Taki zaokienny pejzaż

[Mirek]

spójrz za oknem mgła
czaruje ulicę
i ogród

czarna lipa
zamyślona
udaje wyspę
w srebrnym morzu bezruchu

na statku z łupiny orzecha
popłynę
tam gdzie nie widać
rozpłynie się papierowy żagiel

na scenę wbiega słońce

[Panterka]

ostatni wers zakłóca mi czemuś całośc wymaginowanego już w głowie obrazka ...

chyba się spodziewałam kontynuacji tymczasem ...
zonk :zmęczony: <img>

[Tomasz Kowalczyk]

[quote=""Mirek""]Taki za okienny pejzaż[/quote]
"Zaokienny" piszemy łącznie.

Pozdrawiam

Tomek

[Irena]

[quote=""Mirek""]na statku z łupiny orzecha
popłynę
tam gdzie nie widać
rozpłynie się papierowy żagiel [/quote]

zbitka tłustków jakoś daje po oczach, spróbuj zmienić.
....i zaokienny


Serdecznie.............................................Ir

[NathirPasza]

[quote=""Mirek""]na scenę wbiega słońce[/quote]

Końcówka mi się bardzo spodobała. Obok reszty przechodzę bez większych uczuć.


Pozdrawiam
NP

[Mariola Kruszewska]

O, lipa!

Najlepiej prezentuje się metafora z łupiną.

[alouette]

mimo "tłustków" pejzaż jawi mi się zimny, łagodny i wcale nie przeszkadza, że burzy go wschód słońca. Jesteś obserwatorem, który potrafi ujarzmić słowo, szkoda, że nie jesteś malarzem, ale nie można mieć wszystkiego.
Masz dar opisywania przyrody, na dodatek, przemycasz uczucia, jednak tu, jak dla mnie, za mało refleksji, uczuć, za mało twojego "ja", ale to pewnie da się zrobić? Pozdrawiam

[Mirek]

[quote=""Irena""]zbitka tłustków jakoś daje po oczach, spróbuj zmienić. [/quote]
Irenko jakoś nie do końca rozumiem

O, lipa!

no

"Zaokienny" piszemy łącznie.

już <img>
[quote=""Panterka""]ostatni wers zakłóca mi czemuś całośc wymaginowanego już w głowie obrazka ... [/quote]
no tak jakoś te słońce się wepchało
[quote=""alouette""]ale to pewnie da się zrobić?[/quote]
pewno da