Nocą w kuchni (Rimeik)
Moderator: Tomasz Kowalczyk
2009-08-16
młotkiem tłukąc bez opamiętania
bluzga niemiłosiernie
kawał już bezbronnego padła
w euforii szepcze krwiste komplementy
zbudzony miłosnym uniesieniem
sąsiad zapluty śliną
przykłada poparzoną tłuszczem twarz
do chropowatej podłogi
dudniącej tańcem kochanków
oniemiała teatrem cieni rozgrywanym
za oknem naprzeciw śmietnika
rencistka przestała szukać resztek
nerwowo wystukując numer w telefonie
z telewizji regionalnej
w myśli prosząc o bis zanim opadnie
grubas gwiżdże przebój lata
na brazylijską nutę podrobionej Chince
oczy wróciły na orbitę
kataklizmu nie będzie
jeszcze oddycha rurką
Dragon
młotkiem tłukąc bez opamiętania
bluzga niemiłosiernie
kawał już bezbronnego padła
w euforii szepcze krwiste komplementy
zbudzony miłosnym uniesieniem
sąsiad zapluty śliną
przykłada poparzoną tłuszczem twarz
do chropowatej podłogi
dudniącej tańcem kochanków
oniemiała teatrem cieni rozgrywanym
za oknem naprzeciw śmietnika
rencistka przestała szukać resztek
nerwowo wystukując numer w telefonie
z telewizji regionalnej
w myśli prosząc o bis zanim opadnie
grubas gwiżdże przebój lata
na brazylijską nutę podrobionej Chince
oczy wróciły na orbitę
kataklizmu nie będzie
jeszcze oddycha rurką
Dragon
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Dragon, łącznie zmieniany 1 raz.
kobietę poznaje się po pierwszym pocałunku, przyjaciela po pierwszej kłótni.-M.Leszczyński
- misiek_eklektyk
- Posty: 287
- Rejestracja: pt 26 cze, 2009
...... uśmiałem się seredecznie z przekory, w jaką ubrałeś swój wiersz.... bardzo wysoko sobie cenię przejawy dystansu, z jakiego obserwujemy świat wokół, pewną wnikliwą obserwację onego .... obserwację oderwaną od poprawności i stereotypów, a do tego zwerbalizowaną w żartobliwy sposób .... kiedy jeszcze ów żart traktuje o sprawach serio, może nie wzniosłych, uduchowionych, a raczej trywialnych, prozaicznych, jednak ważnych i obecnych.... kiedy jest w tym żarcie pobrzmiewająca, lekko tylko uchywtna nuta skargi, smutku, żalu, pewien stonowany sarkazm.... no co... <img> .... ciepło misiem robi na sercu..... trafiło do mnie to opisanie.... warsztat to nie moja domena, ale dla mnie.... no "trybi mi" ten wiersz.....
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez misiek_eklektyk, łącznie zmieniany 1 raz.
[quote=""Mariusz""]..i pierwsza i ta druga wersja do mnie przemawia . Pozdrawiam serdecznie.[/quote]---dzięki
[quote=""misiek_eklektyk""]...... uśmiałem się seredecznie z przekory, w jaką ubrałeś swój wiersz.... bardzo wysoko sobie cenię przejawy dystansu, z jakiego obserwujemy świat wokół, pewną wnikliwą obserwację onego .... obserwację oderwaną od poprawności i stereotypów, a do tego zwerbalizowaną w żartobliwy sposób .... kiedy jeszcze ów żart traktuje o sprawach serio, może nie wzniosłych, uduchowionych, a raczej trywialnych, prozaicznych, jednak ważnych i obecnych.... kiedy jest w tym żarcie pobrzmiewająca, lekko tylko uchywtna nuta skargi, smutku, żalu, pewien stonowany sarkazm.... no co... <img> .... ciepło misiem robi na sercu..... trafiło do mnie to opisanie.... warsztat to nie moja domena, ale dla mnie.... no "trybi mi" ten wiersz.....[/quote]
Misiek tak to Opisałeś, że już sam się zaplątałem :zmęczony: Traktuj to jako sarkazm i rzeczy, które dzieją się gdzieś bez naszej wiedzy.
Jednym słowem dzięki i pozdrawiam.
[quote=""misiek_eklektyk""]...... uśmiałem się seredecznie z przekory, w jaką ubrałeś swój wiersz.... bardzo wysoko sobie cenię przejawy dystansu, z jakiego obserwujemy świat wokół, pewną wnikliwą obserwację onego .... obserwację oderwaną od poprawności i stereotypów, a do tego zwerbalizowaną w żartobliwy sposób .... kiedy jeszcze ów żart traktuje o sprawach serio, może nie wzniosłych, uduchowionych, a raczej trywialnych, prozaicznych, jednak ważnych i obecnych.... kiedy jest w tym żarcie pobrzmiewająca, lekko tylko uchywtna nuta skargi, smutku, żalu, pewien stonowany sarkazm.... no co... <img> .... ciepło misiem robi na sercu..... trafiło do mnie to opisanie.... warsztat to nie moja domena, ale dla mnie.... no "trybi mi" ten wiersz.....[/quote]
Misiek tak to Opisałeś, że już sam się zaplątałem :zmęczony: Traktuj to jako sarkazm i rzeczy, które dzieją się gdzieś bez naszej wiedzy.
Jednym słowem dzięki i pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Dragon, łącznie zmieniany 1 raz.
kobietę poznaje się po pierwszym pocałunku, przyjaciela po pierwszej kłótni.-M.Leszczyński
a mna sprzeczne sprzeczności potargały bom obrazów ... nie nie obrazów a ujęć zobaczył parę i sam nie wiem które mnie się bardziej podoba
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mirek, łącznie zmieniany 1 raz.
zajrzyj pod podszewkę świata a dostrzeżesz kolory
czas to pieniądz
nie mam czasu
czas to pieniądz
nie mam czasu
Mirek no cóż...............
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Dragon, łącznie zmieniany 1 raz.
kobietę poznaje się po pierwszym pocałunku, przyjaciela po pierwszej kłótni.-M.Leszczyński
- NathirPasza
- Posty: 1303
- Rejestracja: wt 04 sie, 2009
- Lokalizacja: Miasto Doznań
- Kontakt:
Wiersz jest nielogiczny... Podoba mi się, że jest w nim moc negatywnych uczuć. Ale Każda zwrotka mogłaby być osobnym wierszem. Nie ma puenty bo zakończenie:[quote=""Dragon""]oczy wróciły na orbitę
kataklizmu nie będzie
jeszcze oddycha rurką [/quote]
Jest totalnie z innej bajki i nie wiadomo do czego się odnosi, do kogo? [quote=""Dragon""]młotkiem tłukąc bez opamiętania
bluzga niemiłosiernie
kawał już bezbronnego padła
w euforii szepcze krwiste komplementy [/quote]
Tutaj tak samo. Kto tłucze tym młotkiem? Do czego prowadzi wiersz? Na co zwraca uwagę? Wydaje mi się, że jest to opis opisowy. To znaczy opisujesz coś po to tylko, żeby to opisać. Wygląda to na beznamiętny i jakby od niechcenia opis pewnej sytuacji, która nie wiedzieć czemu ma służyć.
Pozdrawiam
NP
kataklizmu nie będzie
jeszcze oddycha rurką [/quote]
Jest totalnie z innej bajki i nie wiadomo do czego się odnosi, do kogo? [quote=""Dragon""]młotkiem tłukąc bez opamiętania
bluzga niemiłosiernie
kawał już bezbronnego padła
w euforii szepcze krwiste komplementy [/quote]
Tutaj tak samo. Kto tłucze tym młotkiem? Do czego prowadzi wiersz? Na co zwraca uwagę? Wydaje mi się, że jest to opis opisowy. To znaczy opisujesz coś po to tylko, żeby to opisać. Wygląda to na beznamiętny i jakby od niechcenia opis pewnej sytuacji, która nie wiedzieć czemu ma służyć.
Pozdrawiam
NP
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez NathirPasza, łącznie zmieniany 1 raz.
Biegłem. Biegłem aż moje mięśnie zaczęły palić, a w moich żyłach począł płynąć kwas. A potem pobiegłem jeszcze trochę.
zgdzam sie z Mirkiem co do sprzecznych empcji po przeczytaniu wiersza, jednak jak dla mnie zbyt opisowy choć temat nieźle zobrazowany
pozdrawiam
pozdrawiam
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Alicjazz, łącznie zmieniany 1 raz.
NT właśnie zauważam, że cieszą Cię negatywne emocje, ale każdy lubi co chce.
nie wiem dla czego sądzisz, że nie logiczny skoro można bez trudu zobaczyć,że wszystko dzieje się w jednym miejscu, strofo-sceny łączą się ze sobą.
Jeśli chodzi o młotek, to sam chyba sobą nie tłucze :cha cha: Chyba logiczne, że ktoś nim tłucze, może Peel, może Peelka, każdy może indywidualnie podstawić Podmiot Liryczny.
Mogłoby być problematyczne rozwiązanie czym jest kawał bezbronnego padła, może być kotletem schabowym, w tym wypadku podpowiem jak już Zauważyłeś, że jest wypełniony negatywnymi emocjami. chodzi o ludzi, że jeden drugiego tłucze młotkiem, wówczas Twój pierwszy cytat powinien nabrać znaczenia, jako pointa, która rzekomo do niczego nie prowadzi.
Alicjazz dzięki
nie wiem dla czego sądzisz, że nie logiczny skoro można bez trudu zobaczyć,że wszystko dzieje się w jednym miejscu, strofo-sceny łączą się ze sobą.
Jeśli chodzi o młotek, to sam chyba sobą nie tłucze :cha cha: Chyba logiczne, że ktoś nim tłucze, może Peel, może Peelka, każdy może indywidualnie podstawić Podmiot Liryczny.
Mogłoby być problematyczne rozwiązanie czym jest kawał bezbronnego padła, może być kotletem schabowym, w tym wypadku podpowiem jak już Zauważyłeś, że jest wypełniony negatywnymi emocjami. chodzi o ludzi, że jeden drugiego tłucze młotkiem, wówczas Twój pierwszy cytat powinien nabrać znaczenia, jako pointa, która rzekomo do niczego nie prowadzi.
Alicjazz dzięki
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Dragon, łącznie zmieniany 1 raz.
kobietę poznaje się po pierwszym pocałunku, przyjaciela po pierwszej kłótni.-M.Leszczyński
Przepraszam!!!!!! :ukłon:
Twego nie przekręcę, bez obaw. <img>
Twego nie przekręcę, bez obaw. <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Dragon, łącznie zmieniany 1 raz.
kobietę poznaje się po pierwszym pocałunku, przyjaciela po pierwszej kłótni.-M.Leszczyński