Ściany, okna, drzwi
Moderator: Tomasz Kowalczyk
-
- Posty: 173
- Rejestracja: pn 25 maja, 2015
Ten świat znam na pamięć, jak alfabet,
tabliczkę mnożenia, miesiące po usraną śmierć,
każdego dnia matowieją zdjęcia i nas
jakby mniej. Dobrze, że cisza
o nic nie pyta, wie że między pierwszym
akordem a pękniętą struną jest wieczność,
która nie da zakląć się w bursztyn. Przez sen
przedziera się bezdech.
tabliczkę mnożenia, miesiące po usraną śmierć,
każdego dnia matowieją zdjęcia i nas
jakby mniej. Dobrze, że cisza
o nic nie pyta, wie że między pierwszym
akordem a pękniętą struną jest wieczność,
która nie da zakląć się w bursztyn. Przez sen
przedziera się bezdech.
Mimochodem...
Niestety, w takiej rzeczywistości przyszło nam żyć.
Tylko ściany, okna, drzwi...jak w kieracie.
Powoli zbliżamy się do obłędu :(
Trafne słowa.
Serdeczności..............................................Ir
Tylko ściany, okna, drzwi...jak w kieracie.
Powoli zbliżamy się do obłędu :(
Trafne słowa.
Serdeczności..............................................Ir
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
- Wiesława Ptaszyk
- Posty: 2007
- Rejestracja: śr 06 lip, 2016
- Lokalizacja: Nowy Tomyśl
Znam to uczucie odbijania się od ścian, matni...i Twój przejmujący wiersz " przygarniam" ze zrozumieniem.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- Posty: 832
- Rejestracja: ndz 14 lut, 2016
Świetny wiersz, a fraza
kapitalna, idealnie wyrażona myśl. Pozdrawiamczarnowidz pisze: wieczność,
która nie da zakląć się w bursztyn.
"Każdy człowiek jest jak księżyc. Ma swoją drugą stronę, której nie pokazuje nikomu"
- Leon Gutner
- Posty: 7874
- Rejestracja: czw 15 kwie, 2010
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Bardzo fajny ten świat.
Zatrzymał Leona.
Z ciekawością L.G.
Zatrzymał Leona.
Z ciekawością L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "
- Tomasz Kowalczyk
- Administrator
- Posty: 4444
- Rejestracja: wt 10 cze, 2014
Bardzo trudny wiersz i... bardzo prawdziwy...
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Każdy jest kowalem własnego losu. Nie każdy Kowalczykiem.
Ech... ten Twój czarnowidzący punkt widzenia... ale wyraziłeś go swoją bardzo własną poezją. Brzmi pięknie i zaskakuje metaforami, jak zwykle u Ciebie.
Pozdrawiam w nowym roku.
Pozdrawiam w nowym roku.
It is my happiness in you that you don't know me yet.
/Andrzej Partum/
/Andrzej Partum/
Zastanawiam się, czy to "pandemiczne" zauważenie, czy życie po prostu takie jest, zawsze było - powtarzalne, przyprawione rutyną i wyuczonymi na pamięć ciągami zdarzeń...
Czy to wina izolacji, że nas/ jakby mniej? Mam wątpliwości. Znacznie wcześniej dostrzegałam tę zdolność w nas do ubywania, bycia wchłanianymi przez pustkę, niezrozumiały pęd ku nicości.
A wieczność? Obejdzie się bez nas.
I może w końcu świat będzie lepszy...
Czy to wina izolacji, że nas/ jakby mniej? Mam wątpliwości. Znacznie wcześniej dostrzegałam tę zdolność w nas do ubywania, bycia wchłanianymi przez pustkę, niezrozumiały pęd ku nicości.
A wieczność? Obejdzie się bez nas.
I może w końcu świat będzie lepszy...