w sklepie z zabawkami
Moderator: Tomasz Kowalczyk
-
- Posty: 1414
- Rejestracja: śr 26 lis, 2008
kiedyś porcelanowa laleczka
poruszy palcem
a może nawet przetańczy
z Pierrotem całą noc
wywabi czarne łzy
i lata
kiedyś
teatralne rekwizyty
zastąpi woń pieczonych jabłek
krzyk mew nad oceanem
poruszy palcem
a może nawet przetańczy
z Pierrotem całą noc
wywabi czarne łzy
i lata
kiedyś
teatralne rekwizyty
zastąpi woń pieczonych jabłek
krzyk mew nad oceanem
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Hanna Dikta, łącznie zmieniany 1 raz.
Wiersz tchnący nadzieją, a że wiersze nie rodzą się z niczego, niech więc spełni się peelce.
E, co ja tu będę po próżnicy. Jak zwykle, Hanka, jak zwykle <img> .
Pozdrawiam pięknie <img> .
E, co ja tu będę po próżnicy. Jak zwykle, Hanka, jak zwykle <img> .
Pozdrawiam pięknie <img> .
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
a ja myślę że żalem za tym co było ... ech tak mnie pesymistycznie dziśWiersz tchnący nadzieją,
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mirek, łącznie zmieniany 1 raz.
zajrzyj pod podszewkę świata a dostrzeżesz kolory
czas to pieniądz
nie mam czasu
czas to pieniądz
nie mam czasu
-
- Posty: 2823
- Rejestracja: śr 17 wrz, 2008
- Kontakt:
[quote=""Hanna Dikta""]kiedyś porcelanowa laleczka
poruszy palcem
a może nawet przetańczy
z Pierrotem całą noc [/quote]
Nie łudź się, laleczko. Na porcelanę sezon minął. Dziś króluje Barbie i Ken. W LEGO CITY nie ma miejsca na sentymenty i łzy. Pierrot już śpi w zakurzonym pudełku. Może jeszcze ciebie ominie ten los, wstawią za szybkę w muzeum visa vie pierwszego modelu Barbie. Będziecie z pogardą spoglądać na siebie jak na dziwadła. Lepiej jak zaśniesz, laleczko. Może wtedy, w marzeniach sennych, Pierrot poprosi cię do tańca...
Pozdrawiam
Jola
poruszy palcem
a może nawet przetańczy
z Pierrotem całą noc [/quote]
Nie łudź się, laleczko. Na porcelanę sezon minął. Dziś króluje Barbie i Ken. W LEGO CITY nie ma miejsca na sentymenty i łzy. Pierrot już śpi w zakurzonym pudełku. Może jeszcze ciebie ominie ten los, wstawią za szybkę w muzeum visa vie pierwszego modelu Barbie. Będziecie z pogardą spoglądać na siebie jak na dziwadła. Lepiej jak zaśniesz, laleczko. Może wtedy, w marzeniach sennych, Pierrot poprosi cię do tańca...
Pozdrawiam
Jola
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jolanta Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 109
- Rejestracja: czw 26 lis, 2009
[quote=""Jola""]Nie łudź się, laleczko. Na porcelanę sezon minął. Dziś króluje Barbie i Ken[/quote]
w tak zwanym 'mejnstrimie' to i owszem... ale tak jak trafiają się jeszcze na świecie 'czytacze' wierszy, tak zawsze będą istnieć poupychani po kątach koneserzy porcelanowych laleczek (choć wolę figurek... jednej takiej miśnieńskiej nie zamieniłbym na milion barbie z cudownymi pszenicznymi włosami i silikonowymi oddechami... choć może na milion to bym jednak zamienił? Jak bym je wszystkie opchnął, to na parę miśnieńskich 'cudaków' by starczyło :) )
A tak wracając z dygresji do meritum... wszystko fajnie (te pieczone jabłka nawet bardzo) oprócz ostatniego wersu... powiało lekką sztampą (choć z drugiej strony mewy zwykle kojarzą się z skwierczeniem i fajdaniem nad morzem a nie oceanem <img> )
pozdrawiam
w tak zwanym 'mejnstrimie' to i owszem... ale tak jak trafiają się jeszcze na świecie 'czytacze' wierszy, tak zawsze będą istnieć poupychani po kątach koneserzy porcelanowych laleczek (choć wolę figurek... jednej takiej miśnieńskiej nie zamieniłbym na milion barbie z cudownymi pszenicznymi włosami i silikonowymi oddechami... choć może na milion to bym jednak zamienił? Jak bym je wszystkie opchnął, to na parę miśnieńskich 'cudaków' by starczyło :) )
A tak wracając z dygresji do meritum... wszystko fajnie (te pieczone jabłka nawet bardzo) oprócz ostatniego wersu... powiało lekką sztampą (choć z drugiej strony mewy zwykle kojarzą się z skwierczeniem i fajdaniem nad morzem a nie oceanem <img> )
pozdrawiam
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez psychonauta, łącznie zmieniany 1 raz.
Oby porcelanowa laleczka nie zamieniła się w laleczkę voodoo.
Niech nadzieja peelki pozwoli poczuć jej
[quote=""Hanna Dikta""]woń pieczonych jabłek
krzyk mew nad oceanem[/quote]
http://www.youtube.com/watch?v=96JA8Wo-abg
Pozdrawiam
Tomek
Niech nadzieja peelki pozwoli poczuć jej
[quote=""Hanna Dikta""]woń pieczonych jabłek
krzyk mew nad oceanem[/quote]
http://www.youtube.com/watch?v=96JA8Wo-abg
Pozdrawiam
Tomek
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
dla mnie też raczej pesymistycznie, bo "kiedyś" może nie nastąpić wcale, a poza tym troszkę powiało lamusem, ale co ja tam się znam.... No Haniu jak możesz pisać o porcelanowych laleczkach w epoce Barbie? żartuję, można o wszystkim. Jednak jakoś nie umiem sobie tego wiersza rozgryźć do końca, mózg mi się od reklam sflaczał. :oczy:
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez alouette, łącznie zmieniany 1 raz.
"Zbyt miękkie serce w klatce ze stali"
no ja nie wiem, sporo tych rekwizytów. Pierrot trochę rozczula, w przeciwieństwie do tych lalek, które mimo wszystko zawsze będą gdzieś świadomości pokutować za Laleczke Chucky.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Lalka to zabawka. A z zabawką każdy może zrobić, co chce. Lalka się nie poskarży. Rysy jej stężały w porcelanowej masie, milczy. Ale może kiedyś (nadzieja - czyja to matka?) życie w niej się obudzi? Może i dla niej znajdzie się odrobina szczęścia, może wolno jej marzyć? Może z lalki stanie się - kobietą? Pod warunkiem, że pewne rzeczy choć na jakiś czas da się zapomnieć.
Tak sobie to interpretuję.
Tak sobie to interpretuję.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
-
- Posty: 1414
- Rejestracja: śr 26 lis, 2008
Bardzo ciekawe Wasze interpretacje. Krótki wierszyczek, a tyle dróg. Dziękuję pięknie. Pozdrawiam <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Hanna Dikta, łącznie zmieniany 1 raz.
[quote=""Hanna Dikta""]Krótki wierszyczek, a tyle dróg.[/quote]
To może jeszcze odeślę porcelanową laleczkę (w moim mniemaniu peelkę) na bal do Arlekina gdzie to
w wielkim sklepie z zabawkami,
pośród wystrojonych lal
nocą, gdzieś za żaluzjami
chce Arlekin wydać bal...
Może zamast zdobywać Colombinę zapragnie śpiewać ballady dla małej porcelanowej laleczki z lamusa?
Haniu - masz rację.
Ilu nas, czytających - tyle odbiorów. Właśnie tym twój wiersz zasługuje na miano wiersza.
Pozdrawiam <img>
To może jeszcze odeślę porcelanową laleczkę (w moim mniemaniu peelkę) na bal do Arlekina gdzie to
w wielkim sklepie z zabawkami,
pośród wystrojonych lal
nocą, gdzieś za żaluzjami
chce Arlekin wydać bal...
Może zamast zdobywać Colombinę zapragnie śpiewać ballady dla małej porcelanowej laleczki z lamusa?
Haniu - masz rację.
Ilu nas, czytających - tyle odbiorów. Właśnie tym twój wiersz zasługuje na miano wiersza.
Pozdrawiam <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez skaranie boskie, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1414
- Rejestracja: śr 26 lis, 2008
[quote=""skaranie boskie""]Ilu nas, czytających - tyle odbiorów. Właśnie tym twój wiersz zasługuje na miano wiersza. [/quote] Bardzo miło to czytać. Dziękuję i pozdrawiam <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Hanna Dikta, łącznie zmieniany 1 raz.