pocałunek aligatora czyli o niemożności

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Jacek Sojan
Posty: 160
Rejestracja: pn 01 cze, 2009
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Jacek Sojan »

- pocałuj mnie

- nie mogę
z nadmiaru apetytu
zjem cię

- to ja powinnam się bać
pocałuj

- nie mogę
kiedy już ciebie zjem
czym nasycę głód
wspomnienie nie karmi
więcej
odbiera apetyt

- ale ja chcę
pocałuj
zjedz mnie

- nie mogę
twoja gotowość a może nieostrożność
każe mi stać na straży niezłomności
dopóki istniejesz
będę marzył o pocałunku
kiedy cię zjem
zjem również swoją wyobraźnię
z nią pożera się poetę

- pocałunku chcę
poeto – całuj

- nie mogę
pocałunek poety zostawia smak papieru
jego biel zaraża
i zmywa rumieniec
tak ci z nim do twarzy
jak po życiu życie
jak po życiu wiersz
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jacek Sojan, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Mirek
Posty: 4116
Rejestracja: ndz 28 wrz, 2008
Lokalizacja: Terespol
Kontakt:

Post autor: Mirek »

jak po życiu życie
jak po życiu wiersz
hm ... mówi się że w wierszu najważniejsza jest pointa jeśli to prawda to w Twoim jest bardzo ważna ... do ostatniej zwrotki traktowałem wiersz jak prozę troszkę rybaszną komiczną prozę w wiersz przeobraziła się jak gąsienica w motyla dopiero w ostatniej zwrotce i wierszem pofrunęła ... przy drugim czytaniu już wiersz był wierszem od początku po koniec
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mirek, łącznie zmieniany 1 raz.
zajrzyj pod podszewkę świata a dostrzeżesz kolory

czas to pieniądz
nie mam czasu
Tomasz Kowalczyk

Post autor: Tomasz Kowalczyk »

Jednak gonitwa za króliczkiem najsmaczniejsza.
[quote=""Jacek Sojan""]będę marzył o pocałunku
kiedy cię zjem
zjem również swoją wyobraźnię [/quote]
Poetyckie namiętności i nieustanne dążenie do nirwany.
[quote=""Jacek Sojan""]pocałunek poety zostawia smak papieru
jego biel zaraża
i zmywa rumieniec
tak ci z nim do twarzy
jak po życiu życie
jak po życiu wiersz [/quote]
Papier smakuje prozą.

Pozdrawiam

Tomek
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
skaranie boskie

Post autor: skaranie boskie »

Czytałem wiersz dwa razy Jacku.
Pierwszy raz cicho a drugi głośno.
A potem...


trzeci raz i czwarty!


To trudny wiersz.
Forma dialogu bardzo interesująca aczkolwiek...

Odbiór początkowo trudny zaczął się klarować dopiero w drugim czytaniu.
I to chyba wada wiersza.
Ale taka, co to i zaletą być może <img>

Trochę podzieliłbym chyba opinię Mirka na temat prozy ale to tylko w pierwszym czytaniu.
Ogólnie dajesz do myślenia i stara zasada gonionego króliczka bierze jednak górę nad chęcią szybkiego przeczytania i zrozumienia.

Pozdrawiam Jacku <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez skaranie boskie, łącznie zmieniany 1 raz.
Hanna Dikta
Posty: 1414
Rejestracja: śr 26 lis, 2008

Post autor: Hanna Dikta »

[quote=""Jacek Sojan""]- pocałuj mnie

- nie mogę
z nadmiaru apetytu
zjem cię

- to ja powinnam się bać
pocałuj

- nie mogę
kiedy już ciebie zjem
czym nasycę głód

wspomnienie nie karmi
więcej
odbiera apetyt

- ale ja chcę
pocałuj
zjedz mnie

- nie mogę
twoja gotowość a może nieostrożność
każe mi stać na straży niezłomności
dopóki istniejesz
będę marzył o pocałunku
kiedy cię zjem
zjem również swoją wyobraźnię
z nią pożera się poetę
[/quote]
Ten fragment przemówił do mnie najbardziej, a wytłuszczone to perełki.
Pozdrawiam i miło bardzo, że tu z nami jesteś. <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Hanna Dikta, łącznie zmieniany 1 raz.
Jolanta Kowalczyk
Posty: 2823
Rejestracja: śr 17 wrz, 2008
Kontakt:

Post autor: Jolanta Kowalczyk »

Muszę Jacku przyznać, że sytuacja znów się u mnie powtórzyła, tak jak było przy "babiej górze". Przy pierwszym, tzw czytaniu orientacyjnym, znów nie załapałam rytmu i jeszcze sobie na dodatek pomyślałam: " Boże, następny rozpisuje się o całowaniu, rumieńcach etc." Musiałam ponownie wrócić do tekstu. I co się okazało? Wyobraziłam sobie, że słucham pewnej audycji radiowej, gdzie z przymrużeniem oka ukazany jest dialog namolnej panienki ze zblazowanym poetą. Tekst nadawałby się po jego rozszerzeniu również do kabaretu, ale ja jednak bardziej obstawiałabym radio, by efekty wizualne nie rozpraszały uwagi odbiorcy.

Od tego momentu wpadam w tradycyjny rytm, tak, jak czytam większość wierszy:

[quote=""Jacek Sojan""]pocałunek poety zostawia smak papieru
jego biel zaraża
i zmywa rumieniec
tak ci z nim do twarzy
jak po życiu życie
jak po życiu wiersz[/quote]


Pozdrawiam

Jola- ponurak <img>

P.S.
[quote=""Jacek Sojan""]- pocałuj mnie[/quote]

Jola powiedział/a:
Ależ z ogromną przyjemnością!
<img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jolanta Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Hanna Dikta
Posty: 1414
Rejestracja: śr 26 lis, 2008

Post autor: Hanna Dikta »

[quote=""Jola""]Wyobraziłam sobie, że słucham pewnej audycji radiowej, gdzie z przymrużeniem oka ukazany jest dialog namolnej panienki ze zblazowanym poetą. Tekst nadawałby się po jego rozszerzeniu również do kabaretu[/quote]Ja to dopiero jestem ponurak, bo dopatruję się w tym tekście bardzo prawdziwych treści filozoficznych.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Hanna Dikta, łącznie zmieniany 1 raz.
megi
Posty: 2345
Rejestracja: pt 26 wrz, 2008
Lokalizacja: skądinąd

Post autor: megi »

A mnie się początkowy dialog skojarzył z Czerwonym Kapturkiem złaknionym pieszczot i wilkiem - poetą z zasadami.

[quote=""Jacek Sojan""]pocałunek poety zostawia smak papieru
jego biel zaraża
i zmywa rumieniec
tak ci z nim do twarzy
jak po życiu życie
jak po życiu wiersz[/quote]smakowity kąsek :)
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez megi, łącznie zmieniany 1 raz.
DOBREGO 2018
Jacek Sojan
Posty: 160
Rejestracja: pn 01 cze, 2009
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Jacek Sojan »

Mirek.;
mam dość przewrotny sposób podawania treści i zawsze staram się zaskoczyć czytelnika zupełnie inną końcową refleksją niż by to wynikało z toku wypowiedzi;
kieruję się zresztą zasadą że poezja to nic oczywistego - wręcz przeciwnie, bezustanne zdziwienie, jak u dziecka;
pozdrawiam najserdeczniej;
:) J.S

Tomek.;
dokładnie!
:))
POZDRAWIAM!
J.S

skaranie boskie.;
poezja to i dialog i monolog - do wyboru...
przyznaję - ustawiam dykcję wiersza pod głośne czytanie i tak cyzeluję...lubię dobrze brzmiące frazy - jak w oratoriach - obok solowych chóralne zaśpiewy;
pozdrawiam!
:)

Hanna Dikta.;
miło czytać;
i potwierdzam - mnie także dobrze razem...
:)))
J.S

jola.;
jaki "ponurak", jaki "ponurak"!
a ten uśmiechnięty aligator? odlooooot!
i adekwatny do treści, przynajmniej do jego części;
i całuję - a jakże!
:))
J.S
PS.: ODNIOSŁEM SIĘ to podniesionych kwestii w Twoim komentarzu w postach-odpowiedziach dla Mirka i skaranie boskie - intuicja Cię nie myli, nie myli!
:)))
J.S

megi.;
przenikliwy komentarz;
szacunek!
:))
J.S
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jacek Sojan, łącznie zmieniany 1 raz.