nie będę galernikiem
Moderator: Tomasz Kowalczyk
[quote=""emde""]Nie widzę niczego ułomnego w wykładaniu kawy na ławę.[/quote]
ja tam wolę w kubku kawę bo z ławy to trudno siorbać <img>
a tem ostatni wers hm ... ja tam sobie go opuszczam :oczy:
ja tam wolę w kubku kawę bo z ławy to trudno siorbać <img>
super po prostu i niezaprzeczalnie <img>moja kobiecość wyszła z mody
dla fasonu
trzaskając drzwiami przymierzalni
a tem ostatni wers hm ... ja tam sobie go opuszczam :oczy:
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mirek, łącznie zmieniany 1 raz.
zajrzyj pod podszewkę świata a dostrzeżesz kolory
czas to pieniądz
nie mam czasu
czas to pieniądz
nie mam czasu
[quote=""emde""]Tomku, jesteś bardzo miły dla peelki.
Panjanie,
[size=99px]1[/size]
- nie złożę do tzw. kupy drugiego wersu z trzecim, bo fraza dla fasonu będzie tylko dla trzeciego wersu, zniknie podejrzenie, że może wyszła z mody dla fasonu;
[size=99px]2[/size]
- na sąd brzmi jak pod opinię, a mojej peelce lustra wydają wyrok, jak podsądnemu;
[size=99px]3[/size]
- wolę nie spełnia zadania pewnego zaskoczenia; jak to, pisała o okropności zakupów, a teraz pisze, że uwielbia zakupy?
[size=99px]4[/size]
- peelka zbudowana jest z sieci podrażnionych komórek nerwowych i najchętniej pogryzłaby ekspedientkę.
Ale walczę, no prawie jak lwica o małe!
[/quote]
ad. 1 - są przerzutnie, ciągłość czytania i często jakaś logika u odbiorcy
ad. 2 - pod sąd - brzmi jak pod opinię! na sąd jest zdecydowanie czym innym niż "na osąd", ale jak widać semantyka lubi różnice
ad. 3 - "uwielbiam" jest słodkie, fakt, ale nie stanowi zdecydowanego przeciwstawienia; być może to jednak tylko mój szowinistyczny punkt widzenia
ad. 4 - peelka walczy o małe? widzę, że tu chodzi o duże dużo, a zresztą: smacznego!
klaniam
<img>
ps. autor ma zawsze rację
Panjanie,
[size=99px]1[/size]
- nie złożę do tzw. kupy drugiego wersu z trzecim, bo fraza dla fasonu będzie tylko dla trzeciego wersu, zniknie podejrzenie, że może wyszła z mody dla fasonu;
[size=99px]2[/size]
- na sąd brzmi jak pod opinię, a mojej peelce lustra wydają wyrok, jak podsądnemu;
[size=99px]3[/size]
- wolę nie spełnia zadania pewnego zaskoczenia; jak to, pisała o okropności zakupów, a teraz pisze, że uwielbia zakupy?
[size=99px]4[/size]
- peelka zbudowana jest z sieci podrażnionych komórek nerwowych i najchętniej pogryzłaby ekspedientkę.
Ale walczę, no prawie jak lwica o małe!
[/quote]
ad. 1 - są przerzutnie, ciągłość czytania i często jakaś logika u odbiorcy
ad. 2 - pod sąd - brzmi jak pod opinię! na sąd jest zdecydowanie czym innym niż "na osąd", ale jak widać semantyka lubi różnice
ad. 3 - "uwielbiam" jest słodkie, fakt, ale nie stanowi zdecydowanego przeciwstawienia; być może to jednak tylko mój szowinistyczny punkt widzenia
ad. 4 - peelka walczy o małe? widzę, że tu chodzi o duże dużo, a zresztą: smacznego!
klaniam
<img>
ps. autor ma zawsze rację
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
[quote=""panjan""]peelka walczy o małe?[/quote]Nie peelka, a ja. Takie mam po prostu odczucia.
Swoją drogą pomyślałam, że my wszyscy strasznie się trudzimy, próbując wklepywać swoje opinie, potem jeszcze dyskutować. O ile prościej byłoby usiąść i pogadać fejs tu fejs.
Swoją drogą pomyślałam, że my wszyscy strasznie się trudzimy, próbując wklepywać swoje opinie, potem jeszcze dyskutować. O ile prościej byłoby usiąść i pogadać fejs tu fejs.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Face to face to chyba nie będzie proste :)
ale spotkania na skypie to jest do zrobienia <img>
ale spotkania na skypie to jest do zrobienia <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
wiesz co emde, podoba mi się, jest genialny: kolekcja obrazów, kolekcja skojarzeń, emocji, na koniec rozbawienie i łezka się w oku kręci...
mam takie same lustra
lubię ten wiersz taki, jak go napisałaś - absolutnie zabraniam jakichkolwiek polepszaczy - sio!
:ukłon: :ukłon: :ukłon:
ale wiesz co, nasunął mi się taki obrazek: peelka wchodzi do sklepu z odzieżą, w swoim rozmiarze :), ściąga z wieszaka pierwszą lepszą rzecz, szamoce się chwilę w przymierzalni i za chwilę wściekła wychyla się zza kotary, wyrzucając ciuszek wprost w objęcia przerażonej sprzedawczyni, która nie zdążyła wypowiedzieć "w czym mogę pomóc?" syczy: - Proszę mi podać MÓJ rozmiar, ten nie pasuje. Sprzedawczyni czerwona i spocona szuka gwałtownie właściwego rozmiaru, przynosi peelce. Ta mierzy i niezadowolona powtarza scenę: - Prosiłam o MÓJ rozmiar, czego pani nie zrozumiała? Ekspedientka potyka się biegnąc w poszukiwaniu właściwego rozmiaru. Znowu przynosi. Tym razem peelka zadowolona wychodzi z przymierzalni w SWOIM rozmiarze. Ogląda się w lustrach, które prawią komplementy. Zadowolona i uśmiechnięta wygładza fałdki na biodrach... Kupuje kreację.
Od tej pory tylko od niej będzie zależało, jak potraktują JEJ rozmiar inni, myślę, że trzeba szanować SWÓJ rozmiar, wtedy żadne lustra i żadne wieszaki nie są w stanie zepsuć nam humoru na zakupach. Gdziekolwiek! I w Ogrodzie też.
mam takie same lustra
lubię ten wiersz taki, jak go napisałaś - absolutnie zabraniam jakichkolwiek polepszaczy - sio!
:ukłon: :ukłon: :ukłon:
ale wiesz co, nasunął mi się taki obrazek: peelka wchodzi do sklepu z odzieżą, w swoim rozmiarze :), ściąga z wieszaka pierwszą lepszą rzecz, szamoce się chwilę w przymierzalni i za chwilę wściekła wychyla się zza kotary, wyrzucając ciuszek wprost w objęcia przerażonej sprzedawczyni, która nie zdążyła wypowiedzieć "w czym mogę pomóc?" syczy: - Proszę mi podać MÓJ rozmiar, ten nie pasuje. Sprzedawczyni czerwona i spocona szuka gwałtownie właściwego rozmiaru, przynosi peelce. Ta mierzy i niezadowolona powtarza scenę: - Prosiłam o MÓJ rozmiar, czego pani nie zrozumiała? Ekspedientka potyka się biegnąc w poszukiwaniu właściwego rozmiaru. Znowu przynosi. Tym razem peelka zadowolona wychodzi z przymierzalni w SWOIM rozmiarze. Ogląda się w lustrach, które prawią komplementy. Zadowolona i uśmiechnięta wygładza fałdki na biodrach... Kupuje kreację.
Od tej pory tylko od niej będzie zależało, jak potraktują JEJ rozmiar inni, myślę, że trzeba szanować SWÓJ rozmiar, wtedy żadne lustra i żadne wieszaki nie są w stanie zepsuć nam humoru na zakupach. Gdziekolwiek! I w Ogrodzie też.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
:ukłon:
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Ja tylko przybiję piąstkę - a o zakupach wole przemilczeć. Z MOIM rozmiarem kłopot taki, że .... sklepy tylko jak mi coś z ... pleców spada i nie ma wyjścia . Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Sosna, łącznie zmieniany 1 raz.
Jak można na małych piórach latać tak bardzo wysoko?
dołączam do gratulacji, świetny wiersz :ukłon:
pozdr.
pozdr.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
powiem jak Mirek ....i wielu innych ze super jest i bez dwóch zdań ... :kwiat: <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Panterka, łącznie zmieniany 1 raz.
największym grzechem jest grzech miłości- jest tak wielki, że trzeba aż dwojga, aby go popełnić.
Tristian Bernard
Tristian Bernard