szatańskie wersety
Moderator: Tomasz Kowalczyk
nie możesz jednocześnie przeżyć
i przestrzegać prawa
nieskończonych fantasmagorii
stworzonych przez genialnych tetryków
archeologów poprzedniej cywilizacji
wtłoczonych do szklanego muzeum
tylko od ciebie zależy czy ominiesz
perwersje białych kołnierzyków
wcale nie musisz płacić
za ich kurwy z kolczatkami na szyi
znudzone dominy chlastające goły tyłek klauna
na urodzinowym przyjęciu
rozbrzmiewają już potężne trąby
drżą mury dawno nie remontowanej wiary
w klimatyzowanych gabinetach przerażeni
nasłuchują tętentu kopyt
nie rozumieją naszych spojrzeń
gotowi zabić jedynie za to
i przestrzegać prawa
nieskończonych fantasmagorii
stworzonych przez genialnych tetryków
archeologów poprzedniej cywilizacji
wtłoczonych do szklanego muzeum
tylko od ciebie zależy czy ominiesz
perwersje białych kołnierzyków
wcale nie musisz płacić
za ich kurwy z kolczatkami na szyi
znudzone dominy chlastające goły tyłek klauna
na urodzinowym przyjęciu
rozbrzmiewają już potężne trąby
drżą mury dawno nie remontowanej wiary
w klimatyzowanych gabinetach przerażeni
nasłuchują tętentu kopyt
nie rozumieją naszych spojrzeń
gotowi zabić jedynie za to
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 2823
- Rejestracja: śr 17 wrz, 2008
- Kontakt:
Zaintrygował mnie tytuł( آیات الشيطان). Spodziewałam się po nim kontynuacji tematu z Koranu, gdzie miało miejsce wystąpienie dwóch wersetów uważanych za pochodzących od Szatana, który pod przybraną postacią archanioła Gabriela rzekomo miał objawić Mahometowi prawdy podważające monoteizm. Wersy te zostały spisane w Surze „Gwiazda”, ale zostały zmienione. Oryginał brzmi następująco:
Mahomet:
19. Co myślicie o bóstwach El-Lata i Al-Ozza?
20. I o Menacie, trzecim ich bożyszczu?
Szatan pod postacią archanioła Gabriela:
21. To najprzedniejsze boginie
22. I można liczyć na ich wstawiennictwo
Jednak wiersz odbiega od tematyki „Szatańskich Wersetów” i inspirowanej na niej powieści napisanej przez Salmana Rushdiego pod tym samym tytułem. Bardziej bazuje na Biblii Szatana Antona Szandora La Vey’a, a świadczą o tym następujące fragmenty:
Pojawia się pewna nieścisłość:
Ostatnia zwrotka wyraźnie nawiązuje do zburzenia murów Jerycha. Zostanie wprowadzony nowy ład typu: "Novus Ordo Seclorum" (Nowy Porządek Wieków). Zastanawiałam się, kim jest peel, na pewno jeźdźcami:
SZATAN - (hebrajskie) oponent, oskarżyciel, władca ognia, piekło, południe
LUCYFER - (łacińskie) ten, który przyniósł światło, oświecenie, powietrze, poranna gwiazda, wschód
BELIAL - (hebrajskie) ten, który nie ma pana, niegodziwość świata, niezależność, północ
LEWIATAN - (hebrajskie) wąż z głębin, morze, zachód
W Biblii Szatana występuje parę ustępów nawiązujących do jego spojrzenia, które „zabija” przeciwników a zwolenników umacnia:
KLUCZ DZIEWIĘTNASTY (po polsku) O wy, przyjemności, co mieszkacie w pierwszym powietrzu, jesteście potężne w częściach Ziemi i wykonujecie wyroki wszechwładnych. O was powiedziano: Spójrzcie w twarz Szatana, początek pocieszenia, którego oczy są jasnością gwiazd, co przyniósł wam władzę nad Ziemią i jej niewysłowioną różnorodnością; dając władzę zrozumienia gwoli czynienia rzeczy zgodnie z opatrznością Jego, co siedzi na szesnastym tronie i powstał na Początku mówiąc: Niech Ziemia rządzi się swymi częściami i niech będzie podzielona; niech chwała jej będzie zawsze pijana i wzburzona w sobie. Jej los niech zawsze toczy się ku spełnieniu chuci; i jako dziewka niech im służy. Niech jedna pora gmatwa się z następną; i niech nie będzie na niej istoty, co taka sama jest jak inne. Myślące stworzenia Ziemi i Ludzie niech się drażnią i niszczą nawzajem; i niech zapomną nazw domostw swych.
Niech rujnuje się praca Człowieka i jego wysiłek. Jego domy niech staną się jaskiniami bestii z pól! Splątajcie jej rozum ciemnością! Dlaczegóż? Bo wyrzucam sobie, że stworzyłem Człowieka. Niech raz będzie mu znana, a drugi raz niech obcą mu będzie; bo jest łożem nierządnicy i domem Lucyfera Króla.
Otwórzcie szeroko bramy Piekieł! Nich służy wam niższe niebo pod wami! Władajcie tymi, co władają! Odrzućcie tych, co upadli. Przyprowadźcie tych, co wzrastają, i zniszczcie, co zgniłe.
Niech żadne miejsce nie ostanie się całe. Dodawajcie i pomniejszajcie, aż gwiazdy zostaną policzone. Powstańcie! Ruszcie! i ukażcie się przed przymierzem Jego ust, które przyrzekł nam w Swej sprawiedliwości. Odsłońcie tajemnicę swego stworzenia i uczyńcie nas uczestniczącymi w NIESKALANEJ MĄDROŚCI.
Pozdrawiam
Jola
Mahomet:
19. Co myślicie o bóstwach El-Lata i Al-Ozza?
20. I o Menacie, trzecim ich bożyszczu?
Szatan pod postacią archanioła Gabriela:
21. To najprzedniejsze boginie
22. I można liczyć na ich wstawiennictwo
Jednak wiersz odbiega od tematyki „Szatańskich Wersetów” i inspirowanej na niej powieści napisanej przez Salmana Rushdiego pod tym samym tytułem. Bardziej bazuje na Biblii Szatana Antona Szandora La Vey’a, a świadczą o tym następujące fragmenty:
I ostatnia zwrotka.nie możesz jednocześnie przeżyć
i przestrzegać prawa
Pojawia się pewna nieścisłość:
Tę zwrotkę można rozumieć w dwojaki sposób dzięki podkreślonym wyrażeniom. Cały problem polega na tym, że we wszystkich szatańskich pismach i księgach duży nacisk kładzie się na seks, kult Matki Ziemi i akurat w tej tematyce wszystko jest do końca wyjaśnione, żeby adept nie miał żadnych wątpliwości. Tam nie ma miejsca na potencjalne zgorszenie, a wyuzdanie jest mile widziane. Dlatego brakuje w tej strofie dopowiedzenia typu: sam może je (dominy, kurwy etc..) posiąść.tylko od ciebie zależy czy ominiesz
perwersje białych kołnierzyków
wcale nie musisz płacić
za ich kurwy z kolczatkami na szyi
znudzone dominy chlastające goły tyłek klauna
na urodzinowym przyjęciu
Ostatnia zwrotka wyraźnie nawiązuje do zburzenia murów Jerycha. Zostanie wprowadzony nowy ład typu: "Novus Ordo Seclorum" (Nowy Porządek Wieków). Zastanawiałam się, kim jest peel, na pewno jeźdźcami:
nasłuchują tętentu kopyt
Słysząc głos trąb i drżenie murów dawno nie remontowanej wiary możemy przypuszczać, że mamy do czynienia z apokalipsą w satanistycznym pojmowaniu, a peelem nie są tradycyjni jeźdźcy z Apokalipsy Św. Jana, lecz czterej piekielni książęta :nie rozumieją naszych spojrzeń
SZATAN - (hebrajskie) oponent, oskarżyciel, władca ognia, piekło, południe
LUCYFER - (łacińskie) ten, który przyniósł światło, oświecenie, powietrze, poranna gwiazda, wschód
BELIAL - (hebrajskie) ten, który nie ma pana, niegodziwość świata, niezależność, północ
LEWIATAN - (hebrajskie) wąż z głębin, morze, zachód
W Biblii Szatana występuje parę ustępów nawiązujących do jego spojrzenia, które „zabija” przeciwników a zwolenników umacnia:
Trochę niejasny jest ostatni wers. Czy to „białe kołnierzyki” gotowi są zabić jeźdźców szatańskiej apokalipsy za to, że krzywo się patrzą na człowieka? :nie rozumieją naszych spojrzeń
Może dziewiętnasty klucz henochiański Anton La Veta przybliży trochę specyfikę wiersza i satanistyczny sposób pojmowania apokalipsy:gotowi zabić jedynie za to
KLUCZ DZIEWIĘTNASTY (po polsku) O wy, przyjemności, co mieszkacie w pierwszym powietrzu, jesteście potężne w częściach Ziemi i wykonujecie wyroki wszechwładnych. O was powiedziano: Spójrzcie w twarz Szatana, początek pocieszenia, którego oczy są jasnością gwiazd, co przyniósł wam władzę nad Ziemią i jej niewysłowioną różnorodnością; dając władzę zrozumienia gwoli czynienia rzeczy zgodnie z opatrznością Jego, co siedzi na szesnastym tronie i powstał na Początku mówiąc: Niech Ziemia rządzi się swymi częściami i niech będzie podzielona; niech chwała jej będzie zawsze pijana i wzburzona w sobie. Jej los niech zawsze toczy się ku spełnieniu chuci; i jako dziewka niech im służy. Niech jedna pora gmatwa się z następną; i niech nie będzie na niej istoty, co taka sama jest jak inne. Myślące stworzenia Ziemi i Ludzie niech się drażnią i niszczą nawzajem; i niech zapomną nazw domostw swych.
Niech rujnuje się praca Człowieka i jego wysiłek. Jego domy niech staną się jaskiniami bestii z pól! Splątajcie jej rozum ciemnością! Dlaczegóż? Bo wyrzucam sobie, że stworzyłem Człowieka. Niech raz będzie mu znana, a drugi raz niech obcą mu będzie; bo jest łożem nierządnicy i domem Lucyfera Króla.
Otwórzcie szeroko bramy Piekieł! Nich służy wam niższe niebo pod wami! Władajcie tymi, co władają! Odrzućcie tych, co upadli. Przyprowadźcie tych, co wzrastają, i zniszczcie, co zgniłe.
Niech żadne miejsce nie ostanie się całe. Dodawajcie i pomniejszajcie, aż gwiazdy zostaną policzone. Powstańcie! Ruszcie! i ukażcie się przed przymierzem Jego ust, które przyrzekł nam w Swej sprawiedliwości. Odsłońcie tajemnicę swego stworzenia i uczyńcie nas uczestniczącymi w NIESKALANEJ MĄDROŚCI.
Pozdrawiam
Jola
Ostatnio zmieniony pt 27 mar, 2009 przez Jolanta Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Czytam wiersz jako wołanie do zagłębienia się w świeżości i wolności własnych przekonań, przeciwstawienie się gloryfikowanym wartościom niekoniecznie słusznie. To postawienie naprzeciw siebie dwóch różnych światów, do nas należy wybór, która prawda jest dla nas jaśniejsza i właściwa.
Pozdrawiam serdecznie.
Pozdrawiam serdecznie.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariusz, łącznie zmieniany 1 raz.
każdy komentarz uczy
jolu, pewne elementy, o których piszesz, są w wierszu rzeczywiście, ale nie w takim natężeniu - na pewno odżegnuję się od wszelkich skojarzeń z satanizmem
mariusz, interpretacja w stu % prawdziwa, to po prostu egzystencjalny niepokój
przy czym tytuł jest w pewnym sensie odniesieniem do rushdiego -
dziękuję za przystanek na wietrze i pozdrawiam
mariusz, interpretacja w stu % prawdziwa, to po prostu egzystencjalny niepokój
nie, nie - dwóch różnych postaw, zresztą jest ich znacznie więcej niż dwiepostawienie naprzeciw siebie dwóch różnych światów
przy czym tytuł jest w pewnym sensie odniesieniem do rushdiego -
uświadamianie tego właśnie, choć wydaje się to nieprawdopodobne w III tysiącleciu, w dalszym ciągu jest powodem do palenia na stosiedo nas należy wybór,
dziękuję za przystanek na wietrze i pozdrawiam
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 2823
- Rejestracja: śr 17 wrz, 2008
- Kontakt:
[quote=""sahara""]Jolu, pewne elementy, o których piszesz, są w wierszu rzeczywiście, ale nie w takim natężeniu - na pewno odżegnuję się od wszelkich skojarzeń z satanizmem[/quote]
Saharko, sam tytuł naprowadza na określony tok myślenia. Nie widzę nic w tym złego, jeśli ktoś bazuje na satanistycznej literaturze.Ważne jest, co chce przekazać i w jaki sposób. Człowiek, zajmujący się satanologią, demonologią czy zjawiskiem okultyzmu nie musi być satanistą czy okultystą wszelkiej maści. Gdyby tak było, to musielibyśmy wrzucić do jednego wora z satanistami znanego ks. egzorcystę G. Amortha, ks. A. Posackiego, ks. J. Steffon i wiele innych wybitnych postaci, którzy czynnie zajmują się tą tematyką.
[quote=""sahara""]przy czym tytuł jest w pewnym sensie odniesieniem do rushdiego [/quote]
Raczej do Koranu . Nazwa :"Szatańskie wersety" wzięła się od objawień, o których wcześniej wspomniałam. Antony Szandor zapożyczył ten tytuł, by na podstawie tych dwóch feralnych wersetów napisać bluźniercze dzieło, dlatego muzułmanie poszukują go, aby ściąć mu głowę. Wszystkich tłumaczy, którzy odważą się przetłumaczyć ten tekst i wydawców mordują. Dlatego książka ta zeszła do podziemi.
Poruszając taką tematykę, szczególnie tytuł, to tak, jakby się wchodziło na pole minowe. Trzeba b. uważać z operowanym słownictwem, ponieważ intencje mogą być szlachetne, ale użycie (b. często nieświadome) pewnych wyrażeń może przynieść zupełnie inny efekt. W wierszu pojawiają się zwroty występujące również w lekko zmienionej formie w Biblii Szatana i innych pism:
[quote=""sahara""]tylko od ciebie zależy[/quote]
[quote=""sahara""]rozbrzmiewają już potężne trąby
drżą mury (wiary) [/quote]
[quote=""sahara""]nie rozumieją naszych spojrzeń [/quote]
[quote=""sahara""]gotowi zabić jedynie za to[/quote]
Wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy z ich pochodzenia, ponieważ wiele wyrażeń i zwrotów, okultystycznych symboli, określony światopogląd jest w mniej lub bardziej zawoalowany sposób wtłaczany do naszej podświadomości.Dzieje się to najczęściej poprzez środki masowego przekazu ( nie wykluczając w tym bajek dla dzieci).
Wiersz jest ciekawy,fajne metafory... tyle że jest to (do)słownie i w przenośni igranie z ogniem.
Pozdrawiam
Jola
Saharko, sam tytuł naprowadza na określony tok myślenia. Nie widzę nic w tym złego, jeśli ktoś bazuje na satanistycznej literaturze.Ważne jest, co chce przekazać i w jaki sposób. Człowiek, zajmujący się satanologią, demonologią czy zjawiskiem okultyzmu nie musi być satanistą czy okultystą wszelkiej maści. Gdyby tak było, to musielibyśmy wrzucić do jednego wora z satanistami znanego ks. egzorcystę G. Amortha, ks. A. Posackiego, ks. J. Steffon i wiele innych wybitnych postaci, którzy czynnie zajmują się tą tematyką.
[quote=""sahara""]przy czym tytuł jest w pewnym sensie odniesieniem do rushdiego [/quote]
Raczej do Koranu . Nazwa :"Szatańskie wersety" wzięła się od objawień, o których wcześniej wspomniałam. Antony Szandor zapożyczył ten tytuł, by na podstawie tych dwóch feralnych wersetów napisać bluźniercze dzieło, dlatego muzułmanie poszukują go, aby ściąć mu głowę. Wszystkich tłumaczy, którzy odważą się przetłumaczyć ten tekst i wydawców mordują. Dlatego książka ta zeszła do podziemi.
Poruszając taką tematykę, szczególnie tytuł, to tak, jakby się wchodziło na pole minowe. Trzeba b. uważać z operowanym słownictwem, ponieważ intencje mogą być szlachetne, ale użycie (b. często nieświadome) pewnych wyrażeń może przynieść zupełnie inny efekt. W wierszu pojawiają się zwroty występujące również w lekko zmienionej formie w Biblii Szatana i innych pism:
[quote=""sahara""]tylko od ciebie zależy[/quote]
[quote=""sahara""]rozbrzmiewają już potężne trąby
drżą mury (wiary) [/quote]
[quote=""sahara""]nie rozumieją naszych spojrzeń [/quote]
[quote=""sahara""]gotowi zabić jedynie za to[/quote]
Wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy z ich pochodzenia, ponieważ wiele wyrażeń i zwrotów, okultystycznych symboli, określony światopogląd jest w mniej lub bardziej zawoalowany sposób wtłaczany do naszej podświadomości.Dzieje się to najczęściej poprzez środki masowego przekazu ( nie wykluczając w tym bajek dla dzieci).
Wiersz jest ciekawy,fajne metafory... tyle że jest to (do)słownie i w przenośni igranie z ogniem.
Pozdrawiam
Jola
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jolanta Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
[quote=""jola""]Wiersz jest ciekawy,fajne metafory... tyle że jest to (do)słownie i w przenośni igranie z ogniem.[/quote]
zdaję sobie z tego sprawę
cóż, może więc lepiej, Jolu nie doszukiwać się tego, czego w wierszu nie ma, wystarczy to, co jest, starałam się to wyjaśnić
Twoja skrupulatna interpretacja wydaje mi się jednak trochę "nad"-interpretacją
dla dzisiejszego społeczeństwa, które z racji trybu życia a i czasów, w jakich żyjemy, samodzielnie już prawie nie myśli, jakiekolwiek stwierdzenie odbiegające od medialnie spreparowanego standardu jest:
1. niezrozumiałe
2. trąci anarchią
3. jest "szatańskim wersetem"
i to miałam na myśli tytułując wiersz
otwarty umysł jest w dzisiejszych czasach niestety tak samo trudno dostępny jak zaproszenie na urodzinowe przyjęcie Billa Gatesa... przekonałam się niejednokrotnie, że ludzie myślą tak, jak myśleć im się każe - słowo klucz - wszechwładne SIĘ - nie do wytępienia - to jest "dawno nie remontowana wiara"
gdyby poważnie się zastanowić, to właściwie nikt przy zdrowych zmysłach (nie skażonych wirusem systemu) nie byłby w stanie udzielić prawdziwej i rzetelnej odpowiedzi na pytanie, czy to, czego od urodzenia mozolnie się uczył, czy to, co wtłaczano mu do głowy w szkołach i uniwersytetach, czy to, czego nauczono go o społeczeństwie i normach w nim obowiązujących jest, czy nie jest PRAWDĄ, i czy jest, czy nie jest SŁUSZNE;
myślę, że współczesny człowiek nawet już nie ma wątpliwości; współczesny człowiek - w tym i ja niestety - (mówiąc ogólnie) jest najbardziej odhumanizowanym elementem wszechświata; interesuje go wyłącznie to, by przetrwać; a po drugiej stronie lustra istnieje groźna i nietykalna szara eminencja z makiawelicznie wykrzywionymi wargami, której na tym człowieku nie zależy i której człowiek nie może się przeciwstawić z prostego powodu - nie wie ani kim, ani gdzie ONA jest;
i o tym jest mój wiersz
pozdrawiam
zdaję sobie z tego sprawę
cóż, może więc lepiej, Jolu nie doszukiwać się tego, czego w wierszu nie ma, wystarczy to, co jest, starałam się to wyjaśnić
Twoja skrupulatna interpretacja wydaje mi się jednak trochę "nad"-interpretacją
dla dzisiejszego społeczeństwa, które z racji trybu życia a i czasów, w jakich żyjemy, samodzielnie już prawie nie myśli, jakiekolwiek stwierdzenie odbiegające od medialnie spreparowanego standardu jest:
1. niezrozumiałe
2. trąci anarchią
3. jest "szatańskim wersetem"
i to miałam na myśli tytułując wiersz
otwarty umysł jest w dzisiejszych czasach niestety tak samo trudno dostępny jak zaproszenie na urodzinowe przyjęcie Billa Gatesa... przekonałam się niejednokrotnie, że ludzie myślą tak, jak myśleć im się każe - słowo klucz - wszechwładne SIĘ - nie do wytępienia - to jest "dawno nie remontowana wiara"
gdyby poważnie się zastanowić, to właściwie nikt przy zdrowych zmysłach (nie skażonych wirusem systemu) nie byłby w stanie udzielić prawdziwej i rzetelnej odpowiedzi na pytanie, czy to, czego od urodzenia mozolnie się uczył, czy to, co wtłaczano mu do głowy w szkołach i uniwersytetach, czy to, czego nauczono go o społeczeństwie i normach w nim obowiązujących jest, czy nie jest PRAWDĄ, i czy jest, czy nie jest SŁUSZNE;
myślę, że współczesny człowiek nawet już nie ma wątpliwości; współczesny człowiek - w tym i ja niestety - (mówiąc ogólnie) jest najbardziej odhumanizowanym elementem wszechświata; interesuje go wyłącznie to, by przetrwać; a po drugiej stronie lustra istnieje groźna i nietykalna szara eminencja z makiawelicznie wykrzywionymi wargami, której na tym człowieku nie zależy i której człowiek nie może się przeciwstawić z prostego powodu - nie wie ani kim, ani gdzie ONA jest;
i o tym jest mój wiersz
pozdrawiam
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.