w brzmieniu sonaty
Moderator: Tomasz Kowalczyk
z monotonnego gwaru za oknem
w poszukiwaniu czasu przyszłego
dźwięk skrzypiec dotarł do mnie łagodnie
odświeżył przeszłość
w chwil mimowolnych zakłopotaniu
w zaróżowioną świeżość poranka
wzbił się z tęsknotą i myślom zaniósł
by w duszy załkać
delikatnością dźwięków wzruszone
słowa spłynęły nim się wyłonił
w brzmieniu sonaty z dawnych lat chłopiec
z bukietem w dłoni
w poszukiwaniu czasu przyszłego
dźwięk skrzypiec dotarł do mnie łagodnie
odświeżył przeszłość
w chwil mimowolnych zakłopotaniu
w zaróżowioną świeżość poranka
wzbił się z tęsknotą i myślom zaniósł
by w duszy załkać
delikatnością dźwięków wzruszone
słowa spłynęły nim się wyłonił
w brzmieniu sonaty z dawnych lat chłopiec
z bukietem w dłoni
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Colett, łącznie zmieniany 1 raz.
Zaskocz mnie, zaintryguj, zainspiruj
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
no tak .... rozłożyłaś mnie tym wierszem , sonatą , chłopcem z przeszłości z bukietem ... Proszę Cie powiedz że to sobie zmyśliłaś ...bo jeśli nie .... :zmęczony: <img> <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Panterka, łącznie zmieniany 1 raz.
największym grzechem jest grzech miłości- jest tak wielki, że trzeba aż dwojga, aby go popełnić.
Tristian Bernard
Tristian Bernard
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Puenta rozczula. Całość zasmuca łagodnie.
Wiersz, jak zwykle u Ciebie, rytmicznie złożony.
Wiersz, jak zwykle u Ciebie, rytmicznie złożony.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
ech Panterko to życie zmyśla wiersze za mnie..ja je tylko spisuję
:ukłon:
Mariol...dziękuję za łagodny odbiór
;)
C.
:ukłon:
Mariol...dziękuję za łagodny odbiór
;)
C.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Colett, łącznie zmieniany 1 raz.
Zaskocz mnie, zaintryguj, zainspiruj
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
Dawno nie czytałem twoich wierszy, Colett.
Ten mi jakoś rytmicznie od wcześniejszych odstaje.
Powiedz, nowy styl to czy różnorodność raczej? :-)
Ten mi jakoś rytmicznie od wcześniejszych odstaje.
Powiedz, nowy styl to czy różnorodność raczej? :-)
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez skaranie boskie, łącznie zmieniany 1 raz.
te dyrdymały to cały Twój urok
Małpiszonku
i za to dziękuję
Małpiszonku
i za to dziękuję
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Colett, łącznie zmieniany 1 raz.
Zaskocz mnie, zaintryguj, zainspiruj
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...