rozterki Tomasza przed ostatnim krokiem

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

Tomasz Kowalczyk

Post autor: Tomasz Kowalczyk »

Wiersz usunięty na prośbę Autora.
Ostatnio zmieniony wt 10 wrz, 2013 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
alouette
Posty: 747
Rejestracja: wt 14 lip, 2009

Post autor: alouette »

jak dla mnie ta forma to nie jest do końca wiersz. To rozmowa z...? samym sobą? Tak, tak ty niewierny Tomaszu. A ja powiem ci: nawet ten list niczego nie zmieni, jeśli się uprzesz. Wtedy napiszesz kolejny tekst, gdzie poprowadzisz śledztwo nad mistyfikacją.

dodatkowo zaproszenie opatrzone własnoręcznym podpisem........... z pewnością wielu by tak chciało, choć pewnie wielu na tym w ogóle nie zależy...
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez alouette, łącznie zmieniany 1 raz.
"Zbyt miękkie serce w klatce ze stali"
megi
Posty: 2345
Rejestracja: pt 26 wrz, 2008
Lokalizacja: skądinąd

Post autor: megi »

[quote=""Tomek""]wątpliwości może rozwiać list wsunięty pod wycieraczkę
z zapewnieniem o istnieniu nadawcy
uwiarygodniony odciskami palców
dodatkowo zaproszenie opatrzone własnoręcznym podpisem
[/quote]koniecznie z pieczątką! <img>

[quote=""Tomek""]odrzucam jego zapewnienia jako sofizmat
(...)
z zapewnieniem o istnieniu nadawcy [/quote]powtórzenie chyba niezamierzone?

Pomysł na wiersz o niewiernym Tomaszu fajny, ale męczą mnie te wszystkie teologiczne wyrażenia i sposób budowania zdań, rodem z referatu. Wolę prosty język i nie tak robudowane zdania. Chociaż pewnie będą i tacy czytelnicy, którym właśnie to słownictwo się spodoba <img>
na własny użytek czytam sobie tak:

Kod: Zaznacz cały

według słowników niczym nie ryzykuję
sporo ciepłych słów w Piśmie świętym
prawie przekonuje

nieufność wzbudza entuzjazm
z jakim przyjaciele witają przeprowadzkę
ci wysłaliby mnie najchętniej do diabła

ksiądz wprawdzie mówił coś o lepszym świecie
ale wiedziony instynktem 
odrzucam jego zapewnienia 

wątpliwości rozwiałby list wsunięty pod wycieraczkę
z dowodami na istnienie nadawcy
uwiarygodniony odciskami palców
i zaproszenie opatrzone własnoręcznym podpisem

wtedy uwierzę
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez megi, łącznie zmieniany 1 raz.
DOBREGO 2018
Awatar użytkownika
Beata
Posty: 646
Rejestracja: ndz 19 lip, 2009
Lokalizacja: Mazowsze

Post autor: Beata »

Cenię takie wiersze. Według wielu są mało poetyckie, za "twarde", zbyt bliskie prozie, zbyt przemyślane i konkretne, jak rusztowanie. Ale jest w tego typu tekstach głęboka refleksja, tylko podana w sposób, który przypomina rzeźbę ze słów.
Tu mamy niemal teologiczną rozprawę z własnym wnętrzem. Niestety - przedobrzyłeś Tomaszu, szczególnie w drugiej strofie:

sporo ciepłych słów w Piśmie św. prawie przekonuje
zwłaszcza że alternatywne rozwiązanie nie pociąga
statutem chociaż kusi rekrutacją

- za dużo słów uczonych powoduje, że mocny i mądry przekaz zawarty w tekście, blednie i ledwie oddycha przywalony nadmiarem uczonych terminów. Zabawy ze słownikami dobre są przy rozwiązywaniu krzyżówek i pisaniu pism urzędowych, a przecież Stwórca zna Cię na wylot <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Beata, łącznie zmieniany 1 raz.
błyszcz własnym światłem

***
"Dziś nie szuka nikt piękna... żaden poeta -
Żaden sztukmistrz - amator - żadna kobieta -
Dziś szuka się tego, co jest powabne,
I tego - co jest uderzające!" (Norwid)
Tomasz Kowalczyk

Post autor: Tomasz Kowalczyk »

[quote=""alouette""]To rozmowa z...? samym sobą? Tak, tak ty niewierny Tomaszu. A ja powiem ci: nawet ten list niczego nie zmieni, jeśli się uprzesz. Wtedy napiszesz kolejny tekst, gdzie poprowadzisz śledztwo nad mistyfikacją. [/quote]
Może tak będzie wyglądała jedna z moich ostatnich rozterek?
[quote=""megi""]powtórzenie chyba niezamierzone?[/quote]
Oczywiście, Megi! Za głowę się łapię, jak ono się znalazło w wierszu.
[quote=""megi""]Pomysł na wiersz o niewiernym Tomaszu fajny, ale męczą mnie te wszystkie teologiczne wyrażenia i sposób budowania zdań, rodem z referatu. Wolę prosty język i nie tak robudowane zdania. Chociaż pewnie będą i tacy czytelnicy, którym właśnie to słownictwo się spodoba <img>[/quote]
Moim celem była właśnie taka treść pełna różnego rodzaju teologicznych zagmatwań. Także i język starałem się podbarwić. Tym niemniej czytam uważnie Twoja propozycję.
[quote=""Beata""]Cenię takie wiersze. Według wielu są mało poetyckie, za "twarde", zbyt bliskie prozie, zbyt przemyślane i konkretne, jak rusztowanie. Ale jest w tego typu tekstach głęboka refleksja, tylko podana w sposób, który przypomina rzeźbę ze słów. [/quote]
Dążę, Beato, do "zaznaczonego"...
[quote=""Beata""]Tu mamy niemal teologiczną rozprawę z własnym wnętrzem. Niestety - przedobrzyłeś Tomaszu, szczególnie w drugiej strofie:

sporo ciepłych słów w Piśmie św. prawie przekonuje
zwłaszcza że alternatywne rozwiązanie nie pociąga
statutem chociaż kusi rekrutacją [/quote]
Tu akurat wydaje mi się, że myśl uprościłem.
[quote=""Beata""]- za dużo słów uczonych powoduje, że mocny i mądry przekaz zawarty w tekście, blednie i ledwie oddycha przywalony nadmiarem uczonych terminów. Zabawy ze słownikami dobre są przy rozwiązywaniu krzyżówek i pisaniu pism urzędowych, a przecież Stwórca zna Cię na wylot <img>[/quote]
Myślę, że nie zawarłem wyrazów i wyrażeń bardzo trudnych, które trzeba "rozbierać" przy pomocy słownika.

Dziękuję Wam za opinie!

Tomek
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Anonymous

Post autor: Anonymous »

ci wysłaliby mnie najchętniej do diabła
to "ci" strasznie dziwnie brzmi, czy nie można by go pominąć? myślę, że bez tego słowa w dalszym ciągu byłoby wiadomo, że o nich chodzi.

twoje pisanie jest dla mnie tak dobre, że mogę czytać, nie skupiając sie na tym czy są jakieś usterki. "ci" to akurat drobnostka, ale poza tym.... dobrze zbudowane i przemyślane. z początku myślałam, że to osobisty tekst, ale już mieliśmy w historii innego Tomasza, który w sprawach wiary miałby więcej do powiedzenia od nas.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Tomasz Kowalczyk

Post autor: Tomasz Kowalczyk »

[quote=""anima""]
ci wysłaliby mnie najchętniej do diabła
to "ci" strasznie dziwnie brzmi, czy nie można by go pominąć? myślę, że bez tego słowa w dalszym ciągu byłoby wiadomo, że o nich chodzi.

twoje pisanie jest dla mnie tak dobre, że mogę czytać, nie skupiając sie na tym czy są jakieś usterki. "ci" to akurat drobnostka, ale poza tym.... dobrze zbudowane i przemyślane. z początku myślałam, że to osobisty tekst, ale już mieliśmy w historii innego Tomasza, który w sprawach wiary miałby więcej do powiedzenia od nas.[/quote]

"Ci" wydaje mi się niezbędne, żeby wers popłynął.
Zdradzę pewną tajemnicę: Tomasz to mój bliźniak... :-D

Dziękuję Ci i pozdrawiam

Tomek
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Anonymous

Post autor: Anonymous »

Tomku ja mam podobne odczucia jak Beata.

Twój wiersz jest doskonały rzemieślniczo, ale dobór słów powoduje, że gubi gdzieś tę ulotność, której ja w wierszach szukam. To już nie pierwszy raz mam takie wrażenie, przy Twoich utworach. A może to taka męska poezja.

Nie mniej jednak bardzo ciekawy.

Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Tomasz Kowalczyk

Post autor: Tomasz Kowalczyk »

[quote=""Latte""]Twój wiersz jest doskonały rzemieślniczo, ale dobór słów powoduje, że gubi gdzieś tę ulotność, której ja w wierszach szukam. To już nie pierwszy raz mam takie wrażenie, przy Twoich utworach. A może to taka męska poezja.

Nie mniej jednak bardzo ciekawy.[/quote]
To nie tyle męska poezja, co skutek pewnego wyboru, Małgosiu. Taka poezja chyba nie istnieje. Niedawno napisałem erotyk, w którym peelka zwraca się do mężczyzny...

Dziękuję i pozdrawiam

Tomek
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Anonymous

Post autor: Anonymous »

ja wiem to była taka moja prywatna metafora co do męskiej poezji <img>

ale spotkałam się już wielokrotnie z taką dyskusją i próbą podziału.


Pozdrawiam <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Anonymous

Post autor: Anonymous »

a gdyby zmienić go na:

najchętniej wysłaliby mnie do diabła - ? niby nieznacząca różnica, ale bez ci i wydaje mi się, że jakoś płynniej to przechodzi
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Tomasz Kowalczyk

Post autor: Tomasz Kowalczyk »

[quote=""Tomek""]nieufność wzbudza entuzjazm
z jakim przyjaciele witają przeprowadzkę

ci wysłaliby mnie najchętniej do diabła [/quote]
[quote=""anima""]najchętniej wysłaliby mnie do diabła[/quote]
Przemyślę ten wers, Justyno. Dzięki!
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Mariusz
Posty: 3238
Rejestracja: wt 30 wrz, 2008
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: Mariusz »

Wiele decyzji podejmujemy kierując się własnymi przekonaniami, czy wiarą, wiele z nich przeczy temu w co wierzymy. Każdy w inny sposób tłumaczy sobie, ten czy inny wybór, grunt żeby było przekonująco. Dobrze jest gdy mamy wszystko podane jak na talerzu, dowody, uzasadnienie i stuprocentową pewność plus oczywiście gwarancję oferenta .
Niewiara i niewiedza jest dla nas wystarczającym argumentem do otwierania wielu alternatywnych wyjść zagłuszających sumienie. Można tak długo jeszcze… Dziękuję Tomku za chwilę refleksji. Pozdrawiam serdecznie.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariusz, łącznie zmieniany 1 raz.
każdy komentarz uczy
Tomasz Kowalczyk

Post autor: Tomasz Kowalczyk »

Dziękuję, Mariuszu! Kiedy zaczniemy wierzyć?
Jaki jest nasz warunek?
Może i zdążymy. Oby!

Pozdrawiam

Tomek
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Mariola Kruszewska
Posty: 12383
Rejestracja: czw 24 lip, 2008
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post autor: Mariola Kruszewska »

Już Ci pisałam, że poetyka Twoich wierszy bliska jest poetyce wierszy Herberta. To poukładane opowieści, wywody, rozprawy, głośne myśli. Mniej na pozór emocji, więcej intelektualnych rozważań, chłodnego spojrzenia. Niewątpliwie poezja, a czy taka akurat stylistyka się podoba czy nie - kwestia gustu. A ten, jak wiadomo, nie jest przedmiotem dyskusji
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.

Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde