Wiatr

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Damhnait
Posty: 6
Rejestracja: pt 04 wrz, 2009
Lokalizacja: Psychodelia
Kontakt:

Post autor: Damhnait »

Wiatr.

Zawiał jesienny wiatr,
ktoś złapał go w kadr.
Tchnął w zdjęcie trochę życia
tylko to miał do użycia.

Zawiał jesienny wiatr
i rozsypał kolorowe liście…

Mały chłopiec szurał nogami,
liście rozgarniał aż kolanami
Szukał czegoś w liści stercie.
tak jak w urodziny pieniędzy w kopercie.

Zawiał jesienny wiatr
i rozsypał kolorowe liście…

I fotograf, niby marny,
I chłopiec, niby hardy.
Wszyscy czekamy swojej jesieni,
chcą wyjąć kamienie z kieszeni
i ulecieć tak jak wiatr.

Zawiał jesienny wiatr,
i zabrał chłopcu, nawet kolorowe liście.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Damhnait, łącznie zmieniany 1 raz.
"...bo bez drugiej pary okularów nie ma nic niebieskiego..."
Tomasz Kowalczyk

Post autor: Tomasz Kowalczyk »

Zacznę od rymów: Rymy gramatyczne "nogami - kolanami" czy "stercie - kopercie" nie są zbyt interesujące. Para wyrazów "życia - użycia" również do mnie nie przemówiła.
[quote=""Damhnait""]Tchnął w zdjęcie trochę życia
tylko to miał do użycia. [/quote]
Zastosowanie wytłuszczonego wyrażenia wskazuje na pewną przypadkowość. Jakbyś najpierw przygotowała rym, a później szukała do niego otoczki w postaci wersu.
[quote=""Damhnait""]Szukał czegoś w liści stercie.
tak jak w urodziny pieniędzy w kopercie. [/quote]
Rytm wytłuszczonego wersu pozostawia sporo do życzenia. Porównanie również nie uważam za ciekawe.
Liczne powtórzenia (wiatr, chłopiec, liście) nie posłużyły utworowi.

Pozdrawiam

Tomek
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Mariola Kruszewska
Posty: 12383
Rejestracja: czw 24 lip, 2008
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post autor: Mariola Kruszewska »

Mam wrażenie, że kładziesz większy nacisk na to, by się rymowało, niż na zamienianiu słów w poezję.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.

Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Fred

Post autor: Fred »

Podłączę się do przedmówców.
wiersz zbudowany troche na tak zwanych samograjach.
Zawiał jesienny wiatr.
Fraza powtarzająca się nuży trochę, zwłaszcza, ze nie jest zbyt oryginalna. co miałby niby robic wiatr, jesli nie wiać?
No jeśli wiatr, to raczej jesienny
Wartością poezji jest w dużej mierze oryginalność.
Jesienny wiatr który wieje to nic nowego.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Fred, łącznie zmieniany 1 raz.
skaranie boskie

Post autor: skaranie boskie »

Jeśli się nie obrazisz to spróbuję niektóre twoje wersy zamienić na takie jakie widziałbym w tym właśnie miejscu.

Nie chopdzi mi o pisanie za Ciebie a raczej o ukierunkowanie...
Nie dbałem tu o rymy bo treść równie dobrze może posłużyć wierszowi wolnemu.


Powiało jesienią,
ktoś ucwycił ruch,
tchnął w zdjęcie trochę życia.
To wszystko, czego mógł użyć.

Powiało jesienią
po rozsypanych kolorach...

Chłopiec szura nogami
wśród liści.
Szuka w szeleście
prezentu na urodziny.

Powiało jesienią
i rozsypały się kolory... (...)



Dalej spróbuj sama.


Pozdrawiam jesiennie <img> <img>
Ostatnio zmieniony pn 07 wrz, 2009 przez skaranie boskie, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
NathirPasza
Posty: 1303
Rejestracja: wt 04 sie, 2009
Lokalizacja: Miasto Doznań
Kontakt:

Post autor: NathirPasza »

Nie zniechęcaj się. Oni wszyscy chcą dla ciebie dobrze. Przynajmniej na razie <img>
Zaczynasz Swoją przygodę z poezją. Nawet jeśli ją uprawiasz od lat, to dopiero teraz rozpoczyna się przygoda. Z czasem zauważysz, że do poezji nie wystarczy rym częstochowski i byle jakie słowa. Potrzeba także doświadczenia i umiejętności, które zdobędziesz słuchając rad. Póki co dużo czytaj współczesnych autorów - żebyś miała pojęcie jak wygląda współczesna poezji.

Pozdrawiam ciepło
NP

P.S. Przyzwoitość nakazuje odpisywać na komentarze. Nie wszystkie, ale dobrze jak autor udziela się pod swoim wierszem i innych. W końcu wszyscy oczekujemy komentarzy <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez NathirPasza, łącznie zmieniany 1 raz.
Biegłem. Biegłem aż moje mięśnie zaczęły palić, a w moich żyłach począł płynąć kwas. A potem pobiegłem jeszcze trochę.