Strona 1 z 1

Przycieś

: czw 19 lip, 2018
autor: Florian Konrad
igła w podwalinach, niedostrzegalne ziarenko
leżące u podstaw. czym się stanie? rylcem żłobiącym
nowe prawa, kodeksy? mizerykordią
która skróci męczarnie opiekuńczego bóstewka?

czuję że dom, paradoksalnie
jest jeszcze zbyt stary
by wyrosło w nim naprawdę Złe

boję się zedrzeć tapety, skuć tynk
jeśli dokonam jakichkolwiek przeróbek
- rozkrzewi się, czortostwo, obrodzi

a gdybym naznosił antyków
(puszki pełne trzydziestoletniej muzyki
weki pełne zdjęć w zalewie octowej
się nie liczą)

porozwieszał pajęczyny, szare girlandy
- czy czas stanąłby, choć na krótko
albo zaczął spowalniać?

wiem, myślę życzeniowo
nie sposób odczarować chałupy.
łączy mnie z nią ostrze, cienka lina

jeśliby ją przerwać
ktoś się zbudzi ze snu
w oczy wbiją mu się metalowe drzazgi

: wt 24 lip, 2018
autor: Mariola Kruszewska
Mimuś pisze:weki pełne zdjęć w zalewie octowej
Świetne!

: wt 24 lip, 2018
autor: perełka
Konradzie -tak, fraza wysupłana przez Mariolę- cymesik, ale i cały wiersz trafił mnie w splot sloneczny :mrgreen: :rozyczka:

: wt 24 lip, 2018
autor: maybe
Mam sentyment do starych chałup, ale nie postrzegam ich tak demonicznie :) Choć Twój wiersz to majstersztyk.