*** (Dobry czas dla pokoju)
: pn 17 gru, 2018
Dobry czas dla pokoju. Noc skończyła czuwanie,
zbiera sny, te wyśnione. Widząc dzień, zbyt zaspany
by pamiętać co przynieść, a co zabrać gdy wstanie,
nie ponagla zmiennika. On i tak się pojawi.
Pachnie kawa, kot mruczy – ufnie we mnie wtulony
zatrzymuje w bezruchu. Bez oporu zostaję.
Póki co, nic nie przyszło, a więc uciec nie zdąży,
a ten spokój jak źródło, to na dzisiaj fundament.
Wiem, już pora się ocknąć, zegar tyka, lecz jeszcze
celebruję swój oddech i świadomość,
że jestem.
zbiera sny, te wyśnione. Widząc dzień, zbyt zaspany
by pamiętać co przynieść, a co zabrać gdy wstanie,
nie ponagla zmiennika. On i tak się pojawi.
Pachnie kawa, kot mruczy – ufnie we mnie wtulony
zatrzymuje w bezruchu. Bez oporu zostaję.
Póki co, nic nie przyszło, a więc uciec nie zdąży,
a ten spokój jak źródło, to na dzisiaj fundament.
Wiem, już pora się ocknąć, zegar tyka, lecz jeszcze
celebruję swój oddech i świadomość,
że jestem.