gloria (na podstawie Bożego Narodzenia - Dunikowskiego)
Moderator: Tomasz Kowalczyk
-
- Posty: 885
- Rejestracja: śr 23 wrz, 2015
- Lokalizacja: Ostrzeszów
gloria (na podstawie Bożego Narodzenia w Oświęcimiu - Dunikowskiego)
rodzi się Bóg
na choince wisielcy
noc grudniowa
nie przynosi pokoju
może został za drutami
pośród strzępków ubrań i ciał
korona cierniowa
rozciągnięta na długość Golgoty
którą przyjdzie im iść
rodzi się Bóg
w chłodnych pastelach się go położy
w baraku na pryczy
po kimś po kim został tylko numer
rodzi się i nie wie
że sieją mu już krzyż i wyboje
przymierzają do maleńkich stóp
rodzi się Bóg
na choince wisielcy
noc grudniowa
nie przynosi pokoju
może został za drutami
pośród strzępków ubrań i ciał
korona cierniowa
rozciągnięta na długość Golgoty
którą przyjdzie im iść
rodzi się Bóg
w chłodnych pastelach się go położy
w baraku na pryczy
po kimś po kim został tylko numer
rodzi się i nie wie
że sieją mu już krzyż i wyboje
przymierzają do maleńkich stóp
Ostatnio zmieniony pn 02 sie, 2021 przez Ewa Kłobuch, łącznie zmieniany 1 raz.
Chciałam dobrze, a wyszło jak zwykle.
Kolejny, dobry wiersz, Ewo!
Przeczytałabym na Twoim miejscu uważniej pierwszą cząstkę:
Zmarli to robią ex definitione.
Przeczytałabym na Twoim miejscu uważniej pierwszą cząstkę:
Zaznaczony wers nic nie wnosi, ponieważ wyjaśnia, iż wisielcy "nie czują już głodu ani zimna".Ewa Kłobuch pisze: ↑czw 29 lip, 2021 rodzi się Bóg
na choince wisielcy
nie czują już głodu ani zimna
noc grudniowa
nie przynosi pokoju
Zmarli to robią ex definitione.
-
- Posty: 885
- Rejestracja: śr 23 wrz, 2015
- Lokalizacja: Ostrzeszów
Masz rację, cortesso. Dziękuję i już poprawiam
Chciałam dobrze, a wyszło jak zwykle.
Przejmujący wiersz, Ewo. Dość nieoczekiwany w sierpniu...
Doskonale koresponduje ze wspomnianym w tytule obrazem.
To taki czas, kiedy bardziej myślę o Powstańcach, ich heroizmie i dramatycznych wyborach...
Twój tekst dosłownie mnie poraził.
Doskonale koresponduje ze wspomnianym w tytule obrazem.
To taki czas, kiedy bardziej myślę o Powstańcach, ich heroizmie i dramatycznych wyborach...
Twój tekst dosłownie mnie poraził.