Niepokorna

[stary krab]

uprawiała grządki grzesznie
a bywało że wbrew prawu
kłącze z pączkiem na powierzchni
macierzankę pędem na dół

koper siała na kwiat cięty
seler na zielony nawóz
klapsę ledwie napoczętą
zostawiała często dla os

jadła na surowo dynie
zaś na deser płatki róży
podejrzewał ją ktoś czy nie

sypia z kusym gdy w podróży
kładł się w białej koniczynie
i w kędziorach chował rożek

[Pier Dułka]

świetny rym i rytm
i tylko klapsy nie rozumiem w tym ogrodzie...<img>

[Fred]

Fajna ogrodniczka! :)

[ponury jerzy]

ja nie wnikam w czym ów kusy
ten swój rożek u niej chował
i czy robił przy tym ruchy
czy bawiła go rozmowa

ale morał z tej powiastki
to wydaje się banalny
gdy się bawią z kusym laski
to brak upraw jest agrarnych
<img>

pozdrawiam

[stary krab]

Fred, Jerzy - pozdrawiam obydwu panów, miło iż zechcieliście skomentować.
Dułka Pier - klapsa, inaczej faworytka - letnia odmiana gruszek. Serdeczności. <img>

[Pier Dułka]

co to laps to ja wiem ale co ona w ogródku nagle?

[Jolanta Kowalczyk]

No niezła ta ogrodniczka, która sypia z diabełkiem...
Może zaprosić taką do Ogrodu? Oj wtedy by się działo, gdyby uprawiała grzeszne grządki między wersami... <img>


Pozdrawiam

Jola

[stary krab]

[quote=""Pier Dułka""]co to laps to ja wiem [/quote] <img>

Jolu, może grzeszne wersy między grządkami? <img>
Ot babilocik. Jacek Dehnal napisał o tym wierszu: zgrabny babilocik.

[Jolanta Kowalczyk]

[quote=""stary krab""]Jolu, może grzeszne wersy między grządkami?

[stary krab]

[quote=""Jola""]Ważne, żeby kusy był w pobliżu... <img>[/quote]
Jak to się czasy zmieniają. Kiedyś ważnym było, żeby przyzwoitka była w pobliżu. <img>

[Jolanta Kowalczyk]

[quote=""stary krab""]Jola napisał/a:
Ważne, żeby kusy był w pobliżu... ;-)

[skaranie boskie]

[quote=""Jola""]ale one wolałyby pewnie inne towarzystwo... [/quote]

Rozumiem, że wzajemnie dla mam <img>

A ogrodniczka iście niepokorna.
Krabie chylę czoła! :ukłon: :ukłon: :ukłon: