czekając - jak widać bezskutecznie - na pierwszy komentarz

Dla mnie: ciekawy i - po kobiecemu - piękny

Wiersz został przeniesiony z forum: "Eksperymenty i próby literackie".

Pozdrawiam

I się doczekał należnego uznania

nawet nie wiesz, Lidio, jak się ucieszyłam, że ktoś dostrzegł. Fado , sklep i kupujący, i ona , Mariza, z namiętnym głosem, który rozbija się gdzieś między głuchymi ludźmi, towarem..................nieważne, dziekuję!

Adminie, przepraszam, ale :

Bardzo mi miło

Unikam takich miejsc, szczególnie w czasie przedświątecznym, o ile jest to możliwe.

Bliskie mi odczucia

Pozdrawiam

Znajomy obrazek. I wychodzę pośpiesznie też ;) Ale czasem trzeba wejść :)

La, wiersz super!

dałam do eksperymentów, bo pomieszałam wszystko - muzykę, reklamę , kupujących i w tym wszystkim peelka.........nie mogłam przewidzieć, że znajdzie takie cuś uznanie......Słyszycie to samo co ja? widzicie tę wielowymiarowość rzeczywistości, tutaj w symbolicznym sklepie? Jak nam udaje się istnieć w totalnym rozgardiaszu...........ale udaje.
Dziekuję ,La

pomieszanie z poplątaniem, tak jak w naszej, żal się Boże, codzienności. Kapitalnie, moim zdaniem oddana rzeczywistość, która czasami tak już skrzeczy, że - tylko wiać...
Dobrze było poczytać, Latimo. Pozdróweczki, Ewa

Dobra puenta i wiersz