Jestem gierojem
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Jestem gierojem
Gdym skończył kufel i świeczka zgasła,
przybyła do mnie pomroczność jasna;
spowita wielkim, ciemnym całunem,
a w jej źrenicach ujrzałem łunę.
Migiem skoczyłem ku niej ochoczo,
dziwiąc się czarnym długim warkoczom;
z góry spojrzałem na nią zwycięsko;
poczułem krzepkość i siłę męską.
Nigdy nie przegram, wszystko się uda;
wiara jest we mnie i czyni cuda;
to, co straciłem znów będzie moje,
potrafię walczyć, jestem gierojem.
Zbiję fortunę, spuchnie mi kiesa,
zmienię Trabanta na Mercedesa;
już mnie w sukcesach nikt nie przegoni;
pękną z zazdrości wszyscy znajomi.
Nie muszę teraz bać się nikogo;
tęgą odprawę dam moim wrogom;
wpadnę do kuźni, naostrzę kosę,
a potem migiem w puch ich rozniosę.
Swoją dzielnością muszę dać przykład.
Wtem poszarzało i zjawa znikła;
mglisty poranek rosą się mieni,
a ja znów drepczę z nosem przy ziemi.
Gdym skończył kufel i świeczka zgasła,
przybyła do mnie pomroczność jasna;
spowita wielkim, ciemnym całunem,
a w jej źrenicach ujrzałem łunę.
Migiem skoczyłem ku niej ochoczo,
dziwiąc się czarnym długim warkoczom;
z góry spojrzałem na nią zwycięsko;
poczułem krzepkość i siłę męską.
Nigdy nie przegram, wszystko się uda;
wiara jest we mnie i czyni cuda;
to, co straciłem znów będzie moje,
potrafię walczyć, jestem gierojem.
Zbiję fortunę, spuchnie mi kiesa,
zmienię Trabanta na Mercedesa;
już mnie w sukcesach nikt nie przegoni;
pękną z zazdrości wszyscy znajomi.
Nie muszę teraz bać się nikogo;
tęgą odprawę dam moim wrogom;
wpadnę do kuźni, naostrzę kosę,
a potem migiem w puch ich rozniosę.
Swoją dzielnością muszę dać przykład.
Wtem poszarzało i zjawa znikła;
mglisty poranek rosą się mieni,
a ja znów drepczę z nosem przy ziemi.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Fred, łącznie zmieniany 1 raz.
Szkoda, że pomroczność jasna przybywa po skończeniu kufla, bo nie pijam piwa. Póki co, drepczę nadal z nosem przy ziemi <img>
Ale przynajmniej humor mi się poprawił - jak zawsze po twoich satyrach
Ale przynajmniej humor mi się poprawił - jak zawsze po twoich satyrach
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez megi, łącznie zmieniany 1 raz.
DOBREGO 2018
Fred, skąd wiedziałeś, że tak mam po kilku kuflach?
Jasnowidz ty jakiś?
Pozdrawiam <img>
Jasnowidz ty jakiś?
Pozdrawiam <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez skaranie boskie, łącznie zmieniany 1 raz.
[quote=""megi""]Szkoda, że pomroczność jasna przybywa po skończeniu kufla, bo nie pijam piwa[/quote]
Myślę, że tzw. pomroczność może przyjść do nas i i w innych okolicznościach ;)
[quote=""skaranie boskie""]skąd wiedziałeś, że tak mam po kilku kuflach?
[/quote]
Ty chyba w ogóle troche za dużo pijesz <img>
Myślę, że tzw. pomroczność może przyjść do nas i i w innych okolicznościach ;)
[quote=""skaranie boskie""]skąd wiedziałeś, że tak mam po kilku kuflach?
[/quote]
Ty chyba w ogóle troche za dużo pijesz <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Fred, łącznie zmieniany 1 raz.
- stary krab
- Posty: 950
- Rejestracja: sob 27 wrz, 2008
- Lokalizacja: Tarnów
- Kontakt:
Jasną pomroczność wylansowali,
jak wenę jaką.
Dajcie nam kosy, szukać kowali!
(Banda maniaków).
Damki dmuchane, klub wariatów,
my zgromadzeni...
wszechmocni w sejmie, senacie. A tu
z nosem przy ziemi.
:o rany:
jak wenę jaką.
Dajcie nam kosy, szukać kowali!
(Banda maniaków).
Damki dmuchane, klub wariatów,
my zgromadzeni...
wszechmocni w sejmie, senacie. A tu
z nosem przy ziemi.
:o rany:
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez stary krab, łącznie zmieniany 1 raz.
Świetne, -:)
Elm
Elm
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Pomroczność jasna dobrym tłumaczeniem na wszystkie stany ducha!
Pozdrawiam
Tomek
Pozdrawiam
Tomek
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Taaaak, prawdy w tym wiele. Też tak czasami mam i też wtedy... widzę kosę.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
[quote=""Fred""]Ty chyba w ogóle troche za dużo pijesz [/quote]
Nie...
W sam raz <img>
Nie...
W sam raz <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez skaranie boskie, łącznie zmieniany 1 raz.
[quote=""skaranie boskie""]W sam raz [/quote]
Chyba, że tak. To co innego <img> :buziak: :ukłon:
Chyba, że tak. To co innego <img> :buziak: :ukłon:
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Fred, łącznie zmieniany 1 raz.
- Zofia Marks
- Posty: 235
- Rejestracja: śr 26 lis, 2008
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
[quote=""Fred""]Jestem gierojem
Gdym skończył kufel i świeczka zgasła,
przybyła do mnie pomroczność jasna;
spowita wielkim, ciemnym całunem,
a w jej źrenicach ujrzałem łunę.
Migiem skoczyłem ku niej ochoczo,
dziwiąc się czarnym długim warkoczom;
z góry spojrzałem na nią zwycięsko;
poczułem krzepkość i siłę męską.
Nigdy nie przegram, wszystko się uda;
wiara jest we mnie i czyni cuda;
to, co straciłem znów będzie moje,
potrafię walczyć, jestem gierojem.
Zbiję fortunę, spuchnie mi kiesa,
zmienię Trabanta na Mercedesa;
już mnie w sukcesach nikt nie przegoni;
pękną z zazdrości wszyscy znajomi.
Nie muszę teraz bać się nikogo;
tęgą odprawę dam moim wrogom;
wpadnę do kuźni, naostrzę kosę,
a potem migiem w puch ich rozniosę.
Swoją dzielnością muszę dać przykład.
Wtem poszarzało i zjawa znikła;
mglisty poranek rosą się mieni,
a ja znów drepczę z nosem przy ziemi.[/quote]
No wiesz co Fred - ostatnia strofą wszystko "zepsułeś" - a już byłam gotowa na pamięć go wykuć - i nikt by nie "podskoczył" w razie czego.
Pozdrawiam rozbawiona
Z
Gdym skończył kufel i świeczka zgasła,
przybyła do mnie pomroczność jasna;
spowita wielkim, ciemnym całunem,
a w jej źrenicach ujrzałem łunę.
Migiem skoczyłem ku niej ochoczo,
dziwiąc się czarnym długim warkoczom;
z góry spojrzałem na nią zwycięsko;
poczułem krzepkość i siłę męską.
Nigdy nie przegram, wszystko się uda;
wiara jest we mnie i czyni cuda;
to, co straciłem znów będzie moje,
potrafię walczyć, jestem gierojem.
Zbiję fortunę, spuchnie mi kiesa,
zmienię Trabanta na Mercedesa;
już mnie w sukcesach nikt nie przegoni;
pękną z zazdrości wszyscy znajomi.
Nie muszę teraz bać się nikogo;
tęgą odprawę dam moim wrogom;
wpadnę do kuźni, naostrzę kosę,
a potem migiem w puch ich rozniosę.
Swoją dzielnością muszę dać przykład.
Wtem poszarzało i zjawa znikła;
mglisty poranek rosą się mieni,
a ja znów drepczę z nosem przy ziemi.[/quote]
No wiesz co Fred - ostatnia strofą wszystko "zepsułeś" - a już byłam gotowa na pamięć go wykuć - i nikt by nie "podskoczył" w razie czego.
Pozdrawiam rozbawiona
Z
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Zofia Marks, łącznie zmieniany 1 raz.
_____________________________________
"Wszystko, co nieznane, wydaje się cudowne"
Tacyt
"Wszystko, co nieznane, wydaje się cudowne"
Tacyt
[quote=""Zofia Marks""]wszystko "zepsułeś" [/quote]
Tak miało właśnie być.
Wlała byś, abym rzeczywiscie wziął tę kosę i kogoś śmiertelnie ugodził?
byłby horror, a miała być satyra.
Tak miało właśnie być.
Wlała byś, abym rzeczywiscie wziął tę kosę i kogoś śmiertelnie ugodził?
byłby horror, a miała być satyra.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Fred, łącznie zmieniany 1 raz.
- Zofia Marks
- Posty: 235
- Rejestracja: śr 26 lis, 2008
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Przecież widzę, że tak miało być.
Pozdrawiam z uśmiechem
Z
Pozdrawiam z uśmiechem
Z
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Zofia Marks, łącznie zmieniany 1 raz.
_____________________________________
"Wszystko, co nieznane, wydaje się cudowne"
Tacyt
"Wszystko, co nieznane, wydaje się cudowne"
Tacyt
-
- Posty: 2823
- Rejestracja: śr 17 wrz, 2008
- Kontakt:
[quote=""Fred""]Zbiję fortunę, spuchnie mi kiesa,
zmienię Trabanta na Mercedesa; [/quote]
No, żeby czasownik "spuchnąć" zawsze nam się kojarzył z portfelem.
Fajny poprawiacz humoru. :cha cha:
Pozdrawiam
Jola
zmienię Trabanta na Mercedesa; [/quote]
No, żeby czasownik "spuchnąć" zawsze nam się kojarzył z portfelem.
Fajny poprawiacz humoru. :cha cha:
Pozdrawiam
Jola
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jolanta Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
[quote=""Jola""]żeby czasownik "spuchnąć" zawsze nam się kojarzył z portfelem.[/quote]
Życzę spuchniętego portfela i dobrego nastroju. Dzięki za wizytę :)
Życzę spuchniętego portfela i dobrego nastroju. Dzięki za wizytę :)
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Fred, łącznie zmieniany 1 raz.