Domek na drzewie

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
dEn
Posty: 221
Rejestracja: pt 24 paź, 2014
Lokalizacja: Ostróda
Kontakt:

Post autor: dEn »

Pewnego dnia latem
obudził się Tomek,
przeciągnął się, ziewnął i myśli:
Mam pomysł cudowny!
Zbuduję na drzewie
swój domek, bo dziś mi się przyśnił!

Gdy będzie gotowy
zaproszę kolegów
i będzie nam bardzo wesoło.
Czas wziąć się do pracy,
bo żaden to problem,
wszak tyle jest drzew naokoło!

Spakował swój prowiat:
cukierki i żelki
i cztery olbrzymie lizaki.
Bo co będzie, jeśli
po drodze do lasu
głód da się Tomkowi we znaki?

Oj, zamiast zapytać
rodziców o radę,
i zamiast poprosić o zgodę,
wyruszył nasz Tomek
dziarskimi krokami
by zacząć tę nową przygodę.

Zobaczył to Burek,
przyjaciel dzieciństwa
i pobiegł pilnować chłopaka:
- Jak w lesie się zgubi,
bo węszyć nie umie,
to straszna rozpęta się draka!

(Idą razem? Świetna sprawa,
we dwóch lepsza jest zabawa!)

Wędrują po ścieżce,
a Tomek wesoło
to gwiżdże, to śpiewa i skacze:
Już dzisiaj na pewno
dom będzie gotowy,
wnet drzewo najlepsze zobaczę!

Za moment już biegli
przez furtkę za domem.
Na płocie wygrzewał się Mruczek:
- Właściwie to chyba
pobiegnę za nimi
i może się czegoś nauczę?

(Idą razem? Świetna sprawa,
we trzech lepsza jest zabawa!)

I poszli przed siebie,
wstępując wgłąb lasu
gdy nagle aż krzaki zadrżały.
Tomaszka natychmiast
strach wielki ogarnął.
Zwierzaki jak on - też się bały.

Zza krzewu wykicał
malutki zajączek.
Streścili mu cel swej wyprawy,
a zając zakrzyknął
z ogromną radością:
- Ja też chcę mieć dom do zabawy!

(Idą razem? Świetna sprawa,
w czterech lepsza jest zabawa!)

Ruszyli więc razem.
Wtem nagle z gęstwiny
ryk poniósł się straszny wokoło.
Przedarli się dalej,
a tam na polanie
miś biedny się trzyma za czoło.

- Jak boli, pomóżcie,
puknąłem się w drzewo,
bo ścigać się chciałem z pszczołami.
Już więcej nie będę,
nie dla mnie gonitwy,
pozwólcie wędrować mi z wami!

(Idą razem? Świetna sprawa,
w pięciu lepsza jest zabawa!)

Już miś pocieszony,
już rusza drużyna,
i w końcu trafili na sosnę.
Cud drzewo, strzeliste
i wiecznie zielone,
przepiękne i bardzo wyniosłe.

Sekunda minęła,
już Mruczek na drzewie,
a nikt tak się wspinać nie umie!
To drzewo jest dla nas
o wiele za wielkie,
więc musisz to, kocie, zrozumieć.

(Zerka Tomek w prawo, w lewo.
Gdzie właściwe znaleźć drzewo?)

Zszedł Mruczek z gałęzi
i dalej wędrują.
Miś nieco zmęczony już zipie,
chce kapkę odpocząć
i nabrać sił nowych,
więc wnet przystanęli przy lipie.

- Jak pięknie tu pachnie!
Zachwycił się misio
i dalejże, wspinać się w górę!
Coś nagle trzasnęło,
i miś już na ziemi!
Uff, dobrze, że grubą ma skórę.

(Zerka Burek w prawo, w lewo.
Gdzie właściwe znaleźć drzewo?)

Znów w drogę ruszyli.
Po krótkiej przechadzce
trafili na młodnik świerkowy.
O rety, jak gęsto
i kłują gałęzie.
Budować dom tu? Nie ma mowy!

Bo zając się zmieści
i Burek się wepchnie
i Mruczek gdzieś także się schowa,
lecz nie ma tu miejsca
da Tomka i misia,
więc trzeba poszukać od nowa.

(Zerka Mruczek w prawo, w lewo.
Gdzie właściwe znaleźć drzewo?)

Wędrują, szukają,
już wszyscy zmęczeni
i chętnie by ciut odpoczęli.
Po paru minutach
jest wreszcie ideał!
Buk w środku polany ujrzeli.

Lecz co to za hałas?
To w brzuchach już burczy,
a w domu obiadek już czeka.
Lizaki już zjedli,
cukierki i żelki,
a droga powrotna daleka!

(Zerka zając w prawo, w lewo.
Gdzie właściwe znaleźć drzewo?)

Wracali w ponurych
nastrojach do domu,
markotni, że kończy się knieja.
Na drodze ich nagle
dąb wielki się znalazł.
Król lasu - ostatnia nadzieja!

Już idzie w ruch sznurek,
gałęzie i gwoździe
i młotka stukanie się niesie,
gdy nagle zza krzaka
wychodzi leśniczy:
- Nie wolno wam niszczyć drzew w lesie!

(Zerka misio w prawo, w lewo.
Gdzie właściwe znaleźć drzewo?)

Usiedli na trawie
w Tomkowym ogrodzie
i smutnych ich zastał tam tata.
- A czemu wy wszyscy
jesteście markotni?
Wypada wszak cieszyć się z lata!

Historię wnet poznał
i najpierw z powagą
upomniał Tomaszka surowo.
- Nie wolno ci nigdy
aż tak się oddalać
i musisz dać na to swe słowo!

(Być bezpiecznym - ważna sprawa,
wtedy lepsza jest zabawa!)

A po tej rozmowie
sam złapał za młotek
i wskazał jabłonkę za płotem.
- Najlepsze to drzewo
i blisko do domu,
to kto ma budować ochotę?

I tak oto Tomek
wraz z grupą przyjaciół
w swej chatce się bawią bezpiecznie.
Gdy kiedyś przypadkiem
zawitasz w te strony,
odwiedzić ich musisz koniecznie.
Ponadto zgodnie z moim przekonaniem, że trzeba być pokornym, każde moje słowo należy omijać. A kiedy przez przypadek, omyłkowo coś przeczytasz, należy je odbierać jako niesmaczny żart i wypluć.
Awatar użytkownika
dEn
Posty: 221
Rejestracja: pt 24 paź, 2014
Lokalizacja: Ostróda
Kontakt:

Post autor: dEn »

Bardzo gorąco proszę o ocenę, pomimo tematyki innej niż ogrodowa. To nowy projekt nad którym pracuję więc Kochani dajcie wskazówki.
Ponadto zgodnie z moim przekonaniem, że trzeba być pokornym, każde moje słowo należy omijać. A kiedy przez przypadek, omyłkowo coś przeczytasz, należy je odbierać jako niesmaczny żart i wypluć.
Hexe
Posty: 1166
Rejestracja: pn 05 sie, 2013

Post autor: Hexe »

...jeśli zabłądzisz kiedyś w te strony,
zajrzyj tu do nas koniecznie... wokal - Hanna Banaszak

Tak mi się skojarzyło :)

Jak dla mnie zbyt długa ta rzepka, można jeszcze dopracować .

Pozdrawiam
:rozyczka:
Awatar użytkownika
dEn
Posty: 221
Rejestracja: pt 24 paź, 2014
Lokalizacja: Ostróda
Kontakt:

Post autor: dEn »

Hexe jakieś konkrety, coś więcej?
Ponadto zgodnie z moim przekonaniem, że trzeba być pokornym, każde moje słowo należy omijać. A kiedy przez przypadek, omyłkowo coś przeczytasz, należy je odbierać jako niesmaczny żart i wypluć.
Awatar użytkownika
Irena
Posty: 5447
Rejestracja: pt 26 wrz, 2008
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: Irena »

dEn pisze:Pewnego dnia latem

obudził się Tomek,

przeciągnął się, ziewnął i myśli:

Mam pomysł cudowny!

Zbuduję na drzewie

swój domek, bo dziś mi się przyśnił!
...pomyśl jak ograniczyć się

Wg mnie tekst jest za długi i dziecko / dzieci, w połowie się znudzą.
Ten miś to trochę gabarytami przekracza zabawną historyjkę.
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
Awatar użytkownika
dEn
Posty: 221
Rejestracja: pt 24 paź, 2014
Lokalizacja: Ostróda
Kontakt:

Post autor: dEn »

Dziękuję Ireno. Cenna rada.
Ponadto zgodnie z moim przekonaniem, że trzeba być pokornym, każde moje słowo należy omijać. A kiedy przez przypadek, omyłkowo coś przeczytasz, należy je odbierać jako niesmaczny żart i wypluć.
Hexe
Posty: 1166
Rejestracja: pn 05 sie, 2013

Post autor: Hexe »

Jeśli piszesz teraz, a tak pewnie jest, nie używaj 'swe' tylko aktualne standardowe zaimki dzierżawcze - swoje, swojego , swoim itp.
W dzisiejszych czasach jest to archaizm, kiedyś w epoce wieszcza owszem, ale teraz?
Wiem, wiem do rymu, ale daj sobie szansę na adekwatne do naszych czasów posługiwanie się słowami, bądź zastąp bliskoznacznymi.

1/1 - obudził się
1/2 - przeciągnął się.... czasownikowo, można coś pokombinować, w 1 strofce jest chyba 7 czasowników...

3/1 - Spakował swój prowiant ... - może zamienić na - spakował więc prowiant, bo wiadomo że nie czyjś.
4/6 - by zacząć tę nową przygodę - jakiś synonim słowa - nowa- na 3 sylaby aby pozbyć się - 'tę' ponieważ nstp strofkę zaczynasz : ...zobaczył to....
wgłąb - piszemy osobno - w głąb
wnet - też kilka razy się powtarza - można jakiś synonim
markotni - też można za drugim razem znależć fajny synonim
...więc wnet przystanęli przy lipie... - więc razem stanęli przy lipie - itp itd...już nie ma kolejnego wnet, uważaj na więc, żeby nie 'przedobrzyć'.

itp - przeanalizuj do końca i sam sobie wykryjesz.

Powodzenia :)
Ostatnio zmieniony śr 27 cze, 2018 przez Hexe, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
dEn
Posty: 221
Rejestracja: pt 24 paź, 2014
Lokalizacja: Ostróda
Kontakt:

Post autor: dEn »

:rozyczka: :rozyczka: :rozyczka:
Dzięki wielkie :-D
Ponadto zgodnie z moim przekonaniem, że trzeba być pokornym, każde moje słowo należy omijać. A kiedy przez przypadek, omyłkowo coś przeczytasz, należy je odbierać jako niesmaczny żart i wypluć.