Forum literackie Ogród Ciszy

Limeryk rozchylony
Pewien Greg aż spod samej Itaki
lubił czasem trafić do paki,
ale szybko mu zbrzydło
gdy się schylił po mydło.
Teraz gubi całe ziemniaki...


Limeryk nadziany
Pewien cukiernik aż z Oślej Łączki
wciąż mylił rzeczy brane do rączki:
raz się nawet przeżegnał
starą piłą do drewna...
ciekawie czym nadziewa swe pączki?


Limeryk obyczajny
Pewien cygan spod samej Kadzielni
był swej żonie namiętnie niewierny.
Starym romskim zwyczajem
"dostał lagą przez jaje",
teraz śpiewa w chórze kościelnym.


Limeryk odpowiedni
Na weselu po szklance gorzałki
pytał facet: która lubi zapałki?
Ale dostał tak w gębę,
że jajami wpadł w bęben
no a pałką przydzwonił w cymbałki.


Limeryk ostrożny
Naturystki z miejscowości Pszczyna,
która śmiało rowerem wygina,
pytał szereg ramoli
czemu jeździ powoli?
-żeby w szprychy nie wpadła wagina

Ja jednak wolę twoje liryki Pier .
Wybaczysz ?

Z uszanowaniem L.G.

jasne

O,kurcze

no , no niektóre ostre, ale że lubię limeryki to i kwieciem rzucę

Też lubię limeryki.


Pozdrawiam