Cztery ściany(piąty wymiar)

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
tsm
Posty: 995
Rejestracja: śr 28 paź, 2009
Lokalizacja: kowary

Post autor: tsm »

moja matka jest snem o wieczorze
na którym tli się wspomnienie obiadu

mój ojciec psalmem złożonym
w ustach kapłana

mój dom jest liściem wiary
na gałęziach dnia
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez tsm, łącznie zmieniany 1 raz.
Tomasz Kowalczyk

Post autor: Tomasz Kowalczyk »

[quote=""tsm""]moja matka jest snem o wieczorze
na którym tli się wspomnienie obiadu

mój ojciec psalmem złożonym
w ustach kapłana

mój dom jest liściem wiary
na gałęziach dnia[/quote]
Przez cztery wyrażenia z przydawkami dopełniaczowymi wiersz zrobił się monotonny. Przydałoby się go ożywić pod względem stylistycznym.

Pozdrawiam

Tomek
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Anonymous

Post autor: Anonymous »

a mi tam odpowiada taki dobór słów, dla mnie to taki delikatny rodzaj poezji, co ma bardziej obrazem zadziałać, wyobraźnią, niż powalać warsztatem.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
tsm
Posty: 995
Rejestracja: śr 28 paź, 2009
Lokalizacja: kowary

Post autor: tsm »

dzikeuje animo:ciesze się że ktoś ujrzał mój zamysł :-D :-D <img> <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez tsm, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
NathirPasza
Posty: 1303
Rejestracja: wt 04 sie, 2009
Lokalizacja: Miasto Doznań
Kontakt:

Post autor: NathirPasza »

[quote=""tsm""]moja matka jest snem o wieczorze
na którym tli się wspomnienie obiadu[/quote]
Bardzo subtelne wyznanie miłości do matki. Sen o wieczorze, zachodzące słońce, czerwone chmury - to wszystko bardzo pozytywne i uspakajające skojarzenia.
Natomiast drugi wers, skojarzył mi się ze stereotypem kobiety - gospodyni domowej. Może to nie jest złe, bo w końcu dopiero teraz uważa się takie skojarzenia za złe. Ale mnie to trochę wybiło.

[quote=""tsm""]mój ojciec psalmem złożonym
w ustach kapłana[/quote]
Tego wersu nie rozumiem. Nie potrafię powiązać ojca z modlitwą - nie rozumiem tej metafory. Ale mam swoje powody.

[quote=""tsm""]mój dom jest liściem wiary
na gałęziach dnia[/quote]
To jest świetne. Bardzo mi się podoba podkreślenie roli domu i rodziny, jako źródła siły na pokonywanie codziennych przeciwności losu.

tsm
Ponieważ ze środkowym dwuwersem mam spory problem, nie chciałbym wiersza oceniać w kategoriach dobry - zły. Moim zdaniem plasuje się gdzieś pośrodku. Szacunek za przywiązanie do tradycyjnych wartości :ukłon:


Pozdrawiam serdecznie
NP
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez NathirPasza, łącznie zmieniany 1 raz.
Biegłem. Biegłem aż moje mięśnie zaczęły palić, a w moich żyłach począł płynąć kwas. A potem pobiegłem jeszcze trochę.
melisa
Posty: 24
Rejestracja: pt 03 kwie, 2009

Post autor: melisa »

[quote=""NathirPasza""]tsm napisał/a:
mój ojciec psalmem złożonym
w ustach kapłana

Tego wersu nie rozumiem. Nie potrafię powiązać ojca z modlitwą - nie rozumiem tej metafory. Ale mam swoje powody. [/quote]

Może się mylę, więc z góry autora przepraszam, ale mam wrażenie, że ojciec peela już niestety nie żyje, dlatego jest "psalmem złożonym w ustach kapłana". Z drugiej strony, dla osoby wierzącej Ojcem jest Bóg. Myślę, że celowo użyto tu tego sformułowania, by nabrało wieloznaczności.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez melisa, łącznie zmieniany 1 raz.
tsm
Posty: 995
Rejestracja: śr 28 paź, 2009
Lokalizacja: kowary

Post autor: tsm »

czy mogę po prostu w moim przypadku nie dzielić mnie na piszacego i pe-ela bo to ten sam człowiek ? ale nie wiem czy mam mowic czy żyję moj ojciec czy nie?
głupio się czuję..zdezorientowło mnie to
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez tsm, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Mariola Kruszewska
Posty: 12383
Rejestracja: czw 24 lip, 2008
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post autor: Mariola Kruszewska »

[quote=""anima""]a mi tam odpowiada taki dobór słów, dla mnie to taki delikatny rodzaj poezji, co ma bardziej obrazem zadziałać, wyobraźnią, niż powalać warsztatem.[/quote]Dokładnie tak samo myślę. Dopowiem jeszcze o tkliwości i ściśnięciu gardła. I mądrości ostatniej zwrotki.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.

Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Jolanta Kowalczyk
Posty: 2823
Rejestracja: śr 17 wrz, 2008
Kontakt:

Post autor: Jolanta Kowalczyk »

Podobają mi się metafory, jednak konstrukcja wiersza sprawia, że staje się monotonny w czytaniu.

Pozdrawiam

Jola
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jolanta Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.