Opatrzność

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Snufkin
Posty: 148
Rejestracja: pt 24 lip, 2009
Lokalizacja: Nowy Sącz/Kraków
Kontakt:

Post autor: Snufkin »

stali cicho
(jak duszno)
jeden na drugiego
nie spojrzał

stali tak
(dłuższą chwilę)
jak brat z bratem

skończyło się na tym że:
Popatrzyli
(ech)
i tak stale na siebie
jak w obrazki święte
(mój boże)
jak pięknie!

jeden drugiego
w pysk

boże – pierwszy
o boże – drugi

i pac
i raz dwa
po człowieku

a mogło być tak:
wybaczam panu

lub tak:
zapomnijmy

albo:
to nieważne

dalej:
odejdźmy w pokoju

i pac
i raz dwa
gościa z ulicy
Ostatnio zmieniony pt 27 lis, 2009 przez Snufkin, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
NathirPasza
Posty: 1303
Rejestracja: wt 04 sie, 2009
Lokalizacja: Miasto Doznań
Kontakt:

Post autor: NathirPasza »

Wiersz ciekawy. Przeszkadzają mi nawiasy - moim zdaniem nie są potrzebne. Dobrze wykorzystane powtórzenia i pointa - chociaż naiwna jak cholera - to szczytna.

Pozdrawiam
NP
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez NathirPasza, łącznie zmieniany 1 raz.
Biegłem. Biegłem aż moje mięśnie zaczęły palić, a w moich żyłach począł płynąć kwas. A potem pobiegłem jeszcze trochę.
Tomasz Kowalczyk

Post autor: Tomasz Kowalczyk »

Mnie również przeszkadzają nawiasy, które niewiele wnoszą.
[quote=""Snufkin""]a mogło być tak:
(alternatywa)
wybaczam panu [/quote]
"Tłuścioch" raczej do usunięcia. Jak mawiał jeden z bohaterów filmów Barei: "W tym temacie jest wiele alternatyw". U Ciebie są więc alternatywy cztery...

Pozdrawiam

Tomek
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.