Między wersetami
Moderator: Tomasz Kowalczyk
- Ewa Włodek
- Posty: 3887
- Rejestracja: wt 01 mar, 2011
- Lokalizacja: Kraków
nocne niebo przenika się z wodą jak kobalt
w której powinno być życie a jest tylko pustka
i nie wiadomo czy łódź na falach to arka
czy korab niosący zmarłych na drugą stronę życia
... zarzućcie z prawej...*
Tu się spełnia ofiara z ciała i imienia,
pieczęć, uprawniająca szczególne przymierze,
kiedy to duch odnowy, odziany w płomienie,
w najwyższą boską prawdę wszelki grzech przemienia.
sieć
splot z nieświadomości
ciężki od stu pięćdziesięciu trzech ryb
jeden plus pięć plus trzy
dziewięć...
uniwersalna miłość
służba do samounicestwienia
i słowo jak zarzewie
... to Pan...*
* J 21, 1-19
w której powinno być życie a jest tylko pustka
i nie wiadomo czy łódź na falach to arka
czy korab niosący zmarłych na drugą stronę życia
... zarzućcie z prawej...*
Tu się spełnia ofiara z ciała i imienia,
pieczęć, uprawniająca szczególne przymierze,
kiedy to duch odnowy, odziany w płomienie,
w najwyższą boską prawdę wszelki grzech przemienia.
sieć
splot z nieświadomości
ciężki od stu pięćdziesięciu trzech ryb
jeden plus pięć plus trzy
dziewięć...
uniwersalna miłość
służba do samounicestwienia
i słowo jak zarzewie
... to Pan...*
* J 21, 1-19
Niebo gwiaździste nade mną...
Immanuel Kant
Immanuel Kant
nnnnoooooo, ciekawie.....szczególnie interesuje mnie 1 strofa, dla mnie nieco zaskakująca w swojej wymowie. Zawsze przy czytaniu tego opisu z NT widzę jednak rybaków jeszcze nieświadomych kolejnego spotkania z Panem. Dlaczego zatem ta pustka? To nie było pierwsze spotkanie ze Zmartwychwstałym, ale to takie moje zatrzymanie, ponieważ wypełniły się SŁOWA. Optuję jednak za arką, bo już wiedzieli. Nieważne, ot, dowolność interpretacyjna. Pozostały tekst nie budzi mojego wewnętrznego sprzeciwu.
Wiersz dojrzały, zrytmizowany, o możliwości szerokiego odczytu, La
Wiersz dojrzały, zrytmizowany, o możliwości szerokiego odczytu, La
- Tomasz Kowalczyk
- Administrator
- Posty: 4465
- Rejestracja: wt 10 cze, 2014
Wszyscy szukamy w sobie głosu, który wskaże, po której stronie powinniśmy zarzucić nasze sieci. Tylko jak słuchać, żeby się wsłuchać, kiedy dochodzą do nas różne (od)głosy świata: od szeptu po przejmujący krzyk...
Pozdrawiam
Przepiękne słowa...Ewa Włodek pisze: ↑wt 03 maja, 2022 sieć
splot z nieświadomości
ciężki od stu pięćdziesięciu trzech ryb
Pozdrawiam
Każdy jest kowalem własnego losu. Nie każdy Kowalczykiem.
- Ewa Włodek
- Posty: 3887
- Rejestracja: wt 01 mar, 2011
- Lokalizacja: Kraków
Latima:
Dlaczego zatem ta pustka? To nie było pierwsze spotkanie ze Zmartwychwstałym,
moi zdaniem, tak ad vocem - choć to nie pierwsze spotkanie - dla ludów semickich, a przecież semitami byli uczniowie, przymierze, "przypieczętowane" ofiarą na krzyżu nie było wiążące, bo było im obce kulturowo. Dopiero ofiara całopalna: ognisko, a na nim chleb i ryba, czyli Ciało i Imię (Jezus Chrystus boga Syn Zbawiciel - ryba) dotarła do ich świadomości, poukładała im się i "uwiarygodniła" to Nowe Przymierze. Pozwoliła uwierzyć, że to jednak - Pan...
I bardzo mnie cieszy, że pozostały tekst nie budzi Twojego sprzeciwu
Tomasz Kowalczyk
"Wszyscy szukamy w sobie głosu, który wskaże, po której stronie powinniśmy zarzucić nasze sieci. Tylko jak słuchać, żeby się wsłuchać, kiedy dochodzą do nas różne (od)głosy świata: od szeptu po przejmujący krzyk... "
Ano, Tomku, masz 200 procent racji, pytając siebie o tę istotną kwestię, w tak niesprzyjających okolicznościach. Powiem, że i ja siebie o to pytam i nie znajduję sensownej odpowiedzi, poza tą, żeby się wsłuchać w głos własnego sumienia, własnych pozytywnych emocji. Ale to może być za mało, więc staram się nasłuchiwać głosu najdoskonalszego Przewodnika. Czy usłyszę?
I bardzo mnie uradowałeś dobrym słowem.
Hanna L
Ewo, zastanawiałam się niedawno, czy jeszcze przeczytam na Ogrodzie Twój wiersz,
och, Hanno, ja sama nieraz się zastanawiam, czy jeszcze coś napiszę, bo dostrzegam, jak więdnie moja "wena", czy jak się tam to licho nazywa. I bywa, że czasem zdumiewam siebie samą, że jednakowoż od czasu do czasu coś się wykluwa. Jak teraz...
Radość mi sprawiłaś wielką dobrą oceną tego "pisklęcia"
Kochani, tak się cieszę, że jesteście, że mnie odwiedziliście. Że daliście mojemu słowu Swój czas i uwagę i że podzieliliście się ze mną Swoim zdaniem na jego temat. Miło, że Was nie zawiodłam
Pozdrawiam mocno, serdeczności co niemiara posyłam i uśmiechy
Ewa
Dlaczego zatem ta pustka? To nie było pierwsze spotkanie ze Zmartwychwstałym,
moi zdaniem, tak ad vocem - choć to nie pierwsze spotkanie - dla ludów semickich, a przecież semitami byli uczniowie, przymierze, "przypieczętowane" ofiarą na krzyżu nie było wiążące, bo było im obce kulturowo. Dopiero ofiara całopalna: ognisko, a na nim chleb i ryba, czyli Ciało i Imię (Jezus Chrystus boga Syn Zbawiciel - ryba) dotarła do ich świadomości, poukładała im się i "uwiarygodniła" to Nowe Przymierze. Pozwoliła uwierzyć, że to jednak - Pan...
I bardzo mnie cieszy, że pozostały tekst nie budzi Twojego sprzeciwu
Tomasz Kowalczyk
"Wszyscy szukamy w sobie głosu, który wskaże, po której stronie powinniśmy zarzucić nasze sieci. Tylko jak słuchać, żeby się wsłuchać, kiedy dochodzą do nas różne (od)głosy świata: od szeptu po przejmujący krzyk... "
Ano, Tomku, masz 200 procent racji, pytając siebie o tę istotną kwestię, w tak niesprzyjających okolicznościach. Powiem, że i ja siebie o to pytam i nie znajduję sensownej odpowiedzi, poza tą, żeby się wsłuchać w głos własnego sumienia, własnych pozytywnych emocji. Ale to może być za mało, więc staram się nasłuchiwać głosu najdoskonalszego Przewodnika. Czy usłyszę?
I bardzo mnie uradowałeś dobrym słowem.
Hanna L
Ewo, zastanawiałam się niedawno, czy jeszcze przeczytam na Ogrodzie Twój wiersz,
och, Hanno, ja sama nieraz się zastanawiam, czy jeszcze coś napiszę, bo dostrzegam, jak więdnie moja "wena", czy jak się tam to licho nazywa. I bywa, że czasem zdumiewam siebie samą, że jednakowoż od czasu do czasu coś się wykluwa. Jak teraz...
Radość mi sprawiłaś wielką dobrą oceną tego "pisklęcia"
Kochani, tak się cieszę, że jesteście, że mnie odwiedziliście. Że daliście mojemu słowu Swój czas i uwagę i że podzieliliście się ze mną Swoim zdaniem na jego temat. Miło, że Was nie zawiodłam
Pozdrawiam mocno, serdeczności co niemiara posyłam i uśmiechy
Ewa
Ostatnio zmieniony śr 04 maja, 2022 przez Ewa Włodek, łącznie zmieniany 1 raz.
Niebo gwiaździste nade mną...
Immanuel Kant
Immanuel Kant
- Krystyna Morawska
- Posty: 1464
- Rejestracja: czw 04 cze, 2020
- Lokalizacja: Toruń
Tyle tu myśli i symboli. Wiersz jak wielki, niezbadany świat. Chyba nie dorosłam do niego, ale jeszcze w nim pobędę. Pozdrawiam serdecznie.
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -
-
- Posty: 832
- Rejestracja: ndz 14 lut, 2016
Miło, że i tutaj mogę przeczytać Twój wiersz Ewo. Komentowałam go w innym miejscu, ale powtórzę: druga strofa, to dla mnie clou wiersza. To tam mieści się wszystko i najwięcej dzieje, to z tego należy czerpać i budować. Przeczytałam z prawdziwą przyjemnością. Mądra, inspirująca lektura.
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie
"Każdy człowiek jest jak księżyc. Ma swoją drugą stronę, której nie pokazuje nikomu"
- Ewa Włodek
- Posty: 3887
- Rejestracja: wt 01 mar, 2011
- Lokalizacja: Kraków
Liliana
ooo, Lili, dzięki za odwiedziny.
A czy jestem na dłużej - nie wiem, toi zależy od muz...
Maybe:
Basiu, jak się cieszę, że zagustowałaś...
księżycowa
ano, właśnie w tej drugiej strofie umieściłam wszystko, co jest "zakodowane" w Janowym słowie. Nie wiem - po katolicku, czy po heretycku?
Pranda:
aaa, to są cudne słowa, niebywale krzepiące. Niebywale...
Kochani, cudnie Wam dziękuję za to, że jesteście, że nie poskąpiliście mi Swojego czasu i że podzieliliście się ze mną swoimi refleksjami, jakże dla mnie cennymi.
Pozdrawiam serdecznie i dygam wdzięcznie, Ewa
ooo, Lili, dzięki za odwiedziny.
A czy jestem na dłużej - nie wiem, toi zależy od muz...
Maybe:
Basiu, jak się cieszę, że zagustowałaś...
księżycowa
ano, właśnie w tej drugiej strofie umieściłam wszystko, co jest "zakodowane" w Janowym słowie. Nie wiem - po katolicku, czy po heretycku?
Pranda:
aaa, to są cudne słowa, niebywale krzepiące. Niebywale...
Kochani, cudnie Wam dziękuję za to, że jesteście, że nie poskąpiliście mi Swojego czasu i że podzieliliście się ze mną swoimi refleksjami, jakże dla mnie cennymi.
Pozdrawiam serdecznie i dygam wdzięcznie, Ewa
Niebo gwiaździste nade mną...
Immanuel Kant
Immanuel Kant
- Ewa Włodek
- Posty: 3887
- Rejestracja: wt 01 mar, 2011
- Lokalizacja: Kraków
Vesper
Pięknie Ci dziękuję za obecność, za czas, dany temu, co napisałam, i temu co jest ukryte wśród słów, oraz za tak przychylną refleksję. Cieszę się, że zainteresował.
Pozdrawiam ciepło, dygam wdzięcznie, Ewa
Pięknie Ci dziękuję za obecność, za czas, dany temu, co napisałam, i temu co jest ukryte wśród słów, oraz za tak przychylną refleksję. Cieszę się, że zainteresował.
Pozdrawiam ciepło, dygam wdzięcznie, Ewa
Niebo gwiaździste nade mną...
Immanuel Kant
Immanuel Kant