piąta strona świata
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Dębowy stół najadł się do syta okruchami chleba
po igraszkach kociąt, beztroska zasypia w czterech stronach baśni,
której nie kończą napowietrzne huśtawki
niepilotowanych papug.
Ogień w kominku zbiera żniwo cieni z paprykowych ścian,
lgnie malowany tycjanami moich dłoni we włosach wiedźmy
z trzecim okiem pośrodku czoła.
Zobacz, mówi – kamień rzucony rękami małych chłopców
tonie w nurcie rzeki, ona gładzi jego sumienie dając zazielenić się
zimnu.
Wiatr bezsilnie tłucze głową o szyby zazdroszcząc smaku
porzeczkowego wina, którym płuczemy języki i plantujemy zeschłe
wspomnienia.
Nikt nie musi rozumieć zabłąkanej ciszy uśmiechu,
posyłam go ślepemu grajkowi, gdy gra na harmonijce Knocking on haevens door
Herbata stygnie w termosie, ludzie spieszą się odświętnie.
Za zakrętem głęboko oddycham światłem zamglonych latarni.
po igraszkach kociąt, beztroska zasypia w czterech stronach baśni,
której nie kończą napowietrzne huśtawki
niepilotowanych papug.
Ogień w kominku zbiera żniwo cieni z paprykowych ścian,
lgnie malowany tycjanami moich dłoni we włosach wiedźmy
z trzecim okiem pośrodku czoła.
Zobacz, mówi – kamień rzucony rękami małych chłopców
tonie w nurcie rzeki, ona gładzi jego sumienie dając zazielenić się
zimnu.
Wiatr bezsilnie tłucze głową o szyby zazdroszcząc smaku
porzeczkowego wina, którym płuczemy języki i plantujemy zeschłe
wspomnienia.
Nikt nie musi rozumieć zabłąkanej ciszy uśmiechu,
posyłam go ślepemu grajkowi, gdy gra na harmonijce Knocking on haevens door
Herbata stygnie w termosie, ludzie spieszą się odświętnie.
Za zakrętem głęboko oddycham światłem zamglonych latarni.
Ostatnio zmieniony śr 26 sie, 2009 przez Beata, łącznie zmieniany 1 raz.
błyszcz własnym światłem
***
"Dziś nie szuka nikt piękna... żaden poeta -
Żaden sztukmistrz - amator - żadna kobieta -
Dziś szuka się tego, co jest powabne,
I tego - co jest uderzające!" (Norwid)
***
"Dziś nie szuka nikt piękna... żaden poeta -
Żaden sztukmistrz - amator - żadna kobieta -
Dziś szuka się tego, co jest powabne,
I tego - co jest uderzające!" (Norwid)
W pierwszej strofie jest sporo przymiotników:
[quote=""Beata""]Dębowy stół nakarmiony do syta okruchami chleba
z kocich igraszek, po dziecięcemu beztroskich czterech stron baśni
niedokończonej napowietrznymi huśtawkami
niepilotowanych papug. [/quote]
Myślę, że niektóre z nich można "rozpisać".
[quote=""Beata""]Zobacz, mówi – kamień rzucony rękami małych chłopców
uderza i tonie w nurcie rzeki, [/quote]
Tę strofę czytam bez "tłuściocha".
[quote=""Beata""]ona gładzi jego sumienie dając zazielenić się
zimnu.
Zimowy wiatr bezsilnie tłucze głową o szyby[/quote]
Powtórzenie występujące obok siebie. Trochę mi "zgrzytnęło".
[quote=""Beata""]Nikt nie musi rozumieć zabłąkanej ciszy uśmiechu,
który posyłam ślepemu grajkowi,[/quote]
A może przecinek między podkreślonymi wyrazami? Albo od nowego wersu: "uśmiechu, który posyłam..."
Być może Twoją intencją było napisanie wyrażenia, które dla swoich potrzeb zmienię: "uśmiechu zabłąkanej ciszy"?
Pozdrawiam
Tomek
[quote=""Beata""]Dębowy stół nakarmiony do syta okruchami chleba
z kocich igraszek, po dziecięcemu beztroskich czterech stron baśni
niedokończonej napowietrznymi huśtawkami
niepilotowanych papug. [/quote]
Myślę, że niektóre z nich można "rozpisać".
[quote=""Beata""]Zobacz, mówi – kamień rzucony rękami małych chłopców
uderza i tonie w nurcie rzeki, [/quote]
Tę strofę czytam bez "tłuściocha".
[quote=""Beata""]ona gładzi jego sumienie dając zazielenić się
zimnu.
Zimowy wiatr bezsilnie tłucze głową o szyby[/quote]
Powtórzenie występujące obok siebie. Trochę mi "zgrzytnęło".
[quote=""Beata""]Nikt nie musi rozumieć zabłąkanej ciszy uśmiechu,
który posyłam ślepemu grajkowi,[/quote]
A może przecinek między podkreślonymi wyrazami? Albo od nowego wersu: "uśmiechu, który posyłam..."
Być może Twoją intencją było napisanie wyrażenia, które dla swoich potrzeb zmienię: "uśmiechu zabłąkanej ciszy"?
Pozdrawiam
Tomek
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Tomku, co masz na myśli pod określeniem "rozpisać" przymiotniki. Nie rozumiem <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Beata, łącznie zmieniany 1 raz.
błyszcz własnym światłem
***
"Dziś nie szuka nikt piękna... żaden poeta -
Żaden sztukmistrz - amator - żadna kobieta -
Dziś szuka się tego, co jest powabne,
I tego - co jest uderzające!" (Norwid)
***
"Dziś nie szuka nikt piękna... żaden poeta -
Żaden sztukmistrz - amator - żadna kobieta -
Dziś szuka się tego, co jest powabne,
I tego - co jest uderzające!" (Norwid)
Zamiast przymiotnika można utworzyć jakieś inne bliskoznaczne wyrażenie np. rzeczownikowe.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Dwa przymiotniki mogą zostać w strofie pierwszej.
Pozostałe miejsca - jak najbardziej słuszne uwagi i poprawiłam.
Nie widzę potrzeby zmieniania "zabłąkanej ciszy uśmiechu" - nigdy nie błąkał Ci się na ustach taki "cichy" uśmiech? <img>
Dziękuję za wskazówki. Mam nadzieję, że nie zepsułam.
Pozostałe miejsca - jak najbardziej słuszne uwagi i poprawiłam.
Nie widzę potrzeby zmieniania "zabłąkanej ciszy uśmiechu" - nigdy nie błąkał Ci się na ustach taki "cichy" uśmiech? <img>
Dziękuję za wskazówki. Mam nadzieję, że nie zepsułam.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Beata, łącznie zmieniany 1 raz.
błyszcz własnym światłem
***
"Dziś nie szuka nikt piękna... żaden poeta -
Żaden sztukmistrz - amator - żadna kobieta -
Dziś szuka się tego, co jest powabne,
I tego - co jest uderzające!" (Norwid)
***
"Dziś nie szuka nikt piękna... żaden poeta -
Żaden sztukmistrz - amator - żadna kobieta -
Dziś szuka się tego, co jest powabne,
I tego - co jest uderzające!" (Norwid)
[quote=""Beata""]Nie widzę potrzeby zmieniania "zabłąkanej ciszy uśmiechu" - nigdy nie błąkał Ci się na ustach taki "cichy" uśmiech? <img>[/quote]
Tu właśnie miałem kłopoty z właściwym odczytaniem intencji Autorki, stąd moje wahanie w części komentarza odnoszącej się do tej strofy.
Tu właśnie miałem kłopoty z właściwym odczytaniem intencji Autorki, stąd moje wahanie w części komentarza odnoszącej się do tej strofy.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Bardzo dziękuję za wskazówki. Powiedz jeszcze, czy po zmianach całość "brzmi"?
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Beata, łącznie zmieniany 1 raz.
błyszcz własnym światłem
***
"Dziś nie szuka nikt piękna... żaden poeta -
Żaden sztukmistrz - amator - żadna kobieta -
Dziś szuka się tego, co jest powabne,
I tego - co jest uderzające!" (Norwid)
***
"Dziś nie szuka nikt piękna... żaden poeta -
Żaden sztukmistrz - amator - żadna kobieta -
Dziś szuka się tego, co jest powabne,
I tego - co jest uderzające!" (Norwid)
Jako czytelnik popłynąłem piękną opowieścią. Mam tylko jeden dylemat wynikający jednak z mojej ignorancji:
[quote=""Beata""]Dębowy stół najadł się do syta okruchami chleba
po igraszkach kociąt, beztroska zasypia w czterech stronach baśni,
której nie kończą napowietrzne huśtawki
niepilotowanych papug. [/quote]
Skursywiłaś przymiotnik "niepilotowanych". Domyślam się, że to cytat, ale nie wiem, skąd został zaczerpnięty.
[quote=""Beata""]Dębowy stół najadł się do syta okruchami chleba
po igraszkach kociąt, beztroska zasypia w czterech stronach baśni,
której nie kończą napowietrzne huśtawki
niepilotowanych papug. [/quote]
Skursywiłaś przymiotnik "niepilotowanych". Domyślam się, że to cytat, ale nie wiem, skąd został zaczerpnięty.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
[quote=""Beata""]Wiatr bezsilnie tłucze głową o szyby zazdroszcząc smaku
porzeczkowego wina, którym płuczemy języki i plantujemy zeschłe
wspomnienia.
Nikt nie musi rozumieć zabłąkanej ciszy uśmiechu,
który posyłam ślepemu grajkowi, gdy gra na ustnej harmonijce Knocking on haevens door
Herbata stygnie w termosie, ludzie spieszą się odświętnie. [/quote]
powtórzenie którym-który w sąsiadujących zwrotkach nie brzmi dobrze
jak harmonijka to wiadomo, że ustna, można bez tłustka
porzeczkowego wina, którym płuczemy języki i plantujemy zeschłe
wspomnienia.
Nikt nie musi rozumieć zabłąkanej ciszy uśmiechu,
który posyłam ślepemu grajkowi, gdy gra na ustnej harmonijce Knocking on haevens door
Herbata stygnie w termosie, ludzie spieszą się odświętnie. [/quote]
powtórzenie którym-który w sąsiadujących zwrotkach nie brzmi dobrze
jak harmonijka to wiadomo, że ustna, można bez tłustka
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez megi, łącznie zmieniany 1 raz.
DOBREGO 2018
Ja Ci powiem, fajnie się czyta, ma klimat spokoju , takiego udomowionego spokoju <img> ...tylko nie uważasz, że tego picia w końcówce ciut dużo ?....herbata i wino.....?...chyba , że herbata wystyga na korzyść wina <img> ...
Serdecznie.....................................Ir
Serdecznie.....................................Ir
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Irena, łącznie zmieniany 1 raz.
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
Tomku, tak - to cytat z wypowiedzi jednego z synów mojej koleżanki. Ten "mężczyzna" ma około pięć lat , ale tak mi się spodobało określenie, tak jest adekwatne do zainteresowań chłopców w tym wieku, że postanowiłam koniecznie uwiecznić w wierszu.
megi - mogę dzięki Twemu bystremu oku "obejść" drugie "który". Zaraz to zrobię. Dzięki za wskazanie <img>
Ireno, picie gorącej herbaty i wina w długie zimowe wieczory, a do tego miła gawęda z ciepłymi ludźmi - tego naprawdę się nie mierzy. To się dzieje samo <img> Poza tym - ta herbata to już w czasie powrotnej podróży była Dziękuję za wypowiedź.
megi - mogę dzięki Twemu bystremu oku "obejść" drugie "który". Zaraz to zrobię. Dzięki za wskazanie <img>
Ireno, picie gorącej herbaty i wina w długie zimowe wieczory, a do tego miła gawęda z ciepłymi ludźmi - tego naprawdę się nie mierzy. To się dzieje samo <img> Poza tym - ta herbata to już w czasie powrotnej podróży była Dziękuję za wypowiedź.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Beata, łącznie zmieniany 1 raz.
błyszcz własnym światłem
***
"Dziś nie szuka nikt piękna... żaden poeta -
Żaden sztukmistrz - amator - żadna kobieta -
Dziś szuka się tego, co jest powabne,
I tego - co jest uderzające!" (Norwid)
***
"Dziś nie szuka nikt piękna... żaden poeta -
Żaden sztukmistrz - amator - żadna kobieta -
Dziś szuka się tego, co jest powabne,
I tego - co jest uderzające!" (Norwid)
[quote=""Beata""]Dębowy stół najadł się do syta okruchami chleba
po igraszkach kociąt, beztroska zasypia w czterech stronach baśni,
której nie kończą napowietrzne huśtawki
niepilotowanych papug. [/quote]
w mojej kuchni skrzat mieszka
taki mały człowieczek
wyłazi czasem z pod pieca
i bajki plecie
o starych czasach
o królach
smokach nie pokonanych
a ja siedzę
noc mijam
w te bajki zasłuchany
po igraszkach kociąt, beztroska zasypia w czterech stronach baśni,
której nie kończą napowietrzne huśtawki
niepilotowanych papug. [/quote]
w mojej kuchni skrzat mieszka
taki mały człowieczek
wyłazi czasem z pod pieca
i bajki plecie
o starych czasach
o królach
smokach nie pokonanych
a ja siedzę
noc mijam
w te bajki zasłuchany
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mirek, łącznie zmieniany 1 raz.
zajrzyj pod podszewkę świata a dostrzeżesz kolory
czas to pieniądz
nie mam czasu
czas to pieniądz
nie mam czasu
Ojjj, tak Nie ma jak magia kuchni z solidnym stołem, pod którym mieszka zadomowiony skrzat <img>
Dzięki za sympatyczny wierszowany komentarz Mirku <img>
Dzięki za sympatyczny wierszowany komentarz Mirku <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Beata, łącznie zmieniany 1 raz.
błyszcz własnym światłem
***
"Dziś nie szuka nikt piękna... żaden poeta -
Żaden sztukmistrz - amator - żadna kobieta -
Dziś szuka się tego, co jest powabne,
I tego - co jest uderzające!" (Norwid)
***
"Dziś nie szuka nikt piękna... żaden poeta -
Żaden sztukmistrz - amator - żadna kobieta -
Dziś szuka się tego, co jest powabne,
I tego - co jest uderzające!" (Norwid)
[quote=""Beata""]Dzięki za sympatyczny wierszowany komentarz Mirku <img>[/quote]
a cała przyjemność po naszej stronie ... mojej i skrzata :hejka:
a cała przyjemność po naszej stronie ... mojej i skrzata :hejka:
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mirek, łącznie zmieniany 1 raz.
zajrzyj pod podszewkę świata a dostrzeżesz kolory
czas to pieniądz
nie mam czasu
czas to pieniądz
nie mam czasu
miło było zobaczyć jak wygląda piąta strona świata...
"Nikt nie musi rozumieć zabłąkanej ciszy uśmiechu(...)"
przepiękny wers o małym słodkim uśmiechy który pojawia się nie wiadomo skąd...
pozdrawiam <img>
"Nikt nie musi rozumieć zabłąkanej ciszy uśmiechu(...)"
przepiękny wers o małym słodkim uśmiechy który pojawia się nie wiadomo skąd...
pozdrawiam <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez deszcz_on, łącznie zmieniany 1 raz.