...Święty
Moderator: Tomasz Kowalczyk
nasze przykłady są niczym
bańki mydlane
dzisiejszych dzieci nie kusi
chleb z cukrem
opłakany wodą
zgłuchą mp cztery
przegląda pugilares zatankowany
na budowie
nosi skarpetki do sandałów
gdzie praca jest fanaberią
przy hojności bankomatu
jak skrót językowy
wypełniony brukiem
kloacznej łaciny
bańki mydlane
dzisiejszych dzieci nie kusi
chleb z cukrem
opłakany wodą
zgłuchą mp cztery
przegląda pugilares zatankowany
na budowie
nosi skarpetki do sandałów
gdzie praca jest fanaberią
przy hojności bankomatu
jak skrót językowy
wypełniony brukiem
kloacznej łaciny
Ostatnio zmieniony ndz 30 sie, 2009 przez Mithril, łącznie zmieniany 1 raz.
<img>
Jarku wiesz kiedyś się zarzekałem że nigdy nie powiem a za moich czasów
Jarku wiesz kiedyś się zarzekałem że nigdy nie powiem a za moich czasów
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mirek, łącznie zmieniany 1 raz.
zajrzyj pod podszewkę świata a dostrzeżesz kolory
czas to pieniądz
nie mam czasu
czas to pieniądz
nie mam czasu
To prawda - też tak myślałem "jednak czas nie c...j, w miejscu nie stoi"...
na tego wypłosza złożyła się inspiracja z mojej córki zapisana na kartce...
"- gdzie tata idzie?
- do pracy.
- a po co?
- pieniążki zarabiać.
- a po co? Przecież są w bankomacie."
............................nie tylko Kaja na to wpadła
i sytuacja bodaj sprzed wakacji kiedy usłyszałem rozmowę w autobusie - tak na oko - 16-17 latka, który z mp4 na uszach, spodniach wypełnionych do kolan, z czapką, której daszek przekrzywiony mocno w prawo sugerował niedawne opuszczenie szpitala specjalistycznego, relacjonował koledze swoje niezadowolenie. Nie jest to dosłowne, ale brzmiało jakoś tak.
"k....a mój jarecki już mnie tak rozluźnia, że nawet k...a nie pytaj. Ty, no k....a zawziął się i mi mydli, że mi k...a jełop jeden na nachy nie da, a ja k....a na "Paktofonikę" zamierzam, a ten c...j nawet k....a roboty nie zmieni tylko gibie w tej za......ej hurtowni, zamiast za porządną robotę się wziąść. Do Anglii na te kuraki by śmignął, a nie tu dupę zawraca!"
prawda, że żenujące i smutno inspirujące?
na tego wypłosza złożyła się inspiracja z mojej córki zapisana na kartce...
"- gdzie tata idzie?
- do pracy.
- a po co?
- pieniążki zarabiać.
- a po co? Przecież są w bankomacie."
............................nie tylko Kaja na to wpadła
i sytuacja bodaj sprzed wakacji kiedy usłyszałem rozmowę w autobusie - tak na oko - 16-17 latka, który z mp4 na uszach, spodniach wypełnionych do kolan, z czapką, której daszek przekrzywiony mocno w prawo sugerował niedawne opuszczenie szpitala specjalistycznego, relacjonował koledze swoje niezadowolenie. Nie jest to dosłowne, ale brzmiało jakoś tak.
"k....a mój jarecki już mnie tak rozluźnia, że nawet k...a nie pytaj. Ty, no k....a zawziął się i mi mydli, że mi k...a jełop jeden na nachy nie da, a ja k....a na "Paktofonikę" zamierzam, a ten c...j nawet k....a roboty nie zmieni tylko gibie w tej za......ej hurtowni, zamiast za porządną robotę się wziąść. Do Anglii na te kuraki by śmignął, a nie tu dupę zawraca!"
prawda, że żenujące i smutno inspirujące?
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mithril, łącznie zmieniany 1 raz.
Chwiałoby się jednak powiedzieć ech... Szukanie przyczyn jest złożone bardzo, ale niestety mieści się między innymi w słowie "wolność". Tym złym znaczeniu. Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Sosna, łącznie zmieniany 1 raz.
Jak można na małych piórach latać tak bardzo wysoko?
Za jakiś czas ktoś inny powie:
[quote=""Mithril""]nasze przykłady są niczym
bańki mydlane [/quote]
tylko nie będzie już:
[quote=""Mithril""]chleb z cukrem
opłakany wodą [/quote]
który w moim dzieciństwie nobilitował i utożsamiał z grupą...teraz mp4...bankomat i przysłowiowa fura i komóra.............Trafnie oddałeś rzeczywistość....smutną jej stronę, choć przecież nie wszyscy tak...
Serdecznie.........................................Ir
[quote=""Mithril""]nasze przykłady są niczym
bańki mydlane [/quote]
tylko nie będzie już:
[quote=""Mithril""]chleb z cukrem
opłakany wodą [/quote]
który w moim dzieciństwie nobilitował i utożsamiał z grupą...teraz mp4...bankomat i przysłowiowa fura i komóra.............Trafnie oddałeś rzeczywistość....smutną jej stronę, choć przecież nie wszyscy tak...
Serdecznie.........................................Ir
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Irena, łącznie zmieniany 1 raz.
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
Tylko tutaj nie potrafiłem odnaleźć awizowanej myśli:
[quote=""Mithril""]zgłuchą mp cztery
przegląda pugilares zatankowany
na budowie
nosi skarpetki do sandałów[/quote]
Moda śródziemnomorska: sandały bez skarpet, bałtycka zaś: sandały + skarpety.
Pozdrawiam
Tomek
[quote=""Mithril""]zgłuchą mp cztery
przegląda pugilares zatankowany
na budowie
nosi skarpetki do sandałów[/quote]
Moda śródziemnomorska: sandały bez skarpet, bałtycka zaś: sandały + skarpety.
Pozdrawiam
Tomek
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
"Moda śródziemnomorska: sandały bez skarpet, bałtycka zaś: sandały + skarpety."
tak, tak - a te skarpetki koniecznie granatowe, albo popielate - w dobrym tonie jest aby były conajmniej po kilku praniach, żeby skołtunione nitki było widać...
cóż ja chyba nie odbiegam...............gdyż przy faktycznie zimniejszych aurach też noszę, ale od zawsze białe....................choć ten kolor skarpet u mężczyzn, swojego czasu Krystyna Janda uważała za katastrofalny.................a ja myślę, że katastrofalna w tej mierze była jej wypowiedź...
"zgłuchą mp cztery
przegląda pugilares zatankowany
na budowie
nosi skarpetki do sandałów"
tu jest taka mała zagrywka....................bo te skarpetki do sandałów, to też już spotkałem u budowlańców...............już nie idzie o sandały, ale o miejsce, gdzie powinno być ubranie odpowiednie do pracy.................i ten wers też pokazuje sieroctwo pracowników i sknerstwo pracodawcy.................a pugilares tankuje praca - to się nie zmienia
zgłucha mp4 jest też fascynująca..................niedolat ma słuchawki na uszach i nie wpadnie na to, żeby muzę ściszyć.................tylko drze koparę...
tak, tak - a te skarpetki koniecznie granatowe, albo popielate - w dobrym tonie jest aby były conajmniej po kilku praniach, żeby skołtunione nitki było widać...
cóż ja chyba nie odbiegam...............gdyż przy faktycznie zimniejszych aurach też noszę, ale od zawsze białe....................choć ten kolor skarpet u mężczyzn, swojego czasu Krystyna Janda uważała za katastrofalny.................a ja myślę, że katastrofalna w tej mierze była jej wypowiedź...
"zgłuchą mp cztery
przegląda pugilares zatankowany
na budowie
nosi skarpetki do sandałów"
tu jest taka mała zagrywka....................bo te skarpetki do sandałów, to też już spotkałem u budowlańców...............już nie idzie o sandały, ale o miejsce, gdzie powinno być ubranie odpowiednie do pracy.................i ten wers też pokazuje sieroctwo pracowników i sknerstwo pracodawcy.................a pugilares tankuje praca - to się nie zmienia
zgłucha mp4 jest też fascynująca..................niedolat ma słuchawki na uszach i nie wpadnie na to, żeby muzę ściszyć.................tylko drze koparę...
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mithril, łącznie zmieniany 1 raz.
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
[quote=""Mithril""]dzisiejszych dzieci nie kusi
chleb z cukrem
opłakany wodą [/quote]Mnie kusił chleb ze smalcem i musztardą, (zresztą zostało do dziś), a moich równolatków także ze śmietaną i cukrem. Dziś otwierają lodówkę, którą ciężko domknąć i drą się, że nie ma nic do jedzenia.
chleb z cukrem
opłakany wodą [/quote]Mnie kusił chleb ze smalcem i musztardą, (zresztą zostało do dziś), a moich równolatków także ze śmietaną i cukrem. Dziś otwierają lodówkę, którą ciężko domknąć i drą się, że nie ma nic do jedzenia.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
super :cha cha:"- gdzie tata idzie?
- do pracy.
- a po co?
- pieniążki zarabiać.
- a po co? Przecież są w bankomacie."
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mirek, łącznie zmieniany 1 raz.
zajrzyj pod podszewkę świata a dostrzeżesz kolory
czas to pieniądz
nie mam czasu
czas to pieniądz
nie mam czasu
A ja jadłam smażony chleb z cukrem i wiecie moi chłopcy też go lubią
i to mnie pociesza <img>
i to mnie pociesza <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.