matka Rogelia
Moderator: Tomasz Kowalczyk
„Kurwa, przestańcie mi już srać na tarasie!” * - krzyczy Rogelio
sztuka nie jest żeby upiększać
sztuka nie jest żeby cenzurować
życie toczy się na śmietniku
w kostnicy nie ma życia
jest tylko martwa matka
w sześciu odsłonach nagości
wychłodzona woskowa pożółknięta
stara księga o wykruszonych włosach
połamanych paznokciach z nieczytelną czcionką
zalana wódką z plamami brudnych palców na piersiach
porąbane kawałki dziwnie do siebie nie pasują
nie pasują słowa morderstwo ani zwłoki
to matka Rogelia
on musi patrzeć
musi powiedzieć
czy ta matka jest jego
te sześć kawałków
i kto mu uwierzy?
ma tylko osiem lat
nikt nie lubi wąchać szamba
czasami nawet niektórym wydaje się
że nie srają wolą myśleć o sobie
że są uduchowieni
gówno nie pasuje do poezji
porąbana matka też nie pasuje
tym bardziej że już dawno
odpłynęła z niej krew
nie chcę już pisać że ładnie i przyjemnie
za dużo harmonii
chcę wynieść te sześć kawałków
na piedestał
bezczelnie brudzić spokój
rozwydrzonych intelektualistów
wylewać szambo na spokojny sen
zasmradzać sumienie
żeby stanęła wzniosła
madonna sracza
madonna kibla
madonna kału
madonna świata
matka Rogelia
-----------------------------------------------------------------------
* „Brudna Trylogia o Havanie”, Juan Pedro Gutierrez
sztuka nie jest żeby upiększać
sztuka nie jest żeby cenzurować
życie toczy się na śmietniku
w kostnicy nie ma życia
jest tylko martwa matka
w sześciu odsłonach nagości
wychłodzona woskowa pożółknięta
stara księga o wykruszonych włosach
połamanych paznokciach z nieczytelną czcionką
zalana wódką z plamami brudnych palców na piersiach
porąbane kawałki dziwnie do siebie nie pasują
nie pasują słowa morderstwo ani zwłoki
to matka Rogelia
on musi patrzeć
musi powiedzieć
czy ta matka jest jego
te sześć kawałków
i kto mu uwierzy?
ma tylko osiem lat
nikt nie lubi wąchać szamba
czasami nawet niektórym wydaje się
że nie srają wolą myśleć o sobie
że są uduchowieni
gówno nie pasuje do poezji
porąbana matka też nie pasuje
tym bardziej że już dawno
odpłynęła z niej krew
nie chcę już pisać że ładnie i przyjemnie
za dużo harmonii
chcę wynieść te sześć kawałków
na piedestał
bezczelnie brudzić spokój
rozwydrzonych intelektualistów
wylewać szambo na spokojny sen
zasmradzać sumienie
żeby stanęła wzniosła
madonna sracza
madonna kibla
madonna kału
madonna świata
matka Rogelia
-----------------------------------------------------------------------
* „Brudna Trylogia o Havanie”, Juan Pedro Gutierrez
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1414
- Rejestracja: śr 26 lis, 2008
Dawno już żaden wiersz nie zrobił na mnie takiego wrażenie, ale to już wiesz. <img> Przy kolejnym czytaniu zwróciłam uwagę na "pożółkniętą", lepiej może pożółkła lub zżółknięta.
Pozdrawiam <img>
Pozdrawiam <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Hanna Dikta, łącznie zmieniany 1 raz.
Haniu, zdecydowanie lepiej, ale... w takiej wersji wiersz poszedł do druku.... więc już nie poprawiam
dziękuję
dziękuję
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1414
- Rejestracja: śr 26 lis, 2008
[quote=""sahara""]w takiej wersji wiersz poszedł do druku....[/quote] <img> A można spytać, gdzie drukujesz? Pozdrawiam <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Hanna Dikta, łącznie zmieniany 1 raz.
Świetnie przekazane emocje i dramat.
[quote=""sahara""]„Brudna Trylogia o Havanie”, Juan Pedro Gutierrez[/quote]
Myślę, że więcej bym zrozumiał, gdybym przeczytał książkę. Chyba zacznie mi sie pojawiać kompleks, który spowodował, że w 1988 roku "rzuciłem" literaturę dla historii - kompleks nieprzeczytanej książki...
Pozdrawiam
Tomek
[quote=""sahara""]„Brudna Trylogia o Havanie”, Juan Pedro Gutierrez[/quote]
Myślę, że więcej bym zrozumiał, gdybym przeczytał książkę. Chyba zacznie mi sie pojawiać kompleks, który spowodował, że w 1988 roku "rzuciłem" literaturę dla historii - kompleks nieprzeczytanej książki...
Pozdrawiam
Tomek
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Haniu, nie jest to drukowanie sensu stricto, czytałam kilka swoich wierszy na Slam Poetry (pojedynek na wiersze) we wtorek 24 marca w Domu Środowisk Twórczych w Kielcach; procedura jest taka, że każdy uczestnik oddaje wiersze, które czytał i one są drukowane w miesięczniku kulturalnym "Teraz" - więc już nie zmienię...
Tomku, wydaje mi się, że nie ma potrzeby "rzucać" czegoś dla czegoś innego, można wybrnąć z sytuacji symultanicznie, oczywiście jeśli czas pozwoli, chyba że chcesz osiągnąć w jakiejś dziedzinie doskonałość... ja dzielę swój czas pomiędzy różne pasje, nie osiągnę w ten sposób doskonałości, ale świat jest zbyt bogaty, poza tym nie umiem się zdecydować
pozdrawiam i dziękuję za opinie
Tomku, wydaje mi się, że nie ma potrzeby "rzucać" czegoś dla czegoś innego, można wybrnąć z sytuacji symultanicznie, oczywiście jeśli czas pozwoli, chyba że chcesz osiągnąć w jakiejś dziedzinie doskonałość... ja dzielę swój czas pomiędzy różne pasje, nie osiągnę w ten sposób doskonałości, ale świat jest zbyt bogaty, poza tym nie umiem się zdecydować
pozdrawiam i dziękuję za opinie
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
- Maria Nowak
- Posty: 453
- Rejestracja: czw 27 lis, 2008
- Lokalizacja: Z Kielc
- Kontakt:
-ów Slam wygrała. Byłam naocznym świadkiem.Haniu, nie jest to drukowanie sensu stricto, czytałam kilka swoich wierszy na Slam Poetry (pojedynek na wiersze) we wtorek 24 marca w Domu Środowisk Twórczych w Kielcach; procedura jest taka, że każdy uczestnik oddaje wiersze, które czytał i one są drukowane w miesięczniku kulturalnym "Teraz"
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Maria Nowak, łącznie zmieniany 1 raz.
"I wtedy powiem Ci jak bardzo Cię chcę
i wszystkie moje tajemnice,
o tym mieście co to widać je w tle,
jak bardzo go nienawidzę!"
i wszystkie moje tajemnice,
o tym mieście co to widać je w tle,
jak bardzo go nienawidzę!"
-
- Posty: 2823
- Rejestracja: śr 17 wrz, 2008
- Kontakt:
Mocne uderzenie.
Najbardziej podobają mi się następujące (porąbane) kawałki:
[quote=""sahara""]życie toczy się na śmietniku
w kostnicy nie ma życia
jest tylko martwa matka
w sześciu odsłonach nagości [/quote]
[quote=""sahara""]stara księga o wykruszonych włosach
połamanych paznokciach z nieczytelną czcionką [/quote]
[quote=""sahara""]bezczelnie brudzić spokój
rozwydrzonych intelektualistów
wylewać szambo na spokojny sen
zasmradzać sumienie [/quote]
I ostatnia zwrotka, która brzmi jak litania.Tylko zastanawiam się, co by tu pasowało ... No, na pewno nie słowa: "módl się za nami!"
Bardzo dobry wiersz.
Pozdrawiam
Jola
Najbardziej podobają mi się następujące (porąbane) kawałki:
[quote=""sahara""]życie toczy się na śmietniku
w kostnicy nie ma życia
jest tylko martwa matka
w sześciu odsłonach nagości [/quote]
[quote=""sahara""]stara księga o wykruszonych włosach
połamanych paznokciach z nieczytelną czcionką [/quote]
[quote=""sahara""]bezczelnie brudzić spokój
rozwydrzonych intelektualistów
wylewać szambo na spokojny sen
zasmradzać sumienie [/quote]
I ostatnia zwrotka, która brzmi jak litania.Tylko zastanawiam się, co by tu pasowało ... No, na pewno nie słowa: "módl się za nami!"
Bardzo dobry wiersz.
Pozdrawiam
Jola
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jolanta Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystkim Ogrodnikom - Haniu, Maryś, Tomku, Jolu - dziękuję za opinie i przystanek, choć nie była to pewnie dla Was chwila relaksu...
pozdrawiam
pozdrawiam
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1414
- Rejestracja: śr 26 lis, 2008
[quote=""Maria Nowak""]ów Slam wygrała. Byłam naocznym świadkiem. [/quote] Wcale się nie dziwię. Wielkie gratulacje, Ulu! :ukłon: <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Hanna Dikta, łącznie zmieniany 1 raz.