sposób na plamy
Moderator: Tomasz Kowalczyk
[quote=""Beata""]odwracam wrzesień do góry niebem
kawa zamyśla się tobą [/quote]
to zdecydowanie ulubiony mój fragment tego wiersza, ale ja to to tak mam sentymentalnie do kawy <img>
Bardzo mi się podoba
są dwa miejsca, które bym poprawiła
pierwsze [quote=""Beata""]szkło rzeczywistości [/quote] bo ta metafora dopełniaczowa nie jest ładna.
i [quote=""Beata""]usuwać plamy z lęku
czy wystarczymy na życie
nauczysz bez stosowania soli [/quote]
i puentę napisałabym bez pogrubionego wersu.
ona mi odstaje, ponieważ w masz liczbę mnogą czy wystarczymy na życie a potem to przejście jest takie bardzo twarde do nauczysz
może pokombinowałabym jeszcze coś w stylu musimy i na pewno szłabym w kierunku liczby mnogiej.
<img>
kawa zamyśla się tobą [/quote]
to zdecydowanie ulubiony mój fragment tego wiersza, ale ja to to tak mam sentymentalnie do kawy <img>
Bardzo mi się podoba
są dwa miejsca, które bym poprawiła
pierwsze [quote=""Beata""]szkło rzeczywistości [/quote] bo ta metafora dopełniaczowa nie jest ładna.
i [quote=""Beata""]usuwać plamy z lęku
czy wystarczymy na życie
nauczysz bez stosowania soli [/quote]
i puentę napisałabym bez pogrubionego wersu.
ona mi odstaje, ponieważ w masz liczbę mnogą czy wystarczymy na życie a potem to przejście jest takie bardzo twarde do nauczysz
może pokombinowałabym jeszcze coś w stylu musimy i na pewno szłabym w kierunku liczby mnogiej.
<img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
`szkło rzeczywistości`- "bo ta metafora dopełniaczowa nie jest ładna" (Latte)
- jest wiele znaczeń tej metafory Małgosiu i nie da się tego napisać "ładnie", nie o to chodzi. Ważniejszy jest dla mnie przekaz. Zauważ, że jest "kruchość" i "twardość", ale nie jest to jedyna możliwość interpretacji.
Co do wersów z zakończenia, w których jest najpierw liczba mnoga, a potem przejście do liczby pojedynczej - wyjaśniam raz jeszcze: chodzi o związek DWOJGA ludzi, którzy mają sobie wystarczyć na całe życie, ale ostatni wers ma za zadanie wskazać i wskazuje bezbłędnie, kto ma w tym związku bardziej się starać by nie było "plam z lęku".
Bardzo dziękuję za wypowiedź <img>
- jest wiele znaczeń tej metafory Małgosiu i nie da się tego napisać "ładnie", nie o to chodzi. Ważniejszy jest dla mnie przekaz. Zauważ, że jest "kruchość" i "twardość", ale nie jest to jedyna możliwość interpretacji.
Co do wersów z zakończenia, w których jest najpierw liczba mnoga, a potem przejście do liczby pojedynczej - wyjaśniam raz jeszcze: chodzi o związek DWOJGA ludzi, którzy mają sobie wystarczyć na całe życie, ale ostatni wers ma za zadanie wskazać i wskazuje bezbłędnie, kto ma w tym związku bardziej się starać by nie było "plam z lęku".
Bardzo dziękuję za wypowiedź <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Beata, łącznie zmieniany 1 raz.
błyszcz własnym światłem
***
"Dziś nie szuka nikt piękna... żaden poeta -
Żaden sztukmistrz - amator - żadna kobieta -
Dziś szuka się tego, co jest powabne,
I tego - co jest uderzające!" (Norwid)
***
"Dziś nie szuka nikt piękna... żaden poeta -
Żaden sztukmistrz - amator - żadna kobieta -
Dziś szuka się tego, co jest powabne,
I tego - co jest uderzające!" (Norwid)
- misiek_eklektyk
- Posty: 287
- Rejestracja: pt 26 cze, 2009
..... psieplaszam Beatko, ze nie podsuwam rozwiązań.... miś czyta tylko i siem raduje... wiesz przecież... a "hermetyzm" kobiecej poezji... może i jest coś takiego... ale chyba nie jest to sztywny podział gatunku, a raczej "sztywność" percepcyjna niektórych odbiorców.... bo to wiesz.... stereotyp mocno rządzi.... kobieca miękkość i kulistość, lekkość i zwiewność... versus.... męska sztywność i twardość "wektoru" wymierzonego w cel, ciężkiego, ociężałego... <img> ... a nauczysz nadal łaskoce... <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez misiek_eklektyk, łącznie zmieniany 1 raz.
aha, rozumiem miśku - rzecz w doborze czasownika <img>
no dobrze, pomyślę jeszcze, ale czyż mężczyzna nie chciałby czasem pobawić się w nauczyciela i być szamanem, guru, jajkiem mądrzejszym od kury? <img>
no dobrze, pomyślę jeszcze, ale czyż mężczyzna nie chciałby czasem pobawić się w nauczyciela i być szamanem, guru, jajkiem mądrzejszym od kury? <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Beata, łącznie zmieniany 1 raz.
błyszcz własnym światłem
***
"Dziś nie szuka nikt piękna... żaden poeta -
Żaden sztukmistrz - amator - żadna kobieta -
Dziś szuka się tego, co jest powabne,
I tego - co jest uderzające!" (Norwid)
***
"Dziś nie szuka nikt piękna... żaden poeta -
Żaden sztukmistrz - amator - żadna kobieta -
Dziś szuka się tego, co jest powabne,
I tego - co jest uderzające!" (Norwid)
nie daje mi ta puenta spokoju ;-)
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.