węzeł
Moderator: Tomasz Kowalczyk
po południu
przystroiłem lipę
jak mnie uczyli
zabolało gdy odwróciłaś wzrok
na twoim księżycu byłoby inaczej
w szklanych pudełkach z pochwałami
robi się ciasno
przystroiłem lipę
jak mnie uczyli
zabolało gdy odwróciłaś wzrok
na twoim księżycu byłoby inaczej
w szklanych pudełkach z pochwałami
robi się ciasno
Ostatnio zmieniony ndz 16 kwie, 2023 przez Mariusz, łącznie zmieniany 1 raz.
każdy komentarz uczy
Mariuszu, po cichu liczyłem na bardziej lipny wiersz, ale rozczarowaniu i tak stała się zadość, bo wolałbym tam widzieć czasownik "przestroiłem"
"Jak dziwna jest natura ludzka! To, co rani przy świetle, podoba się w ciemnościach"
Węzeł jako symbol nierozerwalności i osobne księżyce - tak trudno patrzeć zawsze w tym samym kierunku, podążać tą samą drogą, co osoba, z którą dzielimy codzienność. I te pudełka z pochwałami... Szczerymi? A może to tylko zasłona dymna, pustosłowie, który ma coś ugrać dla jednej (a może obu) ze stron?
Zastanawiam się, czy podmiot liryczny na pewno jest we właściwym miejscu, z właściwą osobą... To odwracanie wzroku budzi spory dyskomfort. Jakby coś wisiało w powietrzu.
Pewnie nie wszystkie słowa powiązałam właściwie, ale tak mi się odczytało...
Ciekawy wiersz
Zastanawiam się, czy podmiot liryczny na pewno jest we właściwym miejscu, z właściwą osobą... To odwracanie wzroku budzi spory dyskomfort. Jakby coś wisiało w powietrzu.
Pewnie nie wszystkie słowa powiązałam właściwie, ale tak mi się odczytało...
Ciekawy wiersz
- Krystyna Morawska
- Posty: 1464
- Rejestracja: czw 04 cze, 2020
- Lokalizacja: Toruń
Są wiersze w których nie potrafimy zamieszkać, chociaż pęcznieją od pochwał. Chyba wiem - dlaczego.
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -
- Tomasz Kowalczyk
- Administrator
- Posty: 4464
- Rejestracja: wt 10 cze, 2014
Nadmiar rekwizytów nie pozwolił skupić mi się na istocie wiersza - zwrotek nie potrafiłem przekształcić w spójną opowieść.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Każdy jest kowalem własnego losu. Nie każdy Kowalczykiem.