Dajcie mi wszyscy święty spokój

[NathirPasza]

Co znaczy "za bardzo"?
Od Tuwima nie przepisałem, tylko zastosowałem podobną formułę.
Inspiracji Tuwimem się nie wypieram rzecz jasna.
Tuwimowi to całowanie w .... mogło być wybaczone.
Ja Tuwimem nie jestem i daleko mi do niego, stąd złagodziłem nieco.

[quote=""Fred""]Nie uważam, że im dosadniej czy wulgarniej, tym lepiej.
Może raczej wręcz przeciwnie.[/quote]

To zrozumiałe. Ale jeśli wzorujesz się na Tuwimie, to chyba tym bardziej powinieneś się spodziewać, że ktoś (tu padło na mnie) porówna Ciebie z Nim...
Nie wydaje mi się, żeby było Ci aż tak daleko do Tuwima. Ja tam chciałbym mieć te umiejętności co Ty.
Moim zdaniem dosadność jest takim samym środkiem wyrazu jak pochwała dla zachwytu, czy pytanie dla zrozumienia. Dosadność i wulgarność nie są złem, są tylko za takie zło uważane. Dodam nawet, że moim zdaniem poezja współczesna powinna wyzbyć się zahamowań w stosowaniu słów, które są uważane za wulgarne. Zasady poezji wszak są zmienne, i nie przenikają do świata żywych. Przynajmniej nie robią tego zbyt często.


Pozdrawiam serdecznie
NP

[Fred]

[quote=""NathirPasza""]eśli wzorujesz się na Tuwimie, to chyba tym bardziej powinieneś się spodziewać, że ktoś (tu padło na mnie) porówna Ciebie z Nim... [/quote]
Raczej wiersz mój porówna do wiersza Tuwima.
[quote=""NathirPasza""]Nie wydaje mi się, żeby było Ci aż tak daleko do Tuwima. Ja tam chciałbym mieć te umiejętności co Ty. [/quote]
Przesadziłeś, ale miło mi. Dziękuję
[quote=""NathirPasza""]poezja współczesna powinna wyzbyć się zahamowań w stosowaniu słów, które są uważane za wulgarne.[/quote]
Trochę to sprawa gustu, upodobań, wyczucia smaku. Nie twierdzę, że to zabronione, ale ja wolę unikać i doradzał bym bardzo oszczędne szermowanie takimi właśnie środkami wyrazu.

[NathirPasza]

[quote=""Fred""]NathirPasza napisał/a:
eśli wzorujesz się na Tuwimie, to chyba tym bardziej powinieneś się spodziewać, że ktoś (tu padło na mnie) porówna Ciebie z Nim...

Raczej wiersz mój porówna do wiersza Tuwima. [/quote]

Ale o co chodzi wszyscy zrozumieli. <img>

[quote=""Fred""]Trochę to sprawa gustu, upodobań, wyczucia smaku. Nie twierdzę, że to zabronione, ale ja wolę unikać i doradzał bym bardzo oszczędne szermowanie takimi właśnie środkami wyrazu.[/quote]

Mnie nie chodzi o to, żeby w każdym wersie każdego wiersza było przynajmniej jedno przekleństwo. Też uważam, że powinien być w tym umiar i wyczucie. Ale też sądy poszczególnych osób (nie chodzi mi tu już bezpośrednio o Ciebie Fredzie), że używanie takich słów, to psucie poezji, to też już przesada. Czasami uważa się z góry jakiś wiersz za zły tylko dlatego, że autor/autorka użyli słowa uznawanego za niecenzuralne - najczęściej w mediach - zaś w życiu codziennym są jak najbardziej powszechne.

[Fred]

[quote=""NathirPasza""]najczęściej w mediach - zaś w życiu codziennym są jak najbardziej powszechne.[/quote]
Myślę, że to nie jest powód.
Poezja to piękno słowa, a o wulgaryzmach nie da się tego powiedzieć.

[Panterka]

wiesz o tym - jasna rzecz <img>

że to genialny tekst na piosenkę ...? <img>

[Fred]

[quote=""Panterka""]genialny tekst na piosenkę ...?[/quote]
jak chcesz, to zaspiewaj <img>

[skaranie boskie]

Rzec by się chciało - drodzy moi,
kuglarze z politycznej trupy,
nie ważne kto za wami stoi -
skoczcie mi wszyscy na kant...

I tyle o środkach wyrazu.

Fred chce, żeby różni tacy dali mu święty spokój więc ich o to grzecznie poprosił w całkiem sensownym wierszu.
Julian Tuwim poszedł dalej z tym spokojem obnażając nieco swojej intymności.
Powyżej postarałem się zawrzeć kompromis pomiędzy teorią nadwulgarności NathirPaszy
a umiłowaniem piękna mowy ojczystej Freda.

Miło było pogawędzić <img>