Strona 1 z 1
Szedłem po miłość, bar znów był zamknięty
: pt 04 gru, 2020
autor: czarnowidz
Wskazujący palec prawej ręki cierpi
na reumatyzm, pamiątka odmrożeń, gdy zimy
były zimami, mróz trzaskał w kościach
a my samogonnie szukaliśmy ciepła. Dzisiaj
też szukamy, chociaż bardziej nieśmiało,
żeby białych mew nie zmuszać do tupotu,
może dlatego pustynnieją nasze wyznania
i niesie się żałosny śpiew o niebie,
które skąpi suchym ustom kropli piwa.
: sob 05 gru, 2020
autor: Tomasz Kowalczyk
Pierwsza zwrotka bardzo ciekawa - w Twoim stylu.
Druga już nieco mniej, a to ze względu na wplecione parafrazy, które - moim zdaniem - nie przydają utworowi urokowi.
Pozdrawiam
: sob 05 gru, 2020
autor: Michael
... ale wiersz na tyle dobry, by doń wracać. Między innymi przez
samogonnie.
Pozdrowienia.
: sob 05 gru, 2020
autor: Irena
Oby peel nie szukał
samogonnie :) ...o kropli piwa nie wspomnę
Dla mnie oki:), nie wszystko musi być dostojnie dębowo ciężkie.
Serdeczności.........................................Ir
: ndz 06 gru, 2020
autor: Mariusz
Z przyjemnością i refleksją zatrzymałem się przy wierszu. Pozdrawiam serdecznie
: ndz 06 gru, 2020
autor: Koberka
Tak, pierwsza zwrotka lepsza.
: ndz 06 gru, 2020
autor: księżycowa
Ten wiersz jest dowodem na to, że potrafisz Piotrze napisać wszystko, również coś przy czym można się i uśmiechnąć i podumać. Parafrazy mają zasadniczo celne miejsce. Są wypełnieniem pomiędzy melancholią, rozrzewnieniem, a niedosytem, który trapi peela. Pod lir pomimo szczerego wyznania zmaga się z tym co nie daje spokoju, może i ciut ironizuje nawiązując do miłości, ale najprawdopodobniej właśnie to jest skuteczne w tej sytuacji. Biorę ten wiersz w całości, dlatego, że według mnie ma on dwie warstwy. To co wyłania się na pierwszy plan, to warstwa powierzchowna, reszta jest bardzo skrzętnie zakamuflowana.
czarnowidz pisze:pustynnieją nasze wyznania
Bardzo na tak. Pozdrawiam.
: ndz 06 gru, 2020
autor: Maria
a życie nadal trwa i dalej pisać się jakoś da
więc czasu nam nie tracić