Cztery limeryki

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Zaciekawiony
Posty: 25
Rejestracja: pn 28 paź, 2019
Lokalizacja: Tamże gm. Ówdzie

Post autor: Zaciekawiony »

Raz pewien wędkarz znad Węgorapy,
pchał był swój połów w obszerność czapy.
Zmieścił tam śledzie, węgorze,
sumy, szczupaki; och Boże -
od ich ciężaru trzęsły się łapy!

***

Raz starsza dama opodal Ełku
bała się bardzo utraty wdzięku.
Więc tapetowała
twarz, czym tam miała,
aż nikt jej nie minął bez lęku.

***

Z ulicznego raz malarza spod Sewilli,
że mazaje tworzy, ludzie ciągle kpili.
On się wcale nie przejmował,
mówiąc sobie, gdy malował:
“A Van Gogha kiedyś także nie lubili...”

***
Raz pan emeryt, gdzieś pod Malborkiem,
miał w klatce sowę nakrytą workiem.
Że po ciemku wciąż huczała,
tak go tym denerwowała,
aż jej kiedyś zatkał dzioba korkiem
Coś srebrnego dzieje się w chmurdali
Awatar użytkownika
babajaga
Posty: 143
Rejestracja: pn 22 lis, 2010
Lokalizacja: lubuskie

Post autor: babajaga »

limeryk-owy* z ciebie chłopak
jaga
Awatar użytkownika
Tomasz Kowalczyk
Administrator
Posty: 4451
Rejestracja: wt 10 cze, 2014

Post autor: Tomasz Kowalczyk »

Zabrakło nieco frywolnego erotyzmu...

Pozdrawiam
Każdy jest kowalem własnego losu. Nie każdy Kowalczykiem.
Hanna L.
Posty: 2863
Rejestracja: sob 16 lut, 2013

Post autor: Hanna L. »

Rzeczywiście, trochę mało pazurka w nich. :rozyczka:

Pozdrawiam