Przed jesienią
Moderator: Tomasz Kowalczyk
-
- Posty: 100
- Rejestracja: pt 16 cze, 2017
Jaskółki przeleciały nisko nad ścierniskiem,
płanetnicy spędzili w stado ciężkie chmury.
Na ostrzach ściętej słomy, niewidzialna przyszła,
kochanka ciepłej pory – królowa Południc.
Przywołała dziewczęta z pachnącego rżyska.
Dała jasne sukienki błyszczące od słomy,
migoczące w ostatnich tego lata iskrach;
każąc za chłopakami po ścierniskach gonić.
Pełne piersi tańczyły, dojrzałe jak sierpień.
Zakręciły się włosy wierzbowym warkoczem,
gdzie na łąkach i miedzach, wczesna jesień przędzie
dywan, na którym przyjdzie żniwiarzom, odpocząć.
Położą się na trawie i połączą dłonie
zakochani, zmęczeni ostatnim dniem lata.
Zamkną oczy i dadzą wiatrowi się ponieść.
Ale wrócą, bo tutaj zawsze się powraca.
płanetnicy spędzili w stado ciężkie chmury.
Na ostrzach ściętej słomy, niewidzialna przyszła,
kochanka ciepłej pory – królowa Południc.
Przywołała dziewczęta z pachnącego rżyska.
Dała jasne sukienki błyszczące od słomy,
migoczące w ostatnich tego lata iskrach;
każąc za chłopakami po ścierniskach gonić.
Pełne piersi tańczyły, dojrzałe jak sierpień.
Zakręciły się włosy wierzbowym warkoczem,
gdzie na łąkach i miedzach, wczesna jesień przędzie
dywan, na którym przyjdzie żniwiarzom, odpocząć.
Położą się na trawie i połączą dłonie
zakochani, zmęczeni ostatnim dniem lata.
Zamkną oczy i dadzą wiatrowi się ponieść.
Ale wrócą, bo tutaj zawsze się powraca.
- Leon Gutner
- Posty: 7903
- Rejestracja: czw 15 kwie, 2010
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
" Każdy dzień to takie małe życie "