Odkąd wyjechałaś

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Anonymous

Post autor: Anonymous »

obracam się w kręgu
starych nawyków

choć całowane szkło
oddaje ustom
tylko chłód
a poduszka obok
od miesięcy jest wypukła

zżyłem się z miastem
na naszych ceglanych twarzach
dopiero późną nocą
pojawiają się pęknięcia

przychodzę na peron
tory biegną
w jednym kierunku

znikanie
konsekwencja rozkwitu
któryś pociąg
przewozi jeszcze
nasze ostatnie oddechy
Ostatnio zmieniony pt 09 paź, 2009 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Mithril

Post autor: Mithril »

Nie zwracaj na mnie uwagi................ja tylko tak...


"niewiele zdążyło się zmienić
obracam się w kręgu
zakurzonych nawyków

choć całowane szkło
oddaje ustom chłód
poduszka obok
od miesięcy jest wypukła

zżyłem się z miastem ceglanych twarzy
dopiero późną nocą
pojawiają się pęknięcia

przychodzę na peron
w jednym kierunku znikania
rozkwitu

któryś pociąg
przewozi nasze ostatnie oddechy
z toru na tor

z toru na tor
"
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mithril, łącznie zmieniany 1 raz.
Anonymous

Post autor: Anonymous »

Może jednak zwrócę Mithrilu, bo chwilowo innych gości tutaj nie ma <img>

Przemyślałem Twoją wersję. Stare nawyki jakoś bardziej mi leżą od zakurzonych. Z drugiej zwrotki wyrzucam "a", nad "tylko jeszcze pomyślę. Zwrotkę o mieście zostawię bez zmian. Natomiast końcówką mnie zaciekawiłeś, bardzo interesujący pomysł. Będę musiał się nad tym zastanowić. Dzięki za trud <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
deszcz_on
Posty: 56
Rejestracja: czw 10 wrz, 2009
Lokalizacja: Księżyc
Kontakt:

Post autor: deszcz_on »

..przemawia do mnie cały wiersz... czy jest tak że można było też jechać... ale po co cokolwiek zmieniać hmm to tylko moje tam odczucia...

przychodzę na peron
tory biegną
w jednym kierunku


...ten kawałek staje mi się bliski ... ja patrzę w stronę morza powoli spróbuje iść w tym, kierunku chodzi nie wiem z jakim skutkiem... pozdrawiam
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez deszcz_on, łącznie zmieniany 1 raz.
Tomasz Kowalczyk

Post autor: Tomasz Kowalczyk »

[quote=""poem sometimes""]niewiele zdążyło się zmienić
obracam się w kręgu
starych nawyków [/quote]
Wersy drugi i trzeci są komentarzem do pierwszego, czyli pojawiło się klasyczne nadsłowie. Radziłbym zrezygnować z "tłuściocha". [quote=""poem sometimes""]choć całowane szkło
oddaje ustom
tylko chłód
a poduszka obok
od miesięcy jest wypukła [/quote]
Zwrotka spodobała mi się, jednak zaznaczony spójnik wytrąca z płynnego czytania i wprawia w popłoch, ponieważ szybko muszę znaleźć jego kontekst.
[quote=""poem sometimes""]przychodzę na peron
tory biegną
w jednym kierunku

znikanie
konsekwencja rozkwitu
któryś pociąg
przewozi jeszcze
nasze ostatnie oddechy[/quote]
Zawahało mną zakończenie. Myślę, że ja poszedłbym w kierunku sugestii Mithrila.

Pozdrawiam

Tomek
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Hanna Dikta
Posty: 1414
Rejestracja: śr 26 lis, 2008

Post autor: Hanna Dikta »

[quote=""poem sometimes""]choć całowane szkło
oddaje ustom
tylko chłód [/quote][quote=""poem sometimes""]zżyłem się z miastem
na naszych ceglanych twarzach
dopiero późną nocą
pojawiają się pęknięcia

przychodzę na peron
tory biegną
w jednym kierunku [/quote]
Powyższe bardzo mi się spodobało. Brawo, Poem. Pozdrawiam <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Hanna Dikta, łącznie zmieniany 1 raz.
Anonymous

Post autor: Anonymous »

[quote=""deszcz_on""]czy jest tak że można było też jechać... [/quote]

Takie pytania dręczyć będą zawsze. Dzięki za komentarz ;-)
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Irena
Posty: 5446
Rejestracja: pt 26 wrz, 2008
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: Irena »

Poem...jakoś tak wyszło, że nie miałam okazji zostawić swojego śladu :)
...a wiersz naprawdę mnie urzekł.
[quote=""poem sometimes""]choć całowane szkło
oddaje ustom
tylko chłód
a poduszka obok
od miesięcy jest wypukła [/quote]

albo

[quote=""poem sometimes""]zżyłem się z miastem
na naszych ceglanych twarzach
dopiero późną nocą
pojawiają się pęknięcia [/quote]

i końcówka

[quote=""poem sometimes""]któryś pociąg
przewozi jeszcze
nasze ostatnie oddechy[/quote]

Miło było tu zajrzeć :)


Serdecznie..........................................Ir
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Irena, łącznie zmieniany 1 raz.
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
Anonymous

Post autor: Anonymous »

[quote=""Irena""]Poem...jakoś tak wyszło, że nie miałam okazji zostawić swojego śladu :)[/quote]

Rozumiem to, ja również mam w planach komentarze do wielu utworów, które przegapiłem <img>

[quote=""Irena""]...a wiersz naprawdę mnie urzekł.[/quote]

To super :-D

[quote=""Irena""]Miło było tu zajrzeć :)[/quote]

Miło było gościć <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Sisley
Posty: 242
Rejestracja: ndz 17 maja, 2009

Post autor: Sisley »

[quote=""poem sometimes""]przychodzę na peron
tory biegną
w jednym kierunku

znikanie
konsekwencja rozkwitu
któryś pociąg
przewozi jeszcze
nasze ostatnie oddechy[/quote]

kolejny wiersz Poem, który zatrzymuje... chyba zacznę czekać na więcej :-D
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Sisley, łącznie zmieniany 1 raz.
Anonymous

Post autor: Anonymous »

[quote=""Sisley""]kolejny wiersz Poem, który zatrzymuje... chyba zacznę czekać na więcej [/quote]

Nie ma na co czekać <img>

Nie no, tak serio to dziękuję <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
elżbieta
Posty: 327
Rejestracja: pt 21 sie, 2009
Lokalizacja: pomorze

Post autor: elżbieta »

[quote=""poem sometimes""]

na naszych ceglanych twarzach
dopiero późną nocą
pojawiają się pęknięcia

przychodzę na peron
tory biegną
w jednym kierunku
[/quote]

Całość czyta się dobrze, ale zaznaczone fragmenty spodobały mi sie najbardziej :)
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez elżbieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Anonymous

Post autor: Anonymous »

[quote=""elżbieta""]Całość czyta się dobrze, ale zaznaczone fragmenty spodobały mi sie najbardziej :)[/quote]

O kurcze <img>

No fajnie, fajnie, cieszę się <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.