GÓRNA WETLINA CAŁKIEM POD WIECZÓR
: wt 13 mar, 2018
sierpień w Górnej Wetlinie
deszczem szarpie łopiany
po teatrze cisza się chwieje
ostatni akord ma w planie
mgła schodzi krajem połoniny
choć nie ma już do kogo
kończą się nasze ucieczki
nad pełną zakrętów drogą
płyta przerywa rytm legendy
zapętla czas, którego nie ma
odchodzą Anioły z doliny
wprost w niepewność księżyca
w nieznane prowadzą wciąż
słowa tory ścieżki jeleni
w błoto wdeptując wspomnienia
wychodzimy - naprzeciw Jesieni
Bar Pod Puchatkiem, Górna Wetlina. 27 czerwca 2016 r., h.20.37
deszczem szarpie łopiany
po teatrze cisza się chwieje
ostatni akord ma w planie
mgła schodzi krajem połoniny
choć nie ma już do kogo
kończą się nasze ucieczki
nad pełną zakrętów drogą
płyta przerywa rytm legendy
zapętla czas, którego nie ma
odchodzą Anioły z doliny
wprost w niepewność księżyca
w nieznane prowadzą wciąż
słowa tory ścieżki jeleni
w błoto wdeptując wspomnienia
wychodzimy - naprzeciw Jesieni
Bar Pod Puchatkiem, Górna Wetlina. 27 czerwca 2016 r., h.20.37