Ktoś mnie stworzył poetą niepokornym
Moderator: Tomasz Kowalczyk
- NathirPasza
- Posty: 1303
- Rejestracja: wt 04 sie, 2009
- Lokalizacja: Miasto Doznań
- Kontakt:
ktoś mnie stworzył poetą niepokornym
dalekim od ideałów
gniewnym i srogim
sprawił że widzę i chcę patrzeć
na rzeczy w prostej istocie
pomijając pomniejsze szczegóły
pozostawił niegasnący żal
po tym co utracone i nie powróci
przyszło mi afirmować piękno życia
poprzez negację bezwzględnego szczęścia
co obnaża mnie do kości
i tak nagi staję przed ludźmi
krzycząc z nadzieją na wysłuchanie
że nienawidzę poezji bez granic
że otwieram i zamykam duszę
ilekroć mnie ktoś kocha lub rani
że dławię się codziennością zamkniętą w pudełku po zapałkach
i rozumiem po co tu jestem
że nie chcę już być wrażliwy i estetyczny
ktoś mnie stworzył poetą niepokornym
z przekonaniem o wiecznej banicji
ktoś mnie stworzył poetą niepokornym
dalekim od ideałów
ktoś mnie stworzył poetą niepokornym
gniewnym i srogim
dalekim od ideałów
gniewnym i srogim
sprawił że widzę i chcę patrzeć
na rzeczy w prostej istocie
pomijając pomniejsze szczegóły
pozostawił niegasnący żal
po tym co utracone i nie powróci
przyszło mi afirmować piękno życia
poprzez negację bezwzględnego szczęścia
co obnaża mnie do kości
i tak nagi staję przed ludźmi
krzycząc z nadzieją na wysłuchanie
że nienawidzę poezji bez granic
że otwieram i zamykam duszę
ilekroć mnie ktoś kocha lub rani
że dławię się codziennością zamkniętą w pudełku po zapałkach
i rozumiem po co tu jestem
że nie chcę już być wrażliwy i estetyczny
ktoś mnie stworzył poetą niepokornym
z przekonaniem o wiecznej banicji
ktoś mnie stworzył poetą niepokornym
dalekim od ideałów
ktoś mnie stworzył poetą niepokornym
gniewnym i srogim
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez NathirPasza, łącznie zmieniany 1 raz.
Biegłem. Biegłem aż moje mięśnie zaczęły palić, a w moich żyłach począł płynąć kwas. A potem pobiegłem jeszcze trochę.
Przemawia do mnie tylko powyższy fragment, jako swoiste credo poetyckie. Reszta (pozwól, że posłużę się Twoim określeniem) to taki buncik na bloga. Poza tym:ktoś mnie stworzył poetą niepokornym
z przekonaniem o wiecznej banicji
ktoś mnie stworzył poetą niepokornym
dalekim od ideałów
ktoś mnie stworzył poetą niepokornym
gniewnym i srogim
niefortunne użycie pojęcia "istoty rzeczy".rzeczy w prostej istocie
Na zakończenie dodam, że nie ma nic w tym wierszu odkrywczego. Bunt na rzeczywistość poprzez sztukę. Chociażby St. Grochowiak:
"(...) A ludzie mych wierszy słuchając powstają
I wilki wychodzą żerującą zgrają...
Powołał mnie Pan
Na bunt."
P.S. Acha, Stachursky jeszcze: "To ja, typ niepokorny..."
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez czarnowidz, łącznie zmieniany 1 raz.
- NathirPasza
- Posty: 1303
- Rejestracja: wt 04 sie, 2009
- Lokalizacja: Miasto Doznań
- Kontakt:
[quote=""czarnowidz""]Cytat:
rzeczy w prostej istocie
niefortunne użycie pojęcia "istoty rzeczy".[/quote]
Możliwe, że niefortunne. Jednakże miło by było, gdybyś ten zarzut uzasadnił.
[quote=""czarnowidz""]Na zakończenie dodam, że nie ma nic w tym wierszu odkrywczego. Bunt na rzeczywistość poprzez sztukę. [/quote]
Ten wiersz nie wyraża buntu jako takiego, przynajmniej nie było to moją intencją. Jest raczej autocharakterystyką.
BTW:
Bunt poprzez sztukę swoją drogą to tylko hasło, nic dziwnego, że nie jest odkrywcze. Najwyraźniej mylisz wykonanie z przesłaniem wiersza... <img>
Pozdrawiam
NP
rzeczy w prostej istocie
niefortunne użycie pojęcia "istoty rzeczy".[/quote]
Możliwe, że niefortunne. Jednakże miło by było, gdybyś ten zarzut uzasadnił.
[quote=""czarnowidz""]Na zakończenie dodam, że nie ma nic w tym wierszu odkrywczego. Bunt na rzeczywistość poprzez sztukę. [/quote]
Ten wiersz nie wyraża buntu jako takiego, przynajmniej nie było to moją intencją. Jest raczej autocharakterystyką.
BTW:
Bunt poprzez sztukę swoją drogą to tylko hasło, nic dziwnego, że nie jest odkrywcze. Najwyraźniej mylisz wykonanie z przesłaniem wiersza... <img>
Pozdrawiam
NP
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez NathirPasza, łącznie zmieniany 1 raz.
Biegłem. Biegłem aż moje mięśnie zaczęły palić, a w moich żyłach począł płynąć kwas. A potem pobiegłem jeszcze trochę.
Istota rzeczy, czyli jej sens, sedno, jest jej przymiotem. Przez to w postrzeganiu jej nie mają zastosowania żadne przymiotniki i dopełniacze. A czy ona jest prosta, skomplikowana, wzniosła, głupia etc. to zależy tylko i wyłącznie od owej Rzeczy (pomijam tu błąd i różnice w postrzeganiu). Każda rzecz (byt) jest jednoznaczna i jednolita w swojej istocie tym samym i Istota Rzeczy nie może być różna (prostsza, głupsza itd).Jednakże miło by było, gdybyś ten zarzut uzasadnił.
Co to znaczy?!na rzeczy w prostej istocie
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez czarnowidz, łącznie zmieniany 1 raz.
- NathirPasza
- Posty: 1303
- Rejestracja: wt 04 sie, 2009
- Lokalizacja: Miasto Doznań
- Kontakt:
Na rzeczy w prostej istocie znaczy, że bez zagłębiania się w usprawiedliwianie: "czemu tak, a nie inaczej". Ja nie pomijam błędów i różnic w postrzeganiu. Ani tym bardziej usprawiedliwiania złego postępowania potrzebą chwili. To było moim zamierzeniem.
Pozdrawiam
NP
Pozdrawiam
NP
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez NathirPasza, łącznie zmieniany 1 raz.
Biegłem. Biegłem aż moje mięśnie zaczęły palić, a w moich żyłach począł płynąć kwas. A potem pobiegłem jeszcze trochę.
Więc napisz to: "sprawił że widzę i chcę patrzeć na rzeczy w prosty sposób" albo coś w podobnym znaczeniu. Pozdrawiam.Na rzeczy w prostej istocie znaczy, że bez zagłębiania się w usprawiedliwianie: "czemu tak, a nie inaczej".
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez czarnowidz, łącznie zmieniany 1 raz.
Prosty ten wiersz, pełen gniewu, wyobrażam sobie, że wykrzykujesz go gdzieś na pustej ulicy. Świetne połączenie początku z końcem, te wersy są najlepsze. Zrymowało Ci się tam w środku, to trochę zgrzyta,
[quote=""NathirPasza""]przyszło mi afirmować piękno życia
poprzez negację bezwzględnego szczęścia
co obnaża mnie do kości[/quote]
Jedynie to jakoś mnie nie przekonuje.
Poza tym ok, w porządku manifest.
[quote=""NathirPasza""]przyszło mi afirmować piękno życia
poprzez negację bezwzględnego szczęścia
co obnaża mnie do kości[/quote]
Jedynie to jakoś mnie nie przekonuje.
Poza tym ok, w porządku manifest.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
- NathirPasza
- Posty: 1303
- Rejestracja: wt 04 sie, 2009
- Lokalizacja: Miasto Doznań
- Kontakt:
Ale ja nie chcę...Więc napisz to: "sprawił że widzę i chcę patrzeć na rzeczy w prosty sposób" albo coś w podobnym znaczeniu. Pozdrawiam.
[quote=""poem sometimes""]Prosty ten wiersz, pełen gniewu, wyobrażam sobie, że wykrzykujesz go gdzieś na pustej ulicy. Świetne połączenie początku z końcem, te wersy są najlepsze. Zrymowało Ci się tam w środku, to trochę zgrzyta,
NathirPasza napisał/a:
przyszło mi afirmować piękno życia
poprzez negację bezwzględnego szczęścia
co obnaża mnie do kości
Jedynie to jakoś mnie nie przekonuje.
Poza tym ok, w porządku manifest.[/quote]
Dziękuję Poem za wizytę i komentarz.
Pozdrawiam serdecznie obu Panów
NP
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez NathirPasza, łącznie zmieniany 1 raz.
Biegłem. Biegłem aż moje mięśnie zaczęły palić, a w moich żyłach począł płynąć kwas. A potem pobiegłem jeszcze trochę.