Mitycznie antycznie szczerze
Moderator: Tomasz Kowalczyk
I nakapało na drogę mleko,
dużo go było, jak to przy karmieniu,
Heraklita czy Heraklesa, faceta z Efezu,
nie wielkiego oseska, co wcześniej ssał palec.
w tych czasach bogowie na kamieniu
się rodzili, bo niebo i ziemia młode
ledwie od ziemi odrosły więc wszystko było możliwe.
właśnie wtedy nasza Europa, fajna babka,
dosiadła byka zamienionego następnie w Dzeusa.
może dlatego później rzucał mięsem i gromnicami.
lubię tego słuchać, lubię się przyglądać
zwłaszcza że też chciałbym choćby odrobinkę
dużo go było, jak to przy karmieniu,
Heraklita czy Heraklesa, faceta z Efezu,
nie wielkiego oseska, co wcześniej ssał palec.
w tych czasach bogowie na kamieniu
się rodzili, bo niebo i ziemia młode
ledwie od ziemi odrosły więc wszystko było możliwe.
właśnie wtedy nasza Europa, fajna babka,
dosiadła byka zamienionego następnie w Dzeusa.
może dlatego później rzucał mięsem i gromnicami.
lubię tego słuchać, lubię się przyglądać
zwłaszcza że też chciałbym choćby odrobinkę
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez A-dam, łącznie zmieniany 1 raz.
Jak zwykle z uśmiechem, choć niekjiedy gorzkim.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
hm ... fajny tylko po co na Boga ta kurstwa?lubię tego słuchać, lubię się przyglądać
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mirek, łącznie zmieniany 1 raz.
zajrzyj pod podszewkę świata a dostrzeżesz kolory
czas to pieniądz
nie mam czasu
czas to pieniądz
nie mam czasu
Szczere to być może jest, ale i bardzo uproszczone (i w sposobie myślenia peela), i w formie, i słownictwie. Zakończenie zupełnie jak z luźnej wypowiedzi i na dodatek niedokończonej, urwanej.
O ile dobrze pamiętam, to "niewielki" pisane jest z partykułą "nie" łącznie bo to przymiotnik w stopniu równym <img>
O ile dobrze pamiętam, to "niewielki" pisane jest z partykułą "nie" łącznie bo to przymiotnik w stopniu równym <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Beata, łącznie zmieniany 1 raz.
błyszcz własnym światłem
***
"Dziś nie szuka nikt piękna... żaden poeta -
Żaden sztukmistrz - amator - żadna kobieta -
Dziś szuka się tego, co jest powabne,
I tego - co jest uderzające!" (Norwid)
***
"Dziś nie szuka nikt piękna... żaden poeta -
Żaden sztukmistrz - amator - żadna kobieta -
Dziś szuka się tego, co jest powabne,
I tego - co jest uderzające!" (Norwid)
- NathirPasza
- Posty: 1303
- Rejestracja: wt 04 sie, 2009
- Lokalizacja: Miasto Doznań
- Kontakt:
Wygląda jak jeden wielki cytat z czyjejś wypowiedzi, okraszony mini zakończeniem:[quote=""A-dam""]lubię tego słuchać, lubię się przyglądać
zwłaszcza że też chciałbym choćby odrobinkę[/quote]
Całość zbyt dosłowna i jak pisano wcześniej uproszczona.
Pozdrawiam
NP
zwłaszcza że też chciałbym choćby odrobinkę[/quote]
Całość zbyt dosłowna i jak pisano wcześniej uproszczona.
Pozdrawiam
NP
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez NathirPasza, łącznie zmieniany 1 raz.
Biegłem. Biegłem aż moje mięśnie zaczęły palić, a w moich żyłach począł płynąć kwas. A potem pobiegłem jeszcze trochę.
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Kursywa to cytat. Ktoś opowiada mitologiczne historie w prosty, nawet prostacki sposób (facet, fajna babka). Ciekawi mnie, kim jest tan narrator? A tak na marginesie - przypomniał mi się spektakl "Rozmowy przy wycinaniu lasu". Tam pewien drwal (Janusz Gajos) o zacięciu inteligenta tłumaczył kolegom po fachu czytanego właśnie "Hamleta".
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Dzięki za komentarze, wcięło pół godziny pisania mojego, muzę się naumieć, poruszać po Ogrodzie. Trochę macie racji, trochę nie, tekst w miarę świadomy, też i w komentarzu Beaty:
nie wielki, to nie mały, wielkość to również i synonim dokonań, tutaj Herakles jeszcze nic, więc droga do uznania sławy i chwały jeszcze daleka
Dość dosłownie, cóż trudno streścić coś, co nie tylko nazwą kontynentu, lecz również podwalinami jego kultury.
I jeszcze jedno: chciałbym, jak Herakles, choć jedną kropelkę mleka z boskiej piersi ( szczerze )
Ukłony
nie wielki, to nie mały, wielkość to również i synonim dokonań, tutaj Herakles jeszcze nic, więc droga do uznania sławy i chwały jeszcze daleka
Dość dosłownie, cóż trudno streścić coś, co nie tylko nazwą kontynentu, lecz również podwalinami jego kultury.
I jeszcze jedno: chciałbym, jak Herakles, choć jedną kropelkę mleka z boskiej piersi ( szczerze )
Ukłony
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez A-dam, łącznie zmieniany 1 raz.
Jak zwykle z uśmiechem, choć niekjiedy gorzkim.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Czyta się to z zadziwieniem, niby streszczenie, ale z podtekstami, których (na razie) nie rozumiemy; to mleko, potem fajna trawestacja "na kamieniu", no i ta jazda "na oklep", że tak powiem oględnie - wszystko to pachnie jakąś kpiną, żartem.
A potem spada pointa, zabija czytelnika, który nieostrożnie roześmiał się w nadziei na przewrotne zakończenie.
Bum!
koniec i bomba, kto czytał, ten trąba
kłaniam
[quote=""A-dam""]I nakapało na drogę mleko,
dużo go było, jak to przy karmieniu,
Heraklita czy Heraklesa, faceta z Efezu,
nie wielkiego oseska, co wcześniej ssał palec.
w tych czasach bogowie na kamieniu
się rodzili, bo niebo i ziemia młode
ledwie od ziemi odrosły więc wszystko było możliwe.
właśnie wtedy nasza Europa, fajna babka,
dosiadła byka zamienionego następnie w Dzeusa.
może dlatego później rzucał mięsem i gromnicami.
lubię tego słuchać, lubię się przyglądać
zwłaszcza że też chciałbym choćby odrobinkę[/quote]
A potem spada pointa, zabija czytelnika, który nieostrożnie roześmiał się w nadziei na przewrotne zakończenie.
Bum!
koniec i bomba, kto czytał, ten trąba
kłaniam
[quote=""A-dam""]I nakapało na drogę mleko,
dużo go było, jak to przy karmieniu,
Heraklita czy Heraklesa, faceta z Efezu,
nie wielkiego oseska, co wcześniej ssał palec.
w tych czasach bogowie na kamieniu
się rodzili, bo niebo i ziemia młode
ledwie od ziemi odrosły więc wszystko było możliwe.
właśnie wtedy nasza Europa, fajna babka,
dosiadła byka zamienionego następnie w Dzeusa.
może dlatego później rzucał mięsem i gromnicami.
lubię tego słuchać, lubię się przyglądać
zwłaszcza że też chciałbym choćby odrobinkę[/quote]
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
To w takim kontekście po Twoich wyjaśnieniach A-damie tekst bardziej zmierza w stronę eksperymentu literackiego, niż liryki sensu stricto.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Beata, łącznie zmieniany 1 raz.
błyszcz własnym światłem
***
"Dziś nie szuka nikt piękna... żaden poeta -
Żaden sztukmistrz - amator - żadna kobieta -
Dziś szuka się tego, co jest powabne,
I tego - co jest uderzające!" (Norwid)
***
"Dziś nie szuka nikt piękna... żaden poeta -
Żaden sztukmistrz - amator - żadna kobieta -
Dziś szuka się tego, co jest powabne,
I tego - co jest uderzające!" (Norwid)
Pisanie to łamigłówka i rebusowanie, Emde rozwiązała zagadkę, peel, wiem, że ociera się o bełkot, ale jakże przyjemny !. luźno tu i lekko, trochę szaleństwa i przemyconej wiedzy ( ktoś, kto myli Heraklesa z Heraklitem może i do jednego i do drugiego zajrzy ).
Czy to eksperyment ?
- raczej nie, to uzmysłowienie, że większość, która się nie para piórem, a woli piłkę kopaną, niekiedy chce, ba przeważnie, nie jakiś egzystencjalnych dywagacji - oni i to be, or not ..., już nie trawią, a co dopiero to dziwne "hobby", ba przekleństwo, wiecie Czytelnicy tego tekstu o czym mówię, może w przelocie, oby tylko łatwo, jasno i współcześnie.
Ot i chyba koniec wyłuszczania ocochodzi.
Ukłony dla Czytających i Komentujących
Czy to eksperyment ?
- raczej nie, to uzmysłowienie, że większość, która się nie para piórem, a woli piłkę kopaną, niekiedy chce, ba przeważnie, nie jakiś egzystencjalnych dywagacji - oni i to be, or not ..., już nie trawią, a co dopiero to dziwne "hobby", ba przekleństwo, wiecie Czytelnicy tego tekstu o czym mówię, może w przelocie, oby tylko łatwo, jasno i współcześnie.
Ot i chyba koniec wyłuszczania ocochodzi.
Ukłony dla Czytających i Komentujących
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez A-dam, łącznie zmieniany 1 raz.
Jak zwykle z uśmiechem, choć niekjiedy gorzkim.
Pozdrawiam
Pozdrawiam