Rzewień
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Rzewień
Nie ulegnę pokusie, aby nazwać cię różą;
moc magiczna tych kwiatów w wierszach dawno przekwitła.
Takich rymów różanych jest stanowczo za dużo,
a koledzy poeci znowu będą się chichrać.
Cichym szeptem cię z kuchni wyprowadzę od garów,
do ogrodu przy domu, gdzie czas lato rozlewa;
będziesz smukleć na grządce, jako kwiat rabarbaru;
co jak owies w podmuchach swoje wiechy rozwiewa.
Tam pod liściem szerokim co od żaru osłania,
wynajdziemy łodygę; mocną, długą, sprężystą;
trochę będę nacierał, trochę będziesz się wzbraniać,
aż sok tryśnie z łodygi i zaśpiewa w nas bliskość.
Ty na desce kuchennej tę łodygę pokroisz,
aż we wrzącej kąpieli miazgą tryśnie aromat,
by kompotem schłodzonym drobne smutki ukoić,
popołudniem niedzielnym szarość prozy pokonać.
Wysączymy ten kompot potem w cieniu altany;
wiatr zamilknie w listowiu pośród licznych rozkrzewień;
organizmy przyswoją naturalne szczawiany.
a rzewnością lat wspólnych ukorzeni się rzewień.
Gorzów Wlkp. 12.07.2009 r.
Nie ulegnę pokusie, aby nazwać cię różą;
moc magiczna tych kwiatów w wierszach dawno przekwitła.
Takich rymów różanych jest stanowczo za dużo,
a koledzy poeci znowu będą się chichrać.
Cichym szeptem cię z kuchni wyprowadzę od garów,
do ogrodu przy domu, gdzie czas lato rozlewa;
będziesz smukleć na grządce, jako kwiat rabarbaru;
co jak owies w podmuchach swoje wiechy rozwiewa.
Tam pod liściem szerokim co od żaru osłania,
wynajdziemy łodygę; mocną, długą, sprężystą;
trochę będę nacierał, trochę będziesz się wzbraniać,
aż sok tryśnie z łodygi i zaśpiewa w nas bliskość.
Ty na desce kuchennej tę łodygę pokroisz,
aż we wrzącej kąpieli miazgą tryśnie aromat,
by kompotem schłodzonym drobne smutki ukoić,
popołudniem niedzielnym szarość prozy pokonać.
Wysączymy ten kompot potem w cieniu altany;
wiatr zamilknie w listowiu pośród licznych rozkrzewień;
organizmy przyswoją naturalne szczawiany.
a rzewnością lat wspólnych ukorzeni się rzewień.
Gorzów Wlkp. 12.07.2009 r.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Fred, łącznie zmieniany 1 raz.
- stary krab
- Posty: 950
- Rejestracja: sob 27 wrz, 2008
- Lokalizacja: Tarnów
- Kontakt:
Dobrze się zaczyna.
Wrócę tu jeszcze. <img>
Wrócę tu jeszcze. <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez stary krab, łącznie zmieniany 1 raz.
Piękny liryk, Fredzie!
Niech rzewnością lat wspólnych ukorzeni się rzewień.
Pozdrawiam
Tomek
Niech rzewnością lat wspólnych ukorzeni się rzewień.
Pozdrawiam
Tomek
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
- stary krab
- Posty: 950
- Rejestracja: sob 27 wrz, 2008
- Lokalizacja: Tarnów
- Kontakt:
(...) a jeszcze lepiej kończy.
Dobra robota, Fredzie. :spoks:
Dobra robota, Fredzie. :spoks:
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez stary krab, łącznie zmieniany 1 raz.
Brawo Fredzie :ukłon:
tylko taki drobiazg:
[quote=""Fred""]aż sok tryśnie z łodygi i zaśpiewa w nas bliskość.
(...)
aż we wrzącej kąpieli miazgą tryśnie aromat,[/quote]może jedno 'tryśnie' zastąpić przez np 'spłynie' ?
tylko taki drobiazg:
[quote=""Fred""]aż sok tryśnie z łodygi i zaśpiewa w nas bliskość.
(...)
aż we wrzącej kąpieli miazgą tryśnie aromat,[/quote]może jedno 'tryśnie' zastąpić przez np 'spłynie' ?
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez megi, łącznie zmieniany 1 raz.
DOBREGO 2018
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Ależ pięknie płynie Twój wiersz.
Kiedyś było w malinowym chruśniaku, teraz w rabarbarowych grządkach. Brawo za dwuznaczności, zwłaszcza w pocieraniu łodygi.
Kiedyś było w malinowym chruśniaku, teraz w rabarbarowych grządkach. Brawo za dwuznaczności, zwłaszcza w pocieraniu łodygi.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
[quote=""megi""]może jedno 'tryśnie' zastąpić przez np 'spłynie' ?[/quote]
taak za duzo tego wytrysku ;)
Zauwazylem to poniewczasie. napisalem ostatecznie "buchnie "aromat.
w koncu zapach, atakuje nozdrza itd.
plyniecie aromatu wydaje mi sie mniej trafne.
taak za duzo tego wytrysku ;)
Zauwazylem to poniewczasie. napisalem ostatecznie "buchnie "aromat.
w koncu zapach, atakuje nozdrza itd.
plyniecie aromatu wydaje mi sie mniej trafne.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Fred, łącznie zmieniany 1 raz.