...Materialnie Uskrzydlona Frywolność
Moderator: Tomasz Kowalczyk
chowam się po skroniach cudzych okien
rozwiniętym sznurem do suszenia
bandery spowite pościelą
snują upiętymi więzami
łopot zacisznych kamienic
duszą neapolu
wenecji
werony
a jednak tu
gdzie rynsztok swój i ślady swoje
łez spłowiałych na kolanach zdarzeń
i miłość wczesna jak chmury
żonkilem opada
świat ma wiele prań uczepionych więzi
a cały mieści się w dłoniach
niczym linka od ściany do ściany
zaprzyjaźnionych kamienic
ojczyzny z armią klamerek
i ciszy pod parapetami
rozwiniętym sznurem do suszenia
bandery spowite pościelą
snują upiętymi więzami
łopot zacisznych kamienic
duszą neapolu
wenecji
werony
a jednak tu
gdzie rynsztok swój i ślady swoje
łez spłowiałych na kolanach zdarzeń
i miłość wczesna jak chmury
żonkilem opada
świat ma wiele prań uczepionych więzi
a cały mieści się w dłoniach
niczym linka od ściany do ściany
zaprzyjaźnionych kamienic
ojczyzny z armią klamerek
i ciszy pod parapetami
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mithril, łącznie zmieniany 1 raz.
ten fragment okejświat ma wiele prań uczepionych więzi
a cały mieści się w dłoniach
niczym linka od ściany do ściany
zaprzyjaźnionych kamienic
reszta zbyt udziwniona jak dla mnie
pozdr.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Okazuje się , że na bazie sznura, klamerek i prania....można napisać dobry wiersz z patriotycznym wydźwiękiem, bez werbli i składanych kwiatów, za to z ciszą pod parapetami.
[quote=""Mithril""]gdzie rynsztok swój i ślady swoje
łez spłowiałych na kolanach zdarzeń
i miłość wczesna jak chmury
żonkilem opada
świat ma wiele prań uczepionych więzi
a cały mieści się w dłoniach
niczym linka od ściany do ściany
zaprzyjaźnionych kamienic
ojczyzny z armią klamerek
i ciszy pod parapetami[/quote]
Jest to , tak po prostu wzruszające............Dziękuję <img>
Serdecznie..................................Ir
[quote=""Mithril""]gdzie rynsztok swój i ślady swoje
łez spłowiałych na kolanach zdarzeń
i miłość wczesna jak chmury
żonkilem opada
świat ma wiele prań uczepionych więzi
a cały mieści się w dłoniach
niczym linka od ściany do ściany
zaprzyjaźnionych kamienic
ojczyzny z armią klamerek
i ciszy pod parapetami[/quote]
Jest to , tak po prostu wzruszające............Dziękuję <img>
Serdecznie..................................Ir
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Irena, łącznie zmieniany 1 raz.
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
-
- Posty: 2823
- Rejestracja: śr 17 wrz, 2008
- Kontakt:
Wiersz przesiąknięty patriotyzmem lokalnym. Ja jednak spojrzałam na wiersz z innej strony. Wyobraziłam sobie, że kamienice to ludzie, związani ze sobą sznurem przyzwyczajeń, spięci klamerkami obowiązujących norm i zasad umożliwiających w miarę spokojne życie społeczne na określonym terenie.
[quote=""Mithril""]bandery spowite pościelą
snują upiętymi więzami
łopot zacisznych kamienic[/quote]
Ten fragment można odczytać jak akt uległości, poddania się, zrezygnowania ze swoich, uciążliwych dla sąsiadów przyzwyczajeń na rzecz spokoju. Pościel najczęściej kojarzy się z kolorem białym, a jeszcze uczepiona do bandery, powiewająca na wietrze jak flaga...
[quote=""Mithril""]świat ma wiele prań uczepionych więzi
a cały mieści się w dłoniach
niczym linka od ściany do ściany
zaprzyjaźnionych kamienic[/quote]
Tak Jarku, świat ma wiele prań, szczepiony jest klamerkami, związany sznurami norm, tradycjami, konwencjami...Szczęśliwy ten, któremu świat mieści się w dłoniach niczym linka od ściany do ściany zaprzyjaźnionych kamienic, bo coraz częściej zdarza się, że choćbyśmy nie wiem jak wyciągali swoje ramiona, aby ogarnąć cały świat, znaleźć jakiś punkt zaczepienia, to trafimy na nieprzyjazny mur...
Pozdrawiam
Jola
[quote=""Mithril""]bandery spowite pościelą
snują upiętymi więzami
łopot zacisznych kamienic[/quote]
Ten fragment można odczytać jak akt uległości, poddania się, zrezygnowania ze swoich, uciążliwych dla sąsiadów przyzwyczajeń na rzecz spokoju. Pościel najczęściej kojarzy się z kolorem białym, a jeszcze uczepiona do bandery, powiewająca na wietrze jak flaga...
[quote=""Mithril""]świat ma wiele prań uczepionych więzi
a cały mieści się w dłoniach
niczym linka od ściany do ściany
zaprzyjaźnionych kamienic[/quote]
Tak Jarku, świat ma wiele prań, szczepiony jest klamerkami, związany sznurami norm, tradycjami, konwencjami...Szczęśliwy ten, któremu świat mieści się w dłoniach niczym linka od ściany do ściany zaprzyjaźnionych kamienic, bo coraz częściej zdarza się, że choćbyśmy nie wiem jak wyciągali swoje ramiona, aby ogarnąć cały świat, znaleźć jakiś punkt zaczepienia, to trafimy na nieprzyjazny mur...
Pozdrawiam
Jola
Ostatnio zmieniony śr 06 maja, 2009 przez Jolanta Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Pierwszy weekend majowy dał z pewnością impuls do napisania wiersza, który jest oryginalnym credo peela/autora. Jeszcze Polska nie zginęła, póki chce nam się powracać tam,
[quote=""Mithril""]gdzie rynsztok swój i ślady swoje
łez spłowiałych na kolanach zdarzeń
i miłość wczesna jak chmury
żonkilem opada [/quote]
Gdzie zaprzyjaźnione kamienice połączone węzłami wspólnych losów prezentujących się na sznurach...
[quote=""Mithril""]duszą neapolu
wenecji
werony
a jednak tu [/quote]
Wiersz czytam jednak bez powyższej strofy.
Pozdrawiam
Tomek
[quote=""Mithril""]gdzie rynsztok swój i ślady swoje
łez spłowiałych na kolanach zdarzeń
i miłość wczesna jak chmury
żonkilem opada [/quote]
Gdzie zaprzyjaźnione kamienice połączone węzłami wspólnych losów prezentujących się na sznurach...
[quote=""Mithril""]duszą neapolu
wenecji
werony
a jednak tu [/quote]
Wiersz czytam jednak bez powyższej strofy.
Pozdrawiam
Tomek
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Podjąłem ową strofę obrazami medialnymi..........gdyż prawdopodobnie nigdy nie zbliżę dłoni do klimatów apenińskich.....................a większość ciasnych przesmyków sąsiadujących kamienic wiążą sznury z praniem.................takie też gdzie niegdzie i w RP można spotkać - i ma ta strofę cień interpretacji Joli...............ten mały, dwudzestometrowy patriotyzm.................połączony z rezygnacją siebie na rzecz spokoju - choć wymienione miasta to do spokojnych chyba nie należą................fajnie było Was wszystkich gościć - za co dziękuję i.................Serdecznie Pozdrawiam!
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mithril, łącznie zmieniany 1 raz.