gdy piórem dotykam
Moderator: Tomasz Kowalczyk
ta znajomość pisała się wierszem
mimowolnie wplatając się w słowa
rozbrzmiewała w kolejnym wersie
dłonie warkocz oplatał od nowa
ta znajomość pisała się porą
znalezioną o szarej godzinie
tak wiadoma jak znany widnokrąg
inny świtem nim zmrok go owinie
ta znajomość zmieniała pozycje
z aprobatą nie gardząc tytułem
sadowiła się także lirycznie
w drugiej zwrotce czy też w preambule
ta znajomość jak wiesz trwa do dzisiaj
otulona w nadzieje niezmiennie
ważna dla mnie gdy piórem dotykam
białej kartki - znów listu do ciebie
wersja druga po modyfikacji "się"
ta znajomość pisała się wierszem
mimowolnie wplatając treść w słowa
by kolejnym wersem brzmieć jeszcze
nim atrament się w bieli zakochał
nadchodziła niezwykłą dość porą
zapisaną o szarej godzinie
tak wiadoma jak znany widnokrąg
inny świtem nim zmrok go owinie
nieustannie zmieniała pozycje
z aprobatą nie gardząc tytułem
sadowiła się także lirycznie
w drugiej zwrotce czy też w preambule
ta znajomość jak wiesz trwa do dzisiaj
otulona w nadzieje niezmiennie
ważna dla mnie gdy piórem dotykam
białej kartki - znów listu do ciebie
mimowolnie wplatając się w słowa
rozbrzmiewała w kolejnym wersie
dłonie warkocz oplatał od nowa
ta znajomość pisała się porą
znalezioną o szarej godzinie
tak wiadoma jak znany widnokrąg
inny świtem nim zmrok go owinie
ta znajomość zmieniała pozycje
z aprobatą nie gardząc tytułem
sadowiła się także lirycznie
w drugiej zwrotce czy też w preambule
ta znajomość jak wiesz trwa do dzisiaj
otulona w nadzieje niezmiennie
ważna dla mnie gdy piórem dotykam
białej kartki - znów listu do ciebie
wersja druga po modyfikacji "się"
ta znajomość pisała się wierszem
mimowolnie wplatając treść w słowa
by kolejnym wersem brzmieć jeszcze
nim atrament się w bieli zakochał
nadchodziła niezwykłą dość porą
zapisaną o szarej godzinie
tak wiadoma jak znany widnokrąg
inny świtem nim zmrok go owinie
nieustannie zmieniała pozycje
z aprobatą nie gardząc tytułem
sadowiła się także lirycznie
w drugiej zwrotce czy też w preambule
ta znajomość jak wiesz trwa do dzisiaj
otulona w nadzieje niezmiennie
ważna dla mnie gdy piórem dotykam
białej kartki - znów listu do ciebie
Ostatnio zmieniony pn 12 paź, 2009 przez Colett, łącznie zmieniany 1 raz.
Zaskocz mnie, zaintryguj, zainspiruj
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Lekko i zwiewnie.[quote=""Colett""]piórem dotykam
białej kartki - znów listu do ciebie [/quote]To jeszcze istnieje taki sposób porozumiewania się?[quote=""Colett""]w słowa
rozbrzmiewała w kolejnym wersie [/quote] Małe wuwu.
białej kartki - znów listu do ciebie [/quote]To jeszcze istnieje taki sposób porozumiewania się?[quote=""Colett""]w słowa
rozbrzmiewała w kolejnym wersie [/quote] Małe wuwu.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
wuwu mi wybacz,
nad wielokrotnym "się" bardziej rozmyślam..
a co do listów..owszem..jeszcze czasami piszę takowe..niekoniecznie wierszem
<img>
nad wielokrotnym "się" bardziej rozmyślam..
a co do listów..owszem..jeszcze czasami piszę takowe..niekoniecznie wierszem
<img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Colett, łącznie zmieniany 1 raz.
Zaskocz mnie, zaintryguj, zainspiruj
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
Wiersz pisany rozszerzonymi oczami, co to dno tracą i w powietrzu toną... Piękne i wzruszające wspomnienie.
Optuję stanowczo za oryginałem: podczas czytania w ogóle nie zauważyłem czterech egzemplarzy spornego zaimka, który wcale się nie narzuca. Druga wersja jest juz poprawieniem - w dwóch miejscach na pewno niekorzystnym, wytracającym klimat utworu. Lista obecności "się" w obu wierszach przedstawia się stosunkiem 4:3. Zaprawdę, powtórkę tego zaimka trudno nazwać błędem.
Pozdrawiam
Tomek
Optuję stanowczo za oryginałem: podczas czytania w ogóle nie zauważyłem czterech egzemplarzy spornego zaimka, który wcale się nie narzuca. Druga wersja jest juz poprawieniem - w dwóch miejscach na pewno niekorzystnym, wytracającym klimat utworu. Lista obecności "się" w obu wierszach przedstawia się stosunkiem 4:3. Zaprawdę, powtórkę tego zaimka trudno nazwać błędem.
Pozdrawiam
Tomek
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
dziękuję Tomku
nikt dawno tak żarliwie nie bronił mojego wiersza
nawet gdy ten sam się broni <img>
nikt dawno tak żarliwie nie bronił mojego wiersza
nawet gdy ten sam się broni <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Colett, łącznie zmieniany 1 raz.
Zaskocz mnie, zaintryguj, zainspiruj
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...