Zamyślona pustka

[Dragon]

2008-08-05
… w niepojętym chaosie zawsze panuje harmonia…

nieistniejące już dziś skrzypnęło
bujając powyginanymi nogami pustego wikliniaka
wzbijając przy tym drobiny pękniętych wspomnień
zalegających w szparach
źle polakierowanej mozaiki szóstej ściany

nieudolnie sklejone kopie jutrzejszych myśli
godne wirtuozerii Mozarta rozwiały się
z początkiem zwątpienia
że tajemniczy ogród nie zarośnie bluszczem

pająk zaplątany we własną sieć
zasnął zmęczony próbami zrozumienia
dlaczego zielone kasztany tak rozkosznie kłują
bo nawet od dawna pusty fotel
dał się wytłumaczyć realnie


Dragon

[Irena]

[quote=""Dragon""]nieistniejące już dziś skrzypnęło
bujając powyginanymi nogami pustego wikliniaka
wzbijając przy tym drobiny pękniętych wspomnień
zalegających w szparach
źle polakierowanej mozaiki szóstej ściany [/quote]

TRochę za wiele tego ĄC....może zmienić zapis , bo wiersz ciekawy !......choć moim zdaniem trochę za wiele w nim słów.


Serdecznie........................................Ir

[Dragon]

jest tu trochę tego Ąć :oczy: le tak jakoś mi się napisało.
Mnogość słów, jeszcze nie raz Ujrzysz w moich bazgrołach, ja tak już mam <img>
Dzięki za zajrzenie.

[Mariusz]

Wiersz ciekawy.

pająk zaplątany we własną sieć
zasnął zmęczony próbami zrozumienia
dlaczego zielone kasztany tak rozkosznie kłują

to mi się bardzo podoba.
Tylko końcówka jak dla mnie nie zaiskrzyła. Moja wyobraźnia usiadła realnością.
Pozdrawiam serdecznie.

[Mithril]

"nieistniejące już dziś skrzypnęło
bujając powyginanymi nogami pustego wikliniaka
wzbijając przy tym drobiny pękniętych wspomnień
zalegających w szparach
źle polakierowanej mozaiki szóstej ściany

.........................chyba źle nie szukam - nie lepiej "źle polakierowanej podłogi"?

nieudolnie sklejone kopie jutrzejszych myśli
godne wirtuozerii Mozarta rozwiały się
z początkiem zwątpienia
że tajemniczy ogród nie zarośnie bluszczem

pająk zaplątany we własną sieć
zasnął zmęczony próbami zrozumienia
dlaczego zielone kasztany tak rozkosznie kłują
bo nawet od dawna pusty fotel
dał się wytłumaczyć realnie"


Podkreślone, to moim skromnym zdaniem do usunięcia lub zmiany...................przemalowanie tekstu dałoby trochę przestrzeni, gdyż.................w obecnej formie jest bardzo zagęszczony...................i bez bicia się przyznaję, że pośród onego nadsłowia trudno mi zebrać treść..................choć sposób obrazowania bardzo mi się podoba - "sposób".................Serdecznie Pozdrawiam!

[Mariola Kruszewska]

Jutro to dziś, tyle że jutro. To, co przyszłością, za chwilę stanie się wspomnieniem, młodość starością i wieczną tęsknotą. Odejdą oni, odejdziemy my, padając oddajemy wnukom nasze buty i oddech podajemy sobie z ust do ust. I mimo nudnej karuzeli wciąż mamy nadzieję, że za progiem, że może już jutro, że nowe, że świeże. Nowa miłość - a czemu nie?
[quote=""Dragon""]mozaiki szóstej ściany [/quote]Rozumiem, że odniesienie do czterech ścian, które same w sobie są przygnębiające, stąd ta szósta, jakby ich było mało. Ale chyba dla wiersza byłoby lepiej zastąpić ją normalną podłogą albo prawie normalnym parkietem

[megi]

[quote=""Dragon""]… w niepojętym chaosie zawsze panuje harmonia… [/quote]oj! chyba nie zawsze <img>

Treść wiersza mi się podoba, wykonanie właściwie też. Najlepsza ostatnia zwrotka.
Mam zastrzeżenia do nagromadzonych w pierwszej zwrotce imiesłowów, które wskazali już przedmówcy, naprawdę nie brzmią dobrze koło siebie.
spójrz, jak prosto można je wyeliminować... choć dwa to jeszcze o jeden za dużo <img>

Kod: Zaznacz cały

nieistniejące już dziś skrzypnęło
powyginanymi nogami pustego wikliniaka
wzbiło drobiny pękniętych wspomnień
zalegających w szparach
źle polakierowanej mozaiki szóstej ściany

[Dragon]

Cóż mam rzec pod gradem dobrych rad :zmęczony:
Jest to trochę archiwalny wiersz, nie chce mi się szczerze przerabiać go na nowo.
Bardzo cenię sobie dobre rady.

Mariusz są rzeczy do których się można przyzwyczaić, pomimo,że nie umiemy ich sobie wytłumaczyć.

Mithril Znasz już mój styl <img> okroić to co Zaznaczone, nie zostanie nic.

emde zastąpić metaforę, rzeczownikiem w bukiecie metafor, to jak wsadzić chwast w bukiet róż.

megi jeszcze wiele razy mnie Skarcisz za imiesłowy, obiecuję <img>

Dzięki za dobre rady. Na razie będę wlepiał starości, bo jakoś wena mnie omija :zmęczony:

[Mariola Kruszewska]

[quote=""Dragon""]
Dzięki za dobre rady[/quote]Nie udzielam dobrych rad w mysl zasady, że dawanie dobrych rad nigdy nam nie będzie wybaczone. Ja tylko wskazuję na niektóre fragmenty i oceniam je po swojemu jako czytelnik.
Chwast w bukiecie róż... Różne bukiety widziałam, taki mógłby być całkiem nieszablonowy. Tofikowi by się spodobał - oryginalny.