Forum literackie Ogród Ciszy

"in vino veritas"...
a jakże... prawda wyzwala,
ale jest głębiej (nie po głębszym)
na powierzchni? szum o wino.

kto z kim,
i jak? a jak!
ręka rękę
po plecach
na złamanie karku.

cokolwiek robię,
robię na własną rękę.

Tytuł prześwietny i w ogóle jak zwykle u Ciebie.
Pozdrawiam

oj tam, zaraz bandyta.
a wiersz jak zawsze, wyborny
szum o wino

Boogie pisze:cokolwiek robię,
robię na własną rękę

tak jak ja... choć co dwie ręce to nie jedna ;)

Haniu L. - bo jak człowiek się porozgląda, to... tylko bandytą zostać:), więc tytuł sam się nasuwa;), dziękuję i serdeczności ślemy

Megi - ? Nie dowierzam zmysłowi wzroku;), gdzie to byłaś? Dobrze Cię widzieć, a druga ręka się przydaje:), by objąć:). Dziękuję i serdeczności ślemy

Magdo - to taki bandyta (a nawet banita:), który nie klaszcze;). Ale głaszcze;), dzięki, serdeczności ślemy

Tym razem nie pojmuję.

Emde - co połeta chciał?;). A czy trzeba koniecznie pojąć?;) Tak - łatwo powiedzieć. A później sakramencko się męczyć;););) dzięki i serdeczności ślemy

Magdo - ale jaka to przyjemna śmierć:). Że chce się żyć;). Dwaj bandyci (jeden czterołapy;) B&B serdeczności ślą:) (ze Śląska:)

Prawda wyzwala tylko teoretycznie. Rzeczywistość zawsze pokazuje miejsce w szeregu często mijające się z prawdą. Zwłaszcza po wytrzeźwieniu.

Pozdrawiam

Tomek Kowalczyk - dla mnie rzeczywistość to pornografia:), czyli naga prawda. Wyzwala albo zniewala, zależy od stopnia gotowości. W grudniu (odpukuję) minie czwarty rok mojej trzeźwości i niestraszna mi rzeczywistość:). Coraz bardziej wolny i wolniejszy, bo dokąd się spieszyć?:) Dziękuję i pozdrawiamy.

Kto z kim i za ile?

Boogie pisze:cokolwiek robię,
robię na własną rękę.

Przepraszam, ale jakoś to skojarzyłam niefortunnie

Maybe - no, ciekawym Twoich skojarzeń;), a Ty tak nie czynisz:)? Cóż, uporczywie trzymał się będę:) własnej ręki;), którą macham do Ciebie;)a serdeczności ślemy już razem;) B&B:)

Pewnie, że prawda najważniejsza...
Ale odkryta na własną rękę???

Niezapominajko - a jak?;) Na nogę?;) Dziękuję i serdeczności ślemy

Magdo - i tak trzymaj;) serdeczności B&B

Nadmiar prawda podobnie jak nadmiar wina kończy się upojeniem i... kacem.

Cortesso - tradycyjny kac, ten po spożyciu dla wprawionego, to żaden dyskomfort. Dużo gorszy jest kac moralny, gdy prawda jest z góry wypaczona... Dziękuję i pozdrawiamy