akwarium

[Alicjazz]

akwarium



okiem ryby przenikasz jedną stronę
przezroczystej tafli
niezawodny system dostarcza
pokarmu ciepła tlenu światła

mimochłód

na dnie ziarna piasku namiastką
pustyni bez słońca i wiatru

rozplecione korzenie oplata
ostra trawa

ładnie

stary rak w skorupie pełza wstecz
zostawiając w mule ślad szczypiec

ssawki glonojada nie mogą
wyssać luku

na wolność

[Tomasz Kowalczyk]

Akwarium jest klatką - piękne kolorowe rybki mrugające do nas przez szkło nie potrafiłyby przeżyć na wolności.
Można się rozleniwić i zapomnieć, jak ona smakuje, jeżeli
[quote=""Alicjazz""]niezawodny system dostarcza
pokarmu ciepła tlenu światła [/quote]
Czyli:
[quote=""Alicjazz""]ładnie [/quote]
ciepło, przytulnie i syto.
[quote=""Alicjazz""]stary rak w skorupie pełza wstecz
zostawiając w mule ślad szczypiec [/quote]
Jemu to już chyba wszystko jedno...
[quote=""Alicjazz""]ssawki glonojada nie mogą
wyssać luku

na wolność[/quote]
Ktoś jednak walczy... Ale chyba głową muru nie przebija. Przydałaby się solidarność w działaniach...
A może rzucić hasło: Uwolnić rybki! One też mają uczucia!

Pozdrawiam

Tomek

[Alicjazz]

Tomku dziękuje za piękny lekki komentarz
[quote=""Tomek""]Akwarium jest klatką -[/quote]
to prawda i o tym jest ten mój wierszon

pozdrawiam

[blazej01]

Tomek jak zawsze konkretnie powie co i jak, przez co zabiera wszystko co inni powiedzieć mogą.
Mnie się ten wiersz podoba, przyjemnie się czytało, warto czasem do niego wrócić.

Pozdrawiam.

[Alicjazz]

blazej01,
dziękuje za słowa akceptacji dla wiersza
najbardziej ucieszyła mnie opinia, że warto do niego powrócić

rzeczywiscie tomkowa krytyka uczy i pozwala wierszom nabrać kolorów, wydobywa je

pozdrawiam serdecznie

[Beata]

Podobno jesteśmy w Matrixie. Albo czymś w rodzaju świata z "Truman Show"... Mnie się zdaje, że sami go tworzymy i zgadzamy na siedzenie w tym sztucznym więzieniu norm, układów, systemów. Znów mi się przypomniał Gombrowicz z jego chęcią ucieczki od wszechogarniającej formy...
Zastopowałam w czytaniu przy wersach:

"rozplecione korzenie oplata
ostra trawa" - (rozplecione - oplata? jakoś niezręcznie brzmi)

[Mirek]

hm ... a mnie tak się pomyślało że ja z tytułu bym zrezygnował czemu a rozszerzyło by to pole interpretacji tam sobie myślę
fajny wiersz

[Alicjazz]

Beata,
porównanie z Matrixem nieźle dopasiwuje się do sedna wiersza

[quote=""Beata""]"rozplecione korzenie oplata
ostra trawa" - (rozplecione - oplata? jakoś niezręcznie brzmi)[/quote]

podumam nad tym wersem

dziekuje, pozdrawiam <img>

Mirek,
[quote=""Mirek""]hm ... a mnie tak się pomyślało że ja z tytułu bym zrezygnował czemu a rozszerzyło by to pole interpretacji tam sobie myślę [/quote]
hmmmm .... przemyśle Twoją propozycję Mirku
dziekuje i