Dwie strony medalu
: sob 08 lut, 2020
Ten z parteru, spod szóstki, nieprzystępny człowiek,
tylko burknął dziś rano zamiast przywitania.
A z pierwszego, ta czarna, tak ściskała poręcz,
jakby schody się chwiały. Pewnie skacowana.
Zaś ci młodzi z trzeciego, do zabawy skorzy,
balowali pół nocy, a dziecko płakało.
Za to tamtej z przeciwka nieźle się powodzi.
Wystrojona, jak widać zarabia niemało.
Ten z parteru niedawno musiał oddać matkę
do zakładu opieki i teraz się dręczy.
A z pierwszego ta czarna, krótko po zawale
może czuć się niepewnie, stąd wsparcie w poręczy.
Zaś ci młodzi w panice wzywali lekarza,
gdy półroczne niemowlę zaczęło się krztusić.
Za to tamta z przeciwka, prócz ciuchów, ma raka.
Ale o tym nikt nie wie. I wiedzieć nie musi.
tylko burknął dziś rano zamiast przywitania.
A z pierwszego, ta czarna, tak ściskała poręcz,
jakby schody się chwiały. Pewnie skacowana.
Zaś ci młodzi z trzeciego, do zabawy skorzy,
balowali pół nocy, a dziecko płakało.
Za to tamtej z przeciwka nieźle się powodzi.
Wystrojona, jak widać zarabia niemało.
Ten z parteru niedawno musiał oddać matkę
do zakładu opieki i teraz się dręczy.
A z pierwszego ta czarna, krótko po zawale
może czuć się niepewnie, stąd wsparcie w poręczy.
Zaś ci młodzi w panice wzywali lekarza,
gdy półroczne niemowlę zaczęło się krztusić.
Za to tamta z przeciwka, prócz ciuchów, ma raka.
Ale o tym nikt nie wie. I wiedzieć nie musi.