pierwszy lot

[Mariusz]

pokazałaś mi kamienie
które wiedzą dlaczego
nie wszystkie noce się kończą
gdy odchodzi ostatni latarnik

to nic że dzień noszę w kieszeni
i nie zdejmuję czapki z daszkiem

przy otwartym oknie
kiedyś będzie zimno

[Leon Gutner]

Zrobić wiersz w ośmiu linijkach to nie lada sztuka.
Opanowałeś tę sztukę doskonale.

Leo z przyjemnością L.G.

[Mariusz]

Dziękuję Leonie. Myślę, że długość nie ma większego znaczenia. Ważne, że wiersz spełnia swoje zadanie. Pozdrawiam serdecznie.

[Krystyna Morawska]

Obyśmy po pierwszym locie nie stracili głowy. Ciekawe metafory. Pozdrawiam.

[Tomasz Kowalczyk]

Z przyjemnością, Mariuszu...

Pozdrawiam

[Mariusz]

Dziękuję Wilgo, dziękuję Tomku. Zawsze cieszą mnie Wasze wizyty. Pozdrawiam serdecznie.

[Dorota Chołody]

Dla mnie to dobry wiersz. Bogaty w oryginalne metafory, obrazowy i wieloznaczny, a przy tym liryczny.
Pozdrawiam, Mariuszu

_

[cortessa]

Bardzo dobry wiersz, Mariuszu. Gratuluję!

[księżycowa]

Świetna, wielowarstwowa miniaturka. Można głęboko wejść w strukturę tego lotu. Bardzo mi się podoba. Kamienie pełnią tutaj podstawową funkcję, fundament, a ich symbolika, bardzo bogata prowadzi myśl po subtelnie przygotowanych zakątkach. Pozdrawiam.

[Mariusz]

Dziękuję Doroto za miłe słowa i odwiedziny.
Z wielką radością przeczytałem Twój kometarz Cortesso, dziękuję.
Za myśli prowadzone ścieżkami wiersza, dziękuję Księżycowo.
Pozdrawiam serdecznie.

[Pranda]

Świetny dobór słowa stworzył piękny wiersz. Pozdrawiam

[Mariusz]

Dziękuję Prando za chwilę z wierszem i pozdrawiam serdecznie.

[Irena]

No i proszę, bez rokokowych metafor można zbudować bardzo dobry wiersz.

Serdeczności posyłam...........................................Irena

[Hanna L.]

Super nosić dzień w kieszeni
Pozdrawiam

[Vesper]

Twoje wiersze są niczym słowa mędrca. Tworzą w umyśle swoistą mapę, usianą drogowskazami. Ich wieloznaczność nigdy jednak nie zwodzi na manowce. Raczej zmusza do zastanowienia, stawiania sobie pytań, poszukiwania drogi najwłaściwszej...