...Linia Brzegowa Płaczu
Moderator: Tomasz Kowalczyk
ostatnio miałem sen na mleku. odwodniony,
na stłumionych łzach. wielka plama zaogniała
konflikt, w krzyku za zamkniętymi drzwiami,
a ja byłem pusty. oni mają tak wiele
nienagannych rad, słodkie spojrzenia i rzeczy
z lumpeksu. biblię otwierają z wdziękiem
porównywalnym do kpiny. na każdą stronę
mają odpowiedź. ja, z każdej strony, doszukuję
się fałszu – mięty na potrzebę. rozlane winy
napływają życiem, troską, o nic nieznaczące
przywileje, jakby tylko śpiew organowy,
potrzebował powietrza. teraz mogę zasnąć,
lub śmiechem zabijać, gdy błędy są oczywiste,
a szmata, nie zawsze ma przyporządkowane
znaczenie podszewki, rozpędzonej wiatrem.
na stłumionych łzach. wielka plama zaogniała
konflikt, w krzyku za zamkniętymi drzwiami,
a ja byłem pusty. oni mają tak wiele
nienagannych rad, słodkie spojrzenia i rzeczy
z lumpeksu. biblię otwierają z wdziękiem
porównywalnym do kpiny. na każdą stronę
mają odpowiedź. ja, z każdej strony, doszukuję
się fałszu – mięty na potrzebę. rozlane winy
napływają życiem, troską, o nic nieznaczące
przywileje, jakby tylko śpiew organowy,
potrzebował powietrza. teraz mogę zasnąć,
lub śmiechem zabijać, gdy błędy są oczywiste,
a szmata, nie zawsze ma przyporządkowane
znaczenie podszewki, rozpędzonej wiatrem.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mithril, łącznie zmieniany 1 raz.
Po raz pierwszy w Pańskiej wypowiedzi poetyckiej dostrzegam (tak mi się wydaje:)szczerość zdecydowanie górującą nad chęcią epatowania czytelnika. Brawo. To na pewno właściwy kurs.
Poszczególnymi wersami nie będę się zachwycał , ani też do nich przyczepiał (choć przyznam, że niektóre wręcz mnie rozbawiły. Jak chociażby pierwszy . No cóż... <img> ) bo wiersz to jednak ( mimo pozorów i powszechnych dziś pragnień poetów ) całość , a nie mniej lub bardziej udane lub skopane jego fragmenty...
Więc tym razemz za tę CAŁOŚC > <img>
Poszczególnymi wersami nie będę się zachwycał , ani też do nich przyczepiał (choć przyznam, że niektóre wręcz mnie rozbawiły. Jak chociażby pierwszy . No cóż... <img> ) bo wiersz to jednak ( mimo pozorów i powszechnych dziś pragnień poetów ) całość , a nie mniej lub bardziej udane lub skopane jego fragmenty...
Więc tym razemz za tę CAŁOŚC > <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Ryszard, łącznie zmieniany 1 raz.
Rozdaję potrzebującym ( Chcesz - bierz ). Sporadycznie zabieram bogaczom.
Nie komentuję i nie wymuszam komentowania.
Janosik dla ubogich :)
Nie komentuję i nie wymuszam komentowania.
Janosik dla ubogich :)
"doszukuję
się fałszu – mięty na potrzebę"
Jarku, uważnie śledziłam słowa... słodcy jak miód...aż się chce wymiotować...mięta to za mało... dziegciu by się zdało...ogółem wspaniała ironia...lubię twoje wiersze...
się fałszu – mięty na potrzebę"
Jarku, uważnie śledziłam słowa... słodcy jak miód...aż się chce wymiotować...mięta to za mało... dziegciu by się zdało...ogółem wspaniała ironia...lubię twoje wiersze...
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Monique, łącznie zmieniany 1 raz.
I to jest Jarek jakiego lubię czytać, nie unoszący się na meandrach.
Jest wiersz :ukłon:
Pozdrawiam <img>
Jest wiersz :ukłon:
Pozdrawiam <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Dziwne, jak mało zachwytów. Za "sny na mleku" i wyznanie peela, że `doszukuje się fałszu-mięty na potrzebę, za `śpiew organowy` od początku po finał odsłaniający ludzką omylność - wielkie brawa.
To nareszcie jest wiersz <img>
To nareszcie jest wiersz <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Beata, łącznie zmieniany 1 raz.
błyszcz własnym światłem
***
"Dziś nie szuka nikt piękna... żaden poeta -
Żaden sztukmistrz - amator - żadna kobieta -
Dziś szuka się tego, co jest powabne,
I tego - co jest uderzające!" (Norwid)
***
"Dziś nie szuka nikt piękna... żaden poeta -
Żaden sztukmistrz - amator - żadna kobieta -
Dziś szuka się tego, co jest powabne,
I tego - co jest uderzające!" (Norwid)