korekta świata
Moderator: Tomasz Kowalczyk
poezja ma zapach i strukturę
kiedy ląduje w misce
w natchnieniu
rozprzestrzeniam metafory
mruczeń
stwarzam
uśmiech człowieka
zachwyt z jakim patrzy
na mój wieczny apetyt
od niechcenia łypię okiem
i już wie
to ja wytyczam granice
jednym miau
umieszczam go na wyżynach radości
albo strącam w otchłań moich dąsów
wówczas
zdaje się tak nieszczęśliwy
jak tylko ludzie potrafią być
trochę mi go szkoda
przyniosę mu
mysz
niech ma
kiedy ląduje w misce
w natchnieniu
rozprzestrzeniam metafory
mruczeń
stwarzam
uśmiech człowieka
zachwyt z jakim patrzy
na mój wieczny apetyt
od niechcenia łypię okiem
i już wie
to ja wytyczam granice
jednym miau
umieszczam go na wyżynach radości
albo strącam w otchłań moich dąsów
wówczas
zdaje się tak nieszczęśliwy
jak tylko ludzie potrafią być
trochę mi go szkoda
przyniosę mu
mysz
niech ma
- Leon Gutner
- Posty: 7903
- Rejestracja: czw 15 kwie, 2010
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Poezja ma zapach bo zapach zamienia się w słowa i staje się poezją.
Postrzegam podmiot z perspektywy kota.
Wiersz Vesowy bliski Leonowym nastrojom.
Z ukłonami L.G.
Postrzegam podmiot z perspektywy kota.
Wiersz Vesowy bliski Leonowym nastrojom.
Z ukłonami L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "
Kiedy czytałem ten wiersz, mój "białasek" siedział spokojnie w fotelu i dziwnie się na mnie patrzył. Myślę, że zgodziłby się z treścią, tak samo jak ja. Z przyjemnością się zatrzymałem. Pozdrawiam serdecznie.
Ostatnio zmieniony sob 29 paź, 2022 przez Mariusz, łącznie zmieniany 1 raz.
każdy komentarz uczy
Życie wydaje się zdecydowanie bardziej kuszące, kiedy spojrzy się z perspektywy kota. A mnie moje dwie kocie indywidualności wciąż zmuszają do korygowania świata, zmiany toru myśli i takich tam... Jestem im za to niezmiernie wdzięczna!
Wam zaś, Panowie, bardzo dziękuję za ciepłe słowa i obecność
Wam zaś, Panowie, bardzo dziękuję za ciepłe słowa i obecność
Mam podobną refleksję, lunatyku... Jako ludzkość nie zdaliśmy egzaminu z posługiwania się wolną wolą. Nie postrzegam nas jako istoty najwyższe. Niestety niechętnie korzystamy z rozumu i raczej wolimy niszczyć, niż budować. Zwierzęta robią tylko to, co muszą. Nie potrafią knuć i wykorzystywać. Są prawdziwe, w każdej sytuacji.
Dziękuję za Twój komentarz
I cieszę się bardzo, że pojawiłeś/ aś? się na Ogrodzie. Niezwykle empatyczna z Ciebie istota :)
Perełko - też to widziałam, tyle, że moje kicie są niewychodzące, więc na szczęście obdarowują mnie tylko sztucznymi myszkami :)
Tak, niby od niechcenia rzucają zdobycz pod stopy, a w rzeczywistości wcale nie są im obojętne nasze emocje. Moja starsza koteczka (miłość mojego życia) zawsze, gdy jestem smutna, zaczyna wariować, żeby odciągnąć mnie od złych myśli. Co w tym osobliwego? Na ogół jest, zawsze była, mało aktywnym kotem. Ale kiedy spadam w ciemność, wspina się na wyżyny swoich możliwości :)
Młodsza za to jest wulkanem energii - przy niej w ogóle trudno się smucić. Wariat, jakich mało!
Głaski oczywiście przekazane. Ściskam
Dziękuję za Twój komentarz
I cieszę się bardzo, że pojawiłeś/ aś? się na Ogrodzie. Niezwykle empatyczna z Ciebie istota :)
Perełko - też to widziałam, tyle, że moje kicie są niewychodzące, więc na szczęście obdarowują mnie tylko sztucznymi myszkami :)
Tak, niby od niechcenia rzucają zdobycz pod stopy, a w rzeczywistości wcale nie są im obojętne nasze emocje. Moja starsza koteczka (miłość mojego życia) zawsze, gdy jestem smutna, zaczyna wariować, żeby odciągnąć mnie od złych myśli. Co w tym osobliwego? Na ogół jest, zawsze była, mało aktywnym kotem. Ale kiedy spadam w ciemność, wspina się na wyżyny swoich możliwości :)
Młodsza za to jest wulkanem energii - przy niej w ogóle trudno się smucić. Wariat, jakich mało!
Głaski oczywiście przekazane. Ściskam
Dziękuję, Basiu
Od jakiegoś czasu podglądam sobie świat z perspektywy kota i wcale nie mam ochoty przestawać :)
Odkąd Zumi jest chora, wiem, że każdy dzień może być naszym ostatnim wspólnym. To zmienia perspektywę. Uczy doceniać każdą sekundę, każdą chwilę. I cieszyć się z najprostszych rzeczy.
Jestem szczęściarą, bo są przy mnie dwa najwspanialsze stworzenia na świecie. Niczego więcej mi nie trzeba.
Od jakiegoś czasu podglądam sobie świat z perspektywy kota i wcale nie mam ochoty przestawać :)
Odkąd Zumi jest chora, wiem, że każdy dzień może być naszym ostatnim wspólnym. To zmienia perspektywę. Uczy doceniać każdą sekundę, każdą chwilę. I cieszyć się z najprostszych rzeczy.
Jestem szczęściarą, bo są przy mnie dwa najwspanialsze stworzenia na świecie. Niczego więcej mi nie trzeba.
- Krystyna Morawska
- Posty: 1464
- Rejestracja: czw 04 cze, 2020
- Lokalizacja: Toruń
Dwudzielność w sztuce to dwie perspektywy: kota i Twoja. Mogę tylko pozazdrościć. Cudny wiersz!
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -
-
- Posty: 173
- Rejestracja: pn 25 maja, 2015
Pies myśli: człowiek mnie karmi i chroni, widocznie musi być bogiem.
Kot myśli: człowiek mnie karmi i chroni, widocznie jestem bogiem.
(zasłyszane)
Wiersz czytam sobie bez ostatniego wersu.
Pozdr.
Kot myśli: człowiek mnie karmi i chroni, widocznie jestem bogiem.
(zasłyszane)
Wiersz czytam sobie bez ostatniego wersu.
Pozdr.
Mimochodem...
Dziękuję, Krysiu
Cudne są koty. Z tą swoją niby-obojętnością, leniwym obserwowaniem świata, z którego nic im nie umyka. A najcudniejsze jest ich mruczenie. Czy można piękniej opowiadać świat?
Znam to powiedzenie, Piotrze. Cóż, nie ukrywam, że jestem wierną wyznawczynią moich bogiń :)
Masz rację: można bez ostatniego wersu. Pewnie niepotrzebnie dopowiadam. Ale to "niech ma" tak dobrze oddaje ich naturę, pozorną nonszalancję...
Bogdanie, skoro Batman podpowiedział, na pewno ma rację :)
I dla Was pozdrowienia
Haniu, cieszę się, że mogłam sprawić radość
Choć w sumie nie ja, tylko moje kocie wysokości :)
Cudne są koty. Z tą swoją niby-obojętnością, leniwym obserwowaniem świata, z którego nic im nie umyka. A najcudniejsze jest ich mruczenie. Czy można piękniej opowiadać świat?
Znam to powiedzenie, Piotrze. Cóż, nie ukrywam, że jestem wierną wyznawczynią moich bogiń :)
Masz rację: można bez ostatniego wersu. Pewnie niepotrzebnie dopowiadam. Ale to "niech ma" tak dobrze oddaje ich naturę, pozorną nonszalancję...
Bogdanie, skoro Batman podpowiedział, na pewno ma rację :)
I dla Was pozdrowienia
Haniu, cieszę się, że mogłam sprawić radość
Choć w sumie nie ja, tylko moje kocie wysokości :)
Ostatnio zmieniony czw 03 lis, 2022 przez Vesper, łącznie zmieniany 1 raz.