droga
Moderator: Tomasz Kowalczyk
droga
motyle z pobocza wypatrują przechodniów
percepcyjnie przecierając oczy
zamglona mozaika obrazów
to z nimi podróżujesz w podbrzuszach
w kocich łbach kodując melodię
piosenki na długą drogę
maszeruję deformując rzeczywistość
zmieniony tekst kaleczy język
ostrymi krawędziami słów
mieszczę się w horyzontach
rozpinając stożki wygasłych wulkanów
między prawą a lewą dłonią
zachodami powiek szepcząc
ćmom nieśmiałą prośbę
wybrukuj mną drogę
motyle z pobocza wypatrują przechodniów
percepcyjnie przecierając oczy
zamglona mozaika obrazów
to z nimi podróżujesz w podbrzuszach
w kocich łbach kodując melodię
piosenki na długą drogę
maszeruję deformując rzeczywistość
zmieniony tekst kaleczy język
ostrymi krawędziami słów
mieszczę się w horyzontach
rozpinając stożki wygasłych wulkanów
między prawą a lewą dłonią
zachodami powiek szepcząc
ćmom nieśmiałą prośbę
wybrukuj mną drogę
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez nancy, łącznie zmieniany 1 raz.
"motyle z pobocza wypatrują przechodniów
to z nimi podróżujesz
podbrzuszem kocich łbów
zakodowaną melodią
piosenki na długą drogę
idę deformując rzeczywistość
tekst kaleczy język
ostrymi słowami
mieszczę się w horyzontach
wygasłych wulkanów
między prawą a lewą dłonią
i szeptem ćmy
wyłożonego mną gościńca"
cel, pytania, cisza i lęk..............oraz ta co bywa nam wyznaczoną poza naszym wstępnym wyborem, skrzydła puchu? żeby mniej bolało? może...............choć zwiewnośc może być przekleństwem jak słowa, do których czasem trudno dopasować usta..............jest niepokój sztychu i wiatr nadsłowia w zbędnych barwach podany..............tak, wsadziłem łapy za co przepraszam, ale żeby wskazać, a nie urągać................bo warty zatrzymania, choć temat nienowy..................Bardzo Serdecznie Pozdrawiam!
[size=99px][ Dodano: 2009-06-24, 11:41 ][/size]
..........................dzisiaj przytulanie :tuli:
to z nimi podróżujesz
podbrzuszem kocich łbów
zakodowaną melodią
piosenki na długą drogę
idę deformując rzeczywistość
tekst kaleczy język
ostrymi słowami
mieszczę się w horyzontach
wygasłych wulkanów
między prawą a lewą dłonią
i szeptem ćmy
wyłożonego mną gościńca"
cel, pytania, cisza i lęk..............oraz ta co bywa nam wyznaczoną poza naszym wstępnym wyborem, skrzydła puchu? żeby mniej bolało? może...............choć zwiewnośc może być przekleństwem jak słowa, do których czasem trudno dopasować usta..............jest niepokój sztychu i wiatr nadsłowia w zbędnych barwach podany..............tak, wsadziłem łapy za co przepraszam, ale żeby wskazać, a nie urągać................bo warty zatrzymania, choć temat nienowy..................Bardzo Serdecznie Pozdrawiam!
[size=99px][ Dodano: 2009-06-24, 11:41 ][/size]
..........................dzisiaj przytulanie :tuli:
Ostatnio zmieniony śr 24 cze, 2009 przez Mithril, łącznie zmieniany 1 raz.
Mithril przedstawił ciekawą propozycję korekty wiersza, ja natomiast dorzucę kilka słów na temat imiesłowów. Jest ich w utworze kilka: "przecierając", "kodując", "deformując", "rozpinając" i "szepcząc". To stanowczo za dużo. Postaraj się je znacznie ograniczyć - najlepiej do jednego. Poza tym: w wierszu pojawiło się dwukrotne powtórzenie tytułu.
Pozdrawiam
Tomek
Pozdrawiam
Tomek
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Właściwie po komentarzu Mithrila z bardzo ciekawą korektą utworu i uwagami Tomka, mogę tylko dodać, że mi najbardziej ąc dzwoni w uszach !!!...sama ten grzech dzwoniący niestety popełniam :)
Serdecznie.........................................Ir
Serdecznie.........................................Ir
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Irena, łącznie zmieniany 1 raz.
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
"a droga długa jest, nie wiadomo czy ma kres" ;)
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
ąć i ący to moje natręctwa :)
z enterozy jakoś wyszłam, mnoże się ua i z tego ;)
z enterozy jakoś wyszłam, mnoże się ua i z tego ;)
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez nancy, łącznie zmieniany 1 raz.
wyjdziesz :) jestem spokojna <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
<img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Ryszard, łącznie zmieniany 1 raz.
Rozdaję potrzebującym ( Chcesz - bierz ). Sporadycznie zabieram bogaczom.
Nie komentuję i nie wymuszam komentowania.
Janosik dla ubogich :)
Nie komentuję i nie wymuszam komentowania.
Janosik dla ubogich :)