Strona 1 z 1

Ballada o czarnym warkoczu

: wt 17 lip, 2018
autor: Michał Gajda - ku pamięci
Kiedy czesała nieposłuszne włosy,
pachniały jabłka wyłożone w sieni.
Kocur na progu, jak zwykle, się lenił,
bo sierściuchowi nigdy sjesty dosyć.

Dojrzałe słońce patrzyło przez liście
zdziczałej gruszy, budząc żywy witraż,
gdyż wczesna jesień w barwach lata przyszła,
żeby wrześniowo czarować i błyszczeć.

Na każdy kosmyk dzielony palcami
smutnej dziewczyny, padał ciepły promień,
by pamiętała, że ktoś myśli o niej,
wśród polnych kwiatów, jeszcze nie zerwanych.

Wiatr, który wiedział od dawna o wszystkim,
schował się w krzewach i zapewne drzemie,
lecz dał zawczasu pełne rozgrzeszenie
z ukrytych pragnień i natrętnych myśli.

Sznur gęstych kosów delikatnie okrył
dziewczęcą szyję, jeszcze nie kobiecą.
Zalśnił, gdy jedna z chłodnych planet, świecąc,
puściła oko do niewiast samotnych.

Na piersiach złożył, błyszczące i czarne
sploty. Jak onyks, w świetle jasnej Wenus.
A panna czeka, odda warkocz temu,
który wśród nocy, pierwszy ją odnajdzie.

: wt 17 lip, 2018
autor: Leon Gutner
:rozyczka:

: wt 17 lip, 2018
autor: perełka
:rozyczka:

: wt 17 lip, 2018
autor: Hexe
:rozyczka: :rozyczka: :rozyczka:

: wt 17 lip, 2018
autor: Wiesława Ptaszyk
:rozyczka:

: śr 18 lip, 2018
autor: maybe
Przepiękny obraz :rozyczka:

: czw 19 lip, 2018
autor: Tomasz Kowalczyk
:rozyczka:

: czw 19 lip, 2018
autor: biedronka basia
:rozyczka: :rozyczka:
Och, Miszko...

: czw 19 lip, 2018
autor: Latima
widzę, że nie tylko ja mam problem z komentarzem. Najważniejsze, że ciągle pamiętamy...

: czw 19 lip, 2018
autor: babajaga
:rozyczka:

: czw 19 lip, 2018
autor: niezapominajka
:rozyczka:

: pt 20 lip, 2018
autor: cortessa
:rozyczka: