...Sakramentalnie Zakurzony Papier

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Mithril

Post autor: Mithril »

przygryzając wargi prowadziłam atak
wzdłuż własnych ścian

wszelkie skrajności były
bronią nie do pokonania
jak moment
w którym na krtani skręcałam pończochy

nazywałeś mnie bezgranicznym oddaniem
aby dziś obalić granice wstydu
ze wskazaniem ręką drzwi

a tak bardzo byłam
im wierna dobierając twoje cienie
do moich oczu
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mithril, łącznie zmieniany 1 raz.
blazej01
Posty: 155
Rejestracja: ndz 16 sie, 2009

Post autor: blazej01 »

ostatnia strofa najlepsza. Reszta, w Twoim stylu ale nie dla mnie.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez blazej01, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Irena
Posty: 5446
Rejestracja: pt 26 wrz, 2008
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: Irena »

Hmm...dobieranie cieni ...na dłuższą metę, nawet kiedy się kocha, możę być męczące, ale czego nie robi się z miłości....?....nawet ponczocha skrecona na szyi
specjalnie nie dusi...A wszystko pod hasłem "oby tylko zauważył moje oddanie" !
Podoba sie...ot tak po prostu podoba <img>


Serdecznie.........................................Ir
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Irena, łącznie zmieniany 1 raz.
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
Tomasz Kowalczyk

Post autor: Tomasz Kowalczyk »

Myślę, że warto odkurzyć sakramentalny papier... Co się dzieje po latach? Trzeba chyba powrócić do źródeł. To może tylko pomóc. Iść na pielgrzymkę w przeszłość, ale nie przez Canossę!
A wiersz piękny...

Pozdrawiam

Tomek
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.