Ab imo pectore
Moderator: Tomasz Kowalczyk
w poczekalni stary hipochondryk
odmierza bezlitośnie czas
dla niego wszystko wiecznością
dla mnie zbyt odległy ląd
zamykam oczy
znużona bielą ścian
kołysząc się na rozpaczliwie
samotnej wyspie
poprzez mętne wody
wyślij Ojcze
synogarlicę z zielona gałązką
że serduszko nie jest chrome
odmierza bezlitośnie czas
dla niego wszystko wiecznością
dla mnie zbyt odległy ląd
zamykam oczy
znużona bielą ścian
kołysząc się na rozpaczliwie
samotnej wyspie
poprzez mętne wody
wyślij Ojcze
synogarlicę z zielona gałązką
że serduszko nie jest chrome
Ostatnio zmieniony śr 02 wrz, 2009 przez Monique, łącznie zmieniany 1 raz.
Fajnie, że maluda zdrowa....ale, chromy do określenia ew. wady serca, to tak nie bardzo, bo chromy to kulawy.....Życzę, aby wyspa nie była rozpaczliwie samotna <img>
Serdecznie............................................Ir
Serdecznie............................................Ir
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Irena, łącznie zmieniany 1 raz.
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
Dzięki Ireno...
chromy człowiek-to kulejący człowiek, fakt. Lecz podejrzewaną cieżką wadę serca mojej nienarodzonej wtedy córeczki porównałam w wierszu do kulejącego, któremu ciężko chodzic, a tak działa chore serce...szwankuje...
Ale jest dobrze.....
lecz to co przechodzą rodzice wtedy, gdy.... niektórzy z was wiedzą....
a wyspa nie jest już samotną...
mam kochającą rodzinę...
Ireno, pozdrawiam
chromy człowiek-to kulejący człowiek, fakt. Lecz podejrzewaną cieżką wadę serca mojej nienarodzonej wtedy córeczki porównałam w wierszu do kulejącego, któremu ciężko chodzic, a tak działa chore serce...szwankuje...
Ale jest dobrze.....
lecz to co przechodzą rodzice wtedy, gdy.... niektórzy z was wiedzą....
a wyspa nie jest już samotną...
mam kochającą rodzinę...
Ireno, pozdrawiam
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Monique, łącznie zmieniany 1 raz.
"poprzez mętne wody
wyślij Ojcze
synogarlicę z zielona gałązką
że serduszko nie jest chrome"
wyślij Ojcze
synogarlicę z zielona gałązką
że serduszko nie jest chrome"
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mithril, łącznie zmieniany 1 raz.
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Ten wiersz zawiera w ostatniej zwrotce tak silny ładunek emocjonalny, że zwycięsko broni całości. Jedynie tytuł skutecznie go osłabia, nie pozwalając na eksplozję puenty.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
[quote=""Monique""]*chrome serduszko* [/quote]
Uważam, że tytuł do zdecydowanej wymiany. Jak można tak pisać o dziecku?
[quote=""Monique""]poprzez mętne wody
wyślij Ojcze
synogarlicę z zielona gałązką
że serduszko nie jest chrome[/quote]
Dopracowałbym ostatnią zwrotkę - szczególnie zaznaczony wers.
Pozdrawiam
Tomek
Uważam, że tytuł do zdecydowanej wymiany. Jak można tak pisać o dziecku?
[quote=""Monique""]poprzez mętne wody
wyślij Ojcze
synogarlicę z zielona gałązką
że serduszko nie jest chrome[/quote]
Dopracowałbym ostatnią zwrotkę - szczególnie zaznaczony wers.
Pozdrawiam
Tomek
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
no i budzą się sprzeczne sprzeczności bo ja z ostatniej zwrotni wywalił bym tylko pierwszy wers a reszta po prostu miodzio
moim skromnym zdaniem
moim skromnym zdaniem
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mirek, łącznie zmieniany 1 raz.
zajrzyj pod podszewkę świata a dostrzeżesz kolory
czas to pieniądz
nie mam czasu
czas to pieniądz
nie mam czasu
Tytuł to konieczny jest do wymiany
ostatni wers też bym zapisała jak inaczej i to słowo "chrome" jest chrome wg mnie
ostatni wers też bym zapisała jak inaczej i to słowo "chrome" jest chrome wg mnie
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Ja jeszcze dodam wyjaśnienie do swojego komentarza. Nie mam nic przeciwko "chromemu". To nawet ciekawe skojarzenie. Chrome = kulawe, utykające. Serce kulawe to serce "chodzące" utykając, czyli bijące nierównomiernie, arytmicznie. Mnie chodzi o to, że tytuł wiele wyjaśnia i podaje od razu, co osłabia znacznie wydźwięk puenty.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
[quote=""Mithril""]synogarlicę z zielona gałązką [/quote]
poprawiam <img>
[quote=""Tomek""]Uważam, że tytuł do zdecydowanej wymiany. Jak można tak pisać o dziecku? [/quote]
tytuł zdecydowanie do wymiany, resztę zostawiam, Tomku....Ty wiesz, że kocham Paulinkę...., mówiąc "chrome...mówię chore....
[quote=""Latte""]"chrome" jest chrome wg mnie[/quote]
tak-lecz wg ciebie-bez urazy
tutuł brzmi: *z głębi serca*-tł. z łaciny
dziękuję wszystkim za cenne wskazówki, opinie
poprawiam <img>
[quote=""Tomek""]Uważam, że tytuł do zdecydowanej wymiany. Jak można tak pisać o dziecku? [/quote]
tytuł zdecydowanie do wymiany, resztę zostawiam, Tomku....Ty wiesz, że kocham Paulinkę...., mówiąc "chrome...mówię chore....
[quote=""Latte""]"chrome" jest chrome wg mnie[/quote]
tak-lecz wg ciebie-bez urazy
tutuł brzmi: *z głębi serca*-tł. z łaciny
dziękuję wszystkim za cenne wskazówki, opinie
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Monique, łącznie zmieniany 1 raz.